Nadal jeszcze pozostaję w klimacie Świąt. Kompot z suszu najlepiej smakuje w Wigilię. A potem jeszcze przez dłuższy czas mamy chęć go pić. Ma specyficzny, wędzony smak, który zależy przede wszystkim od śliwek. W delikatniejszej wersji można wybrać śliwkę kalifornijską, ale jest to odejście od tradycyjnego przepisu. Taki gorący kompot działa jak herbata wypita po obiedzie – wspomaga trawienie.

Kompot z suszu

Kompot z suszu

  • 30 dkg suszonych śliwek
  • 40 dkg innych suszonych owoców (jabłka, gruszki, figi, daktyle, morele itp.)
  • laska cynamonu lub mniej
  • 4 goździki
  • cukier (do smaku, im mniej tym lepiej)
  • sok z cytryny

Owoce opłucz i zalej zimną wodą tak, by przykryć owoce. Odstaw na 12 godzin. Dolej około litra wody, dodaj goździki, cynamon i ewentualnie cukier. Gotuj 20 minut od zawrzenia. Wystudź. Dodaj soku z cytryny, jeśli lubisz. Podawaj na zimno lub podgrzany.

Kompot z suszu

Tagi: , , , , ,