Do tych pulpecików systematycznie powracam, bo działają kojąco na mój żołądek, podniebienie i nastrój 🙂 Najlepiej podać je z dobrym makaronem jajecznym tagliatelle (długie wstążki). Kiedyś już o tym daniu pisałam, ale nie podałam u siebie przepisu, tylko link, który przestał być aktualny. Na prośbę Izy zamieszczam tym razem przepis. I robię to z prawdziwą przyjemnością 🙂
Inne moje ulubione dania mięsne: Schab ze śliwką, Polędwiczki ze śliwką kalifornijską, Lazania z sosem bolońskim, Wołowina po flamandzku, Limonkowy kurczak.
Polecamy wino: przy tym daniu sprawdzą się wina szczepów takich jak: Chardonnay, Chianti, Merlot czy Zinfandel. My piliśmy polecany także Cabernet Sauvignon, od Vina La Rosa – La Palma Cabernet Sauvignon.
Teraz możecie też zobaczyć filmową instrukcję wykonania pulpecików:
Pulpeciki w sosie pomidorowym Nigelli
Pulpeciki:
- 250 g mielonej wieprzowiny
- 250 g mielonej wołowiny
- 1 jajko
- 2 łyżki świeżo startego parmezanu
- 1 starty ząbek czosnku
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 3 łyżki semoliny lub kaszy manny lub bułki tartej
- duża szczypta czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka soli
Sos pomidorowy:
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy
- 700 g przecieru pomidorowego (ja dałam 1 kg)
- szczypta cukru
- sól i pieprz
- 100 ml pełnotłustego mleka
Składniki na pulpeciki wymieszaj w dużej misce i ulep kulki wielkości orzecha włoskiego lub troszkę większe. Ułóż na tacy lub półmisku, przykryj folią i wstaw na pół godziny do lodówki.
Cebulę, czosnek i oregano posiekaj w malakserze. Do garnka o grubym dnie wlej oliwę, dodaj masło i zmiksowaną mieszankę. Smaż na małym ogniu, mieszając, aż cebula i czosnek zeszklą się, ale nie zbrązowieją. Dodaj przecier, 1,5 szkl zimnej wody, cukier, sól i pieprz i zagotuj sos. W tym momencie sos jest dość rzadki, ale później zgęstnieje.
Dodaj mleko i pulpeciki (po jednym). Nie mieszaj dopóki mięso nie zmieni koloru z różowego na brązowy. Gotuj częściowo przykryte przez 20 minut. Ponownie dopraw sos, jeżeli trzeba.
Zobacz też:
Pulpeciki drobiowe z warzywami na parze (+film)
Piersi kurczaka w sosie pomidorowym z mozzarellą i kaparami
Chrupiąca soczewica w sosie pomidorowym (+film)
Tagi: cebula, czosnek, dla dzieci, jajka, kasza manna, oregano, parmezan, przecier pomidorowy, Walentynki, wieprzowina, wino do potrawy, wołowina
Pulpeciki pycha, ja zrobiłam 1kg mięsa + 800gr koncentratu, ale za to dodałam dużo śmietany 12. Siedem osób i jeden maluch się najadł i wszyscy byli baardzo zadowoleni. Naprawdę POLECAM przepis !
Kingo, ja też ostatnio robię zawsze z kilograma mięsa 🙂 Jemy potem przez 2-3 dni lub zamrażam, o ile coś zostanie. A na koniec jemy makaron z sosem, który pozostaje zwykle po zjedzeniu wszystkich pulpetów. Sam sos też jest wspaniały! Ze śmietaną jeszcze nie próbowałam, ale to na pewno słuszny kierunek 🙂
tak jak pisała Nigella w swojej książce – najlepsze pulpety wychodzą z mięsa z indyka- jest o wiele bardziej delikatne i rozpływa się w ustach. Jedno z moich ulubionych dań.
Katia, w tym przepisie Nigella poleca mięso wieprzowo-wołowe na pulpety. Oczywiście pulpety z indyka też są super 🙂
W składnikach nie ma nic o wodzie
Marra, ilość wody jest podana w treści przepisu. Zakładam, że ten składnik każdy zawsze ma w kranie. Jeśli jest to błędne założenie, to daj znać w czym rzecz.
