Ten wypiek trudno nazwać ciastem. Nie jest też typowym panforte, bo nie zawiera mąki i cukru. Dodatkowo dodaję do niego szczyptę pieprzu, co jest ukłonem w stronę podobnego wypieku, panpepato. Poza tym część orzechów zastąpiłam nasionami, bo tak mi ostatnio bardziej smakuje. Powstał deser, który nadal jest mocno wypełniony bakaliami i świątecznymi aromatami przypraw korzennych, za to jest zdecydowanie mniej słodki, choć jak dla mnie nadal mieści się w kategorii „bardzo słodkie”. Oczywiście w Święta właśnie na takie wypieki mam ochotę: słodkie, pełne aromatycznych przypraw i bakalii. Ta wersja panforte na pewno będzie moim hitem w Święta.
Podobnie jak panforte, panforte 2smaki można przechowywać nawet przez kilka tygodni. Na szczęście jest smaczne również tuż po upieczeniu, więc możecie je zrobić w dowolnym momencie. Doskonale nadaje się na jadalny prezent dla bliskich.
Panforte 2 smaki – bez mąki i cukru
[porcja na blachę formatu A4 lub blachę połowę mniejszą i 6 kokilek]
- 700 g orzechów i nasion – u mnie:
- 200 g orzechów włoskich
- 150g migdałów u mnie w płatkach, ale mogą być całe
- 25 g siemienia lnianego
- 25 g sezamu
- 150 g słonecznika
- 100 g pestek dyni
- 300 g owoców suszonych – u mnie:
- 100 g żurawiny
- 100 g suszonych śliwek
- 50 g suszonych moreli
- 50 g suszonych fig
- 150 g ciemnej czekolady
- 300 g miodu
- 2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- szczypta pieprzu
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
Zmiel połowę migdałów i orzechów oraz całe siemię i sezam. Czekoladę i suszone owoce posiekaj na małe kawałki.
Do sporego garnka przełóż miód i podgrzej, ale nie gotuj, bo ciasto stanie się zbyt twarde. Dodaj całe oraz zmielone orzechy i nasiona, posiekane owoce, czekoladę, skórkę pomarańczową i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszaj.
Blaszkę wyłóż papierem do wypieków. Jeśli używasz kokilek, to ich dno również wyłóż papierem do wypieków. Warto wcześniej nasmarować naczynia tłuszczem, aby papier dobrze przylegał i nie przesuwał się przy nakładaniu ciasta. Ciasto przełóż do formy i wyrównaj jego wierzch.
Piecz w 180°C przez około 30 minut. Wystudź, a następnie wyjmij z foremek.
Ciasto jest pyszne od razu, ale jeszcze więcej głębi nabiera po pewnym czasie. Najlepiej zawinąć je w papier do wypieków, a całość włożyć do foliowego woreczka i zawiązać. Przechowuj do kilku tygodni.
Zobacz też przepisy:
Kandyzowana skórka pomarańczowa
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, cynamon, czekolada, migdały, miód, orzechy włoskie, skórka pomarańczy, śliwki suszone, żurawina
Mam nadzieję że w Święta po probuje
Też mam nadzieję 😀
Ja upiekłam kilka dni temu i już połowa zjedzona.Chyba będę musiała upiec kolejne 🙂
Ja chowam sama przed sobą 😉 Za każdym razem, gdy chcę odkroić kawałek, muszę wspiąć się pod sam sufit w kuchni. Czasami zdążam ochłonąć, zanim to zrobię 😀
Mnie zdecydowanie łatwiej jest się powstrzymać ale mam kilku łasuchów w domu 🙂
Robię listę zakupów i będzie na Święta! 🙂
Agnieszka, cudownie! U nas też będzie 🙂