Z powodu remanentu w komputerze, nie mam na razie programu do obróbki zdjęć. Zdecydowałam się jednak coś zamieścić, bo może ktoś już się stęsknił
Dzisiaj pokażę Wam efekt moich dalszych poszukiwań idealnej czekolady na gorąco. Ta czekolada jest bardzo gęsta i intensywna. Fajna, ale za dużo nie da się jej wypić. Dlatego na drugi dzień z tego, co zostało, zrobiłam czekoladę lżejszą i nadal bardzo pyszną.
Jeśli szukasz czekolady lżejszej i aromatycznej, to zajrzyj do tego przepisu.
Czekolada na gorąco
- tabliczka czekolady – ja użyłam gorzkiej
- puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
- mleko do rozrzedzenia – do wersji z drugiego dnia
Właściwie wszystko już jasne. Połam czekoladę na kostki, wrzuć do garnka z mlekiem skondensowanym, podgrzej na małym ogniu, pamiętając o mieszaniu. I już Jeśli uznasz, że taka gęsta i intensywna czekolada to „za dużo szczęścia na raz”, dodaj zwykłego mleka.
to nie jest czekolada tylko budyn:)
KucharekPucharek, he he, konsystencję ma zbliżoną, ale skład inny
Ze względu na tą konsystencję proponuję też wersję z dodatkiem mleka. Jednak czasami trzeba się tak nasycić gęstą czekoladą 