Super przepis, bardzo często do niego wracam 🙂 Polecam!
Joaonie, bardzo się cieszę! My też nadal do niego wracamy 🙂
Właśnie robię to danie, już nie umiem się doczekać, bardzo łatwy i wyglądający smakowicie przepis! Pozdrawiam 🙂
Cibor, zgadza się, przepis jest bardzo łatwy, a efekt… pewnie już wiesz 🙂 To jest jeden z hitów w naszym domu i w domach moich koleżanek.
Naprawdę łatwe i bardzo smaczne danie.Ja też zawsze powracam do tego przepisu.Dziękuję Olu:)
Niuska, bardzo proszę 🙂 Cieszę się, że dołączyłaś do fanklubu tych pulpecików 😉
Rzeczywiście pyszne. Ja jeszcze dodaję do sosu kostkę np. bulion cielęcy, aby miał więcej smaku.
Aga, rzeczywiście z kostką to już będzie prawdziwa eksplozja smaków 🙂 Dla mnie ten przepis jest tak fantastyczny, że nie mam potrzeby zmieniania w nim czegokolwiek!
Właśnie „dochodzą” mi pulpeciki… niestety nie powaliły mnie z nóg 🙁 Myślę, że powinnaś sprecyzować „przecier pomidorowy”. Ja dodałam Kotlin i niestety, nawet mimo tego, że dałam mniej niż w przepisie sos wyszedł mi za bardzo „koncentratowy” – niczym nie mogę zabić tego aromatu.
Moniko, precyzuję specjalnie dla Ciebie: koncentrat to przecier pozbawiony części wody. Jeżeli w przepisie występuje przecier, a Ty masz koncentrat, to musisz go rozcieńczyć wodą do konsystencji przecieru i dopiero wtedy odmierzyć podaną w przepisie ilość. Jeżeli zamiast 700 g przecieru dodałaś do pulpecików 700 g koncentratu, to z całą pewnością smak koncentratu był zbyt dominujący. W takiej sytuacji dodałabym więcej wody i mleka, a powstały nadmiar sosu wykorzystałabym kolejnego dnia do spaghetti na przykład. Koncentraty bywają różne. Gdybym miała koncentrat, to dałabym tu jakieś 200-300 g koncentratu i uzupełniłabym wodą do 700 ml.
Życzę Ci powodzenia przy kolejnych próbach, bo liczę, że się nie zniechęcisz 🙂
Serdecznie Cię pozdrawiam.
Pycha, ja jak zawsze troszke zmieniłam ptrzepis, ale klopsiki rewelacyjne , o posmaku parmezanu mniammmm
Sylvia, rzeczywiście pulpeciki są pyszne i rzeczywiście wyczuwa się w nich parmezan i to jest piękne! 🙂
a co najlepiej będzie do tego pasowac?? Ziemniaki? ryż? a może kasza?
Aniu, u nas najczęściej pulpeciki występują w towarzystwie makaronu jajecznego tagliatelle lub ziemniaków pure. Pulpeciki są tak smakowite, że wydaje mi się, że ryż lub kasza też będą do nich pasować 🙂
Witam , dzis wykonalam to danie 🙂 bomba 🙂 dla kazdej zabieganej pani domu smacznie zdrowo i szybko
🙂 pozdrawiam
Basiu, ja też bardzo cenię ten przepis. I moje dzieci co jakiś czas się upominają, że dawno nie było pulpecików Nigelli.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Olu, na pewno nie trzeba obsmażyć tych pulpetów wcześniej? Bo ja swoje gotuję już z 20 min i nadal są twardawe:(
Kasiu, robiłam te pulpety już wiele razy i nigdy ich nie obsmażałam. Smażenie sprawiłoby, że pulpety nie byłyby tak delikatne i można by było mieszać je od razu. Nie wiem, czy pomogłoby zmiękczyć mięso.
A może po prostu jesteś przyzwyczajona do konsystencji tradycyjnych pulpetów? Pulpety mojej Mamy są mięciutkie, a Nigelli zdecydowanie twardsze.
Bardzo mi posmakowały pulpeciki w tym sosie. Będe je częściej robić. Polecam.Proste składniki nie zbyt dużo czasu zajmuje przygotowanie takiego obiadku.
