Świeże warzywa nie wymagają dodatku soli. Są pełne smaku same w sobie. Proponuję Wam chrupiącego kalafiora z aromatycznym czosnkiem i koperkiem. Kalafior na surowo nie ma tego charakterystycznego zapachu, który czujemy podczas gotowania. Surówka jest chrupiąca i soczysta zarazem. Do tego pełna różnych smaków, choć wykonana tylko z kilku składników. Olej lniany wnosi delikatnie orzechowy posmak. Orzechy włoskie możesz delikatnie uprażyć, wtedy surówka stanie się jeszcze bardziej wyrazista w smaku.
Surówka z kalafiora
- pół kalafiora
- pół pęczka koperku
- ząbek czosnku
- kilka orzechów włoskich
- 2 łyżki oleju lnianego
Kalafiora podziel na różyczki i zmiksuj w malakserze lub zetrzyj na tarce. Miksuj krótko, aby tylko posiekać, nie dopuść do powstania papki.
Koperek posiekaj, czosnek obierz i przeciśnij przez praskę. Wszystkie składniki, oprócz orzechów, wymieszaj dokładnie.
Jeśli masz ochotę, możesz uprażyć orzechy na suchej patelni – na małym ogniu przez 2-3 minuty. Uważaj aby nie zmieniły koloru, wystarczy, że się ogrzeją i uwolnią olejki eteryczne. Posiekaj orzechy dość grubo i posyp nimi surówkę.
Tagi: czosnek, kalafior, koperek, olej lniany, orzechy włoskie
Uwielbiam surowego kalafiora, choć nigdy nie pomyślałam, żeby go yak zmiksować. Na pewno spróbuję w tej wersji 🙂
Ja dopiero zapoznaję się z surowym. Fajny jest 🙂
odrobina himalajskiej,albo kłodawskiej, bogatej w minerały też im nie zaszkodzi 😉 Dobra sól jest zdrowa 🙂
Jasne! Warto używać jak najlepszej soli. A mi tu chodziło o to, że w warzywach są naturalne sole mineralne i nie trzeba do nich soli dodawać, bo ważne, żeby z solą nie przesadzić. Wszystko, nawet to co zdrowe, jest dobre w umiarkowanych ilościach.
Tak, warto spróbować!