Co można robić na Kaszubach? Oprócz kąpieli w jeziorach oczywiście 😉 W te wakacje trafiliśmy na chłodny i deszczowy tydzień, więc szukaliśmy pomysłów na spędzenie czasu. Większość czasu spędzaliśmy aktywnie, na wycieczkach, spacerach, uprawianiu sportu.
Głównym naszym zajęciem była oczywiście kąpiel w jeziorze. Przywieźliśmy ze sobą ponton, który służył nam też jako materac, a przede wszystkim baza do zabaw w niezbyt głębokiej wodzie. Mieliśmy tak wielką ochotę na kąpiele, że nawet w chłodne dni wchodziliśmy do jeziora. Było nawet nieźle, bo kiedy woda ma podobną temperaturę do powietrza, to można do niej łatwo wejść. Trochę gorzej jest z wyjściem, kiedy wieje wiatr. Wtedy zawijaliśmy się w ręczniki i biegliśmy do domu. W upalne dni do wody wchodziliśmy powoli, aby uniknąć szoku termicznego.
Ważnym zajęciem w ciągu dnia były spacery. Czasem była to wyprawa do lasu na maliny, innym razem spacer dookoła jeziora, a jeszcze innym po prostu spacer do sklepu (do najbliższego sklepu mieliśmy około kilometra drogi). Obowiązkowo zrobiliśmy też wycieczkę szynobusem, czyli dwuwagonowym pociągiem jeżdżącym na trasie Gdynia-Kościerzyna. Wystarczyła krótka podróż, aby dzieci nacieszyły się pociągową przygodą. Przy okazji zwiedziliśmy w Kiełpinie zabytkowy kościół z 1647 roku. Zwieńczeniem wycieczki były oczywiście lody w sklepie spożywczym obok kościoła.
W Kościerzynie obok stacji jest wspaniałe Muzeum Kolejnictwa. Można obejrzeć oraz wejść do środka wielu starych wagonów i lokomotyw. Janek wymyślił też alternatywny sposób zwiedzania, bo kiedyś trenował wspinaczkę w skałach. Dzięki temu starsze córki nabrały pozytywnego nastawienia do tego muzeum 😉 W zabytkowej parowozowni można obejrzeć makiety i wystawy multimedialne, wagon sanitarny z I Wojny Światowej oraz lokomotywy, które przejechały po kilkaset tysięcy kilometrów. Na zewnątrz można dotknąć, a nawet przestawić zwrotnice, pompować ogromny hydrant dla lokomotyw (dzisiaj już bez wody). Ogólnie mówiąc byliśmy