Rozka, ja również bardzo cenię ten przepis 🙂 Prosty do wykonania, a efekt zawsze smakowity 🙂
A proszę mi powiedzieć czym miksujecie cebulę, bo ja zrobiłam to blenderem i była gorzka! Dobrze, ze spróbowałam sos zanim wrzuciłam mięso, bo by było… 😉
gZanka, cebulę miksuję w malakserze lub siekam nożem. Nigdy nie zauważyłam, żeby po zmiksowaniu stała się gorzka. Może sama cebula taka Ci się trafiła?
To na pewno nie cebula, bo robiłam dwa podejścia. 😉 I druga cebula też zgorzkniała. Ale nic to, posiekałam i dałam radę. 😉 Chociaż ta zmiksowana i podsmażona pulpa cebulowo-czosnkowa wydała mi się bardzo smakowitym zaczątkiem sosu. 🙂
gZanka, nigdy nie miksowałam cebuli i czosnku aż do pulpy. Raczej siekałam w malakserze. Czyli nieprecyzyjnie napisałam w przepisie. Poprawię! Może to jest przyczyna zmiany smaku cebuli?
Poczytałam właśnie w internecie. Niektórzy twierdzą, że cebuli nie wolno trzeć (czyli również miksować na papkę), bo robi się gorzka. Należy ją siekać. Więc chyba rzeczywiście zmiksowanie na pulpę źle je zrobiło.
Dziewczyny, widzę, że są tu same początkujące.
Agnieszka, ta strona jest skierowana między innymi, a może przede wszystkim, do początkujących, więc wszystko się zgadza 🙂
hej Ola.pulpety robie juz trzeci raz:)jeju jak ja je lubie:)w calym domu mam przez jeden dzien odor czosnku i maz sie smieje ale on rowniez sie zajada:)
Dodam ze gotuje dla meza wlocha:)Oni nie za bardzo toleruja takie czosnkowo cebulowe dania:)Ale co tam,juz mam dosc makaronow i ryzu z mniejszym dodatkiem mies 🙂
Początkująca żono, bardzo się cieszę, że pulpeciki Wam smakują! Skoro mąż Włoch je akceptuje, to mi już ic więcej nie trzeba 😉
Wlasnie zabieram sie do przygotowywania tego „hitu” kulinarnego. Licze na smaczny obiadek mam w domu dwóch glodnych meszczyzn i nie moge ich rozczarowac :P:P pozdrawiam
Katarzyno, mam nadzieję, że jesteś zadowolona ze swoich pulpecików. I że Twoi mężczyźni należycie docenili Twoją pracę 🙂
REWELACJA, właśnie zrobiłam pulpeciki i już nie mogę doczekać się aż mąż i córcia wrócą żebyśmy mogli zasiąść przy obiedzie. Dziękuję za przepis jestem pewna że moim domownikom będzie smakować:)
Magdo, bardzo się cieszę 🙂 Ja też jestem pewna, że będzie im smakować!
Właśnie przygotowuję to danie. Tyle się naczytałam zachwytów – mam nadzieję, że i mojej rodzince zasmakuje:).
Sunny, też mam nadzieję 🙂 Daj znać jak się udało.
Danie pycha! Naprawdę smak wyśmienity. Z pewnością zagości w naszej kuchni na stałe:-).
Sunny, bardzo się cieszę i wcale nie dziwię, że zamierzasz do pulpecików powracać 🙂
super przepis 🙂 Polecam
Dawid, dzięki! My ten przepis bardzo lubimy i systematycznie do niego powracamy.
A czy można to zapasteryzować?
Szukam aktualnie dań na wakacje na kampingu i zastanawiałam się czy mogę włożyc pulpeciki do słoika razem z sosem i zapasteryzować.
Basiu, oczywiście można zapasteryzować. Ale nie wiem ile czasu mogłyby postać w ciepłą pogodę – nigdy nie robiłam takich prób.
