Wegański smalec z fasoli już na stałe wszedł do naszego menu. Jest też w naszym menu na przyjęcia, ponieważ bardzo smakuje wszystkim mięsożercom. Od teraz wzbogacamy wegański smalec o skwarki, również wegańskie, czyli z kaszy gryczanej. Są tak pyszne, że za pierwszym razem musiałam zrobić dodatkową porcję, aby zjeść je same, prosto z miski, bez żadnych dodatków!
Skwarki z kaszy gryczanej są wspaniałym słonym, chrupiącym, lekko tłustym akcentem w smalcu. Zachęcam Was do wypróbowania smalcu wegańskiego ze skwarkami i obiecuję, że Waszym mięsożernym gościom również będzie smakowało.
Przepis znalazłam na blogu Jadlonomia, na którym znajdziecie wiele pysznych wegańskich smarowideł.
Wegański smalec ze skwarkami
- puszka lub 1,5 szkl ugotowanej białej fasoli
Duszona cebula z jabłkiem:
- cebula
- jabłko
- ziarno jałowca
- ziarno ziela angielskiego
- goździk
- 2 łyżki oleju
Dodatki:
- kilka śliwek suszonych
- pół łyżeczki majeranku
- pół łyżeczki lubczyku
- łyżeczka sosu sojowego
- sól, pieprz
Skwarki:
- pół szkl ugotowanej kaszy gryczanej
- pół łyżeczki wędzonej papryki
- łyżka oleju
- sól, pieprz
Smalec przygotuj według przepisu na wegański smalec z fasolą i jabłkiem, dodając na koniec śliwki suszone pokrojone w kostkę.
Skwarki. Do miski wsyp wszystkie składniki na skwarki i dokładnie wymieszaj. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Skwarki powinny być słonym akcentem w smalcu. Przełóż je na blachę wyłożoną papierem do wypieków i wstaw do piekarnika nagrzanego do 200°C. Piecz około 12 minut, aż kasza stanie się chrupiąca.
Gotowy smalec wymieszaj z przestudzonymi skwarkami. Podawaj z dobrym chlebem. U mnie był to ulubiony chleb na zakwasie.
Tagi: cebula, dla zdrowia, fasola, jabłko, kasza gryczana, majeranek, papryka wędzona
Ja dzisiaj robię z fasoli, zobaczymy jak wyjdzie
Na pewno wyjdzie pyszny! Robiłam już kilka wersji i zawsze smakował nie tylko mi, ale i gościom, również mięsożernym 🙂
Cudo 😀
Jolu, polecam gorąco! U nas będzie w dużej ilości w te Święta 🙂
Szmaalec wyszedł bardzo dobry, gorąco polecam
Kamil, dzięki za Twoją opinię 🙂
Robię już 2 raz bo mężowi tak zasmakował że sobie zażyczył powtórkę z rozrywki.
Córce również zasmakował aż mlaskała jak jadła.
POLECAM !!!!
Iwona, bardzo się cieszę, że tak Wam smalec zasmakował. Zainspirowałaś mnie, aby ponownie spróbować przekonać do niego moje córki. Dziękuję 🙂