Moja żona aktualnie jest w 5-tym m-cu ciąży. Ja całymi dniami w kuchni walczę aby sprostać jej „zachciewajkom”. Raz się udaje a raz nie. Najczęściej ma winszunek na smaki z dzieciństwa „tak jak to babcia gotowała”. Hmm… coś tam w tych garnkach upichcić potrafię ale wiadomo – tak jak babcia zrobić się nie da , więc zazwyczaj jest wybrzydzanie. O pulpeciki w sosie pomidorowym głowę miałem suszoną przez 4 tygodnie. Do tego , co wiedziałem sam postanowiłem dodać jakieś patenty z internetu: jak zobaczyłem, że coś jest od Nigelli – pomyślałem, zrobię. No i zrobiłem. Zamieniłem tylko parmezan na zwykły starty żółty i – godzina wielkiej próby, bo na obiad przybyła też Teściowa – sędzia wprawdzie dość sprawiedliwy ale też bardzo surowy. Podałem Twoje Pulpeciki które ZOSTAŁY ZMIECIONE!!! Były dokładki i dużo pochwał… Super jedzonko i świetny patent z mlekiem sos rewelacja! Teraz mam zamiar spróbować zrobić z mięsem drobiowym. Pozdrawiam Cię serdecznie i obiecuję skorzystać z innych Twoich przepisów.
Galler, cieszę się i gratuluję Ci, że pulpeciki spełniły oczekiwania Twojej Żony i Teściowej. W ciąży byłam nie raz i wiem jak to jest, kiedy się ma na coś chęć…
Zapraszam do poszukiwań kolejnych przepisów na mojej stronie. Może jakaś tarta albo pizza? Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Żonę i Maluszka 🙂
Dzien dobry.;) Dzisiaj szukałam w internecie jakiegoś pomysłu na obiad.Znalazlam na Pani stronie pulpeciki w sosie pomidorowym Nigelli. Wygladaja smakowicie, komentarze tez wskazuja na to że są naprawdę wyśmienite.Więc zaraz pójdę do sklepu po produkty i zacznę gotować. Mam nadzieję że mi wyjdą takie jak powinny.
PS. póżniej zdam relację jak wyszły. Pozdrawiam 🙂
Marta, cieszę się, że zainteresował Cie ten przepis. Jest wspaniały i raczej nie sprawia kłopotów. Powodzenia i dobrej zabawy przy gotowaniu 🙂 A na Twoją relację czekam z niecierpliwością 🙂
Pulpeciki „chodziły” za mną od jakiegoś czasu. Na przepis jak zwykle natknęłam się „przypadkiem”. I choć miałam tylko mięso wieprzowe, a w moim miasteczku parmezan jest nieuchwytny to i tak wyszły przepyszne. I dzieciakom smakowały – a to nieoceniona rekomendacja.
ITruth, o tak, dzieci są świetnymi oceniającymi kuchennymi i niełatwo im dogodzić 🙂 Bardzo się cieszę, że wszystkim smakowało. Też czasami robiłam te pulpeciki a mięsa wieprzowego i uważam, że były równie pyszne. A parmezan wiele tu wnosi, ale jak widać nie jest konieczny 🙂
dziękuję za przepis 🙂 pulpeciki według tego przepisu wyszły idealne, wszystkim bardzo smakowało, zawsze to coś „innego”:) muszę też spróbować innych przepisów z Pani strony. Pozdrawiam.
Hania, cieszę się, że pulpeciki dobrze się spisały 😉 Inne przepisy też serdecznie polecam 🙂
Zrobiłam te pulpeciki, wyszły przepyszne. Sos idealny, bardzo gęsty i taki 'babciny’, świetny smak. Narzeczony zjadł pół garnka 😀 Pozdrawiam!
Vistingri, rzeczywiście ten sos jest cudowny. Moje dzieci,kiedy słyszą, że na obiad będą pulpety, zawsze dopytują czy z sosem Nigelli 🙂
Ja właśnie mam zamiar dzis wypróbować ten przepis a jak wyjdą to napiszę wieczorkiem:)
Aga, czekam w takim razie na relację. Ja dziś kupiłam mięso i jutro będę je robić, bo się dzieci dopominają 🙂
[…] dip z dodatkiem pietruszki i czosnku. Do drugiej miseczki nalałam trochę sosu pomidorowego z pulpecików Nigelli. Nie napracowałam się zbyt mocno, a efekt był bardzo […]
Wczoraj kupiłam mięso na pulpeciki, miałam na nie ogromny apetyt bo dawno nie jadłam nic konkretnego. Z godzinę spędziłam w kuchni. I cóż… nie wyszły. najwyraźniej mięso było byle jakiej jakości 🙁 nie jestem zbyt doświadczona w gotowaniu, nie miałam pojęcia że mięso mielone może być tak okropne, nawet kęsa nie zjadłam, sam tłuszcz i jakieś twarde grudki.
Emilia, ojojoj, niedobrze! Koniecznie dowiedz się od kogoś doświadczonego, gdzie najlepiej kupić mięso w Twojej okolicy…
PULPECIKI PRZEPYSZNE!!!
CAŁA PORCJA ZJEDZONA W KILKA SEKUND. DANIE SZYBKIE W PRZYGOTOWANIU I BARDZO SMACZNE. PULPECIKI MIĘCIUTKIE MIMO ŻE KORZYSTAŁAM Z MIĘSA MIELONEGO Z SZYNKI, A SOS AROMATYCZNY , IDEALNE POŁĄCZENIE POMIDORÓW I CZOSNKU. PYCHOTKA..
Aniu, moja rodzina jest tego samego zdania 🙂
Wczoraj myslalem, ze poprostu zrobie kotlety mielone (lecz mniejsze),uszykowalem to na dzis..Zadnej maki nie dodawalem , tylko bulke tarta+moje skladniki..dzis zmienilem zdanie i zrobilem z tego pulpeciki..REWELACJA..przedtem je tylko lekko podsmazylem (moze 2 min)bo pzeciez to mialy byc mielone, sa mieciutkie i smakuja wysmienisie..Sos Twojego przepisu , tylko zamienilem mlako na smietanke 12..Przepraszam, ze nie poprawnie pisze,nie mam polskiej klawiatury..Za ok. 2h przyjdzie moja angielka z pracy i zobaczymy co powie jak zasmakuje..to tyle , zdam relacje pozniej, pa
Rafal, cieszę się, że przepis Ci się spodobał i że znalazłeś ciekawą odmianę tego dania, z podsmażanymi pulpecikami. Czekam na relację co powiedziała Angielka 🙂
Powiedziala , ze wspaniale , choc „wszystko co gotuje tak smakuje” zartuje , dodalem pire i posypalem koperkiem . Za duzo tego zrobilem , wyszlo mi 30, moze jeszcze jutro zjemy , a reszte zamroze w razie jakbym nie mial sil gotowac..Wprowadzam do angielskiego domu wszystko inne co nie angielskie ( duzo w tym potraw polskich co tam przypatrzylem z domu )..W sumie gotuje codziennie po pracy zanim Kathy jeszcze przyjdzie, spedzam w kuchni jakies 3h, slucham muzyki ,gotuje , robie kanapki na nastepny dzien,,ppoprostu tak relaksuje sie po pracy.Kathy nie lubi bialego sera , kiszonych ogorkow i kapusty..Zje bo nie wie ,ze ukrylem to w daniu.. Mowie jej dopiero po zjedzeniu i zaskoczona jest..Smiejemy sie..Ona gotuje tylko w niedziele (gotowe danie . gaz nr6 i 1.5h)..Mniejsza z tym , tez lubie cos innego..A teraz cos innego . Potrzebuje przepis na indyka , bo obiecalem , ze w tym roku ja zrobie , a nie robilem tego nigdy, z reszta sobie poradze..DZIEKUJE BARDZO..
Rafał, dzięki za Twoją opowieść. Fajnie, że masz tyle czasu na gotowanie. Ja mam znacznie mniej 😉
No i teraz muszę upiec indyka… W całości? Nigdy nie piekłam. Wyzwanie jest bardzo ciekawe, ale nie wiem czy zdążę przed Świętami.
ok.pewnie poradze sobie.bedziemy w kontakcie..wejde na te 2 smaki , pozdrawiam..
Rafał, powodzenia!
Super są te pulpety. Dodałam więcej parmezanu, a zamiast zwykłego przecieru pomidorowego zmiksowałam kupione w kartoniku pomidory krojone „z czosnkiem i oliwą” pomieszane z pomidorami „z bazylią i oregano”. Też wyszedł przecier i nie musiałam nic doprawiać.
Pozdrawiam.
Sylwia, fajnie sobie uprościłaś pracę. Cieszę się, że pulpeciki Ci smakowały 🙂
Nie gotuję, ale pulpety Nigielli,zachwyciły mnie!:) i choc nie bardzo mam talent kulinarny, zrobiłam je! Jestem z siebie dumna, wyszły super! Są syte, wspaniale, czuć parmezan, czosnek, moje podniebienie kocha te pulpeciki:)
Pozdrawiam
Karolina, nam też bardzo odpowiada ten smak 🙂
Pyszności;D Proste ale jakie
Bardzo dziękuje za podanie tego przepisu.Potrawa jest bardzo łatwa w przygotowaniu a efekt genialny.Potrawę przygotowałam spontanicznie więc nie miałam wszystkich składników a mianowicie parmezanu, w ogóle nie miałam żadnego sera:(ale mimo wszystko wyszły przepyszne, następnym razem zrobię z serem i na pewno będą jeszcze lepsze.Ja dodałam 2 opakowania przecieru po 500gram,a mleko miałam tylko 2%.Pulpeciki podałam ze świderkami.Pychaa.POLECAM:)
Cytrynko, bardzo się cieszę. Widzę, że swobodnie się czujesz w kuchni i z łatwością dostosowałaś przepis do swoich potrzeb 🙂
Zrobiłam je dzisiaj; bez parmezanu bo nie miałam, za to do malaksera wrzuciłam jeszcze 5 dużych listków bazylii, do sosu śmietana zamiast mleka a do tego marchewka gotowana na słodko, fajne połączenia smaków wyszło. Przepis jest doskonały wszystkim polecam.
Monika, dzięki!
Przepis prosty i szybki. Mój chłopak się po prostu zajada. Pulpeciki wychodzą pyszne. Ja robię z 1 kg mięsa, bo mam w domu żarłoka. Dodaję też koncentrat pomidorowy włoski potrójnie skoncentrowany i też wychodzą pyszne. Polecam przepis wszystkim miłośnikom mięsa mielonego!
Kasiu, dziękuję za Twoje wrażenia z gotowania pulpecików 🙂
[…] zainteresuje Was również przepis na pulpeciki w sosie pomidorowym lub pulpeciki drobiowe z warzywami na […]
Robilam takie pulpeciki jak bylam w ciazy i jak karmilam 🙂 sa pyszne i dosc lekkie 🙂
Ja nie jestem w ciąży, ani nie karmię, ale nadal robię 🙂
dawno nie robiłam 🙂 Chyba muszę zrobić na niedzielę
U mnie tez dania Nigelli sie sprawdzaja. I wiele zostaje juz 'na zawsze’ w rodzinnym repertuarze… 🙂
U nas podobnie 🙂
Ja tez je nadal robie 🙂
Pulpety, to mój ulubiony sposób podawania mięsa 🙂
Moje córki chyba też preferują ten sposób. Ja wybieram pieczone. Mniam!
I różne zdrowe rzeczy można przemycić w pulpetach, jeżeli o dzieciach mówimy 🙂
uwielbiam pulpety, najsmaczniejszy i chyba najbardziej ekonomiczny sposób serwowania mięsa (mamy kryzys :))A do tagliatelle robiłam kiedyś z tuńczyka i orzeszków pinii w sosie pomidorowym wg Jamiego Olivera. Ależ to było pyszne 🙂
Iwona, racja! Rzeczywiście jest to bardzo ekonomiczny przepis, a jednocześnie taki pyszny 🙂
Pulpety z tuńczyka i orzeszków pinii? Brzmi bardzo smacznie 🙂
[…] Bardzo prosty przepis na smaczny dodatek do obiadu. Warto korzystać z różnorodnych warzyw, jakie są teraz dostępne. Kminek i koperek podkreślają smak kapusty, a kminek dodatkowo pomaga w jej trawieniu. Preferuję warzywa w wersji lekkiej, ale można tu dodać zasmażkę z masła i mąki. Można też połączyć taką kapustę z pulpecikami. […]
Przejrzałem wpis na blogu kulinarnym http://kuchniaodzaplecza.pl/w-sieci-przepisow/ i proszę o szczerą odpowiedź, czy jest ktoś kto korzystał z tych przepisów
i uważa, że są one godne polecenia? Kocham gotować, lecz bardzo wkurza
mnie, jak ktoś marnuje moje produkty.
Kuchniaodzaplecza.pl, jeżeli to pytanie jest skierowane do Czytelników bloga 2 smaki, to należałoby je zadać na stronie fanów na FB, ponieważ ten wpis został opublikowany kilka lat temu i stali Czytelnicy mogą już do niego nie zajrzeć. Myślę, że ilość i jakość komentarzy pod tym przepisem jest tak naprawdę odpowiedzią na Twoje pytanie 🙂
Może zainteresują Cię komentarze stałych Czytelników na temat sprawdzonych i lubianych przez nich potraw na tym blogu: http://2smaki.pl/index.php/konkursy-akcje-eventy/5-lat-bloga-2-smaki-i-konkurs/#comments
Witaj, przyznam szczerze, że czytałam ten post ze sporym zainteresowaniem.
Naprawdę dobrze się to czyta 😉 Podoba mi się to.
Być może zabrzmieć to trochę śmiesznie, ale tak trzymaj ,
bo efekty są super! Powoli zaczęłam też przeglądać inne posty z
„2 smaki
Ewa, bardzo mnie to cieszy. Jestem ciekawa co jeszcze ciekawego wypatrzysz dla siebie 🙂
[…] Zobacz przepis pisany. […]
Hej Ola,
My tez zakochaliśmy się w pulpecikach 😉 Opracowaliśmy wersję dla alergików – zamiast wołowiny – indyk, zamiast parmezanu – mielone migdały, zamiast mleka – mleko owsiane i na samej oliwie. Sa równie pyszne 🙂
Pozdrawiam,
Justyna
Justyna, bardzo dziękuję za wersję dla alergików. Przyda się na pewno nie jednej osobie.
Prosze o szybką odpowiedz 🙂 Czy można dodać inny ser niż parmezan ? Niestety go nie mogłam nigdzie dostać 🙁 pulpety wyglądają smakowicie !
Basiu, niestety nie udało się szybko, ale odpowiadam: jeśli nie masz parmezanu, to spróbuj dodać jakiś zwykły twardy żółty ser. Najlepszy byłby bursztyn, ale może być jakiś bardziej popularny. Można też zupełnie pominąć ser. Smak pulpetów będzie inny, ale nadal warty wypróbowania 🙂
Dziękuje pięknie za odpowiedz. Zrobiłam z zwykłym serem i były równie dobre :)Jeden z lepszych przepisów jakie znalazłam 🙂 pozdrawiam!!
Basiu, bardzo mnie to cieszy. Zapamiętuję, że zwykły żółty ser dobrze się tu sprawdził 🙂
Dziękuję wam bardzo za ten przepis !!
Mój dwuletni syn jest okropnym niejadkiem , a o mięsie to już słyszeć wcale nie chce .
Jakiś czas temu zrobiłam te pulpeciki i syn wcinał aż mu się uszy trzęsły :)))
Ja zrobiłam wersję bez parmezanu i czosnku bo akurat nie miałam pod ręką ale i tak wyszły rewelacyjne :))
Iwona, bardzo się cieszę 🙂 Jeśli Syn zjadł, a wcześniej nie lubił mięsa, to znaczy, że osiągnęłaś sukces! Wiem coś o dzieciach niejadkach. Moje dziewczynki też uwielbiają te pulpeciki 🙂
Absolutnie uwielbiam to danie, tak jak i cała moja rodzina:) Pulpeciki gościły już na naszym stole wiele, wiele razy. Dodam tylko od siebie, że ja nie dodaję aż trzech łyżek bułki tartej. Stosuję 1 łyżkę semoliny. Moim zdaniem jajko wystarczająco spaja mięso, a pulpeciki są delikatniejsze i bardziej miękkie.
Lidia, na pewno pulpeciki z mniejszą ilością bułki tartej są delikatniejsze. Mogą być troszkę trudniejsze do uformowania, ale dla wprawnych rąk nie będzie to problemem 🙂 My też uwielbiamy takie pulpeciki.
Mój syn po wakacjach na poprawę humoru mają być kulki. Zaglądam do Ciebie bo przepis jest oryginalny. Teraz robie z 1 kg
Dzięki!
Ana
Ana, fantastycznie! Ja też już od dawna robię podwójną porcję, bo dzieci chętnie zjadają również w kolejne dni 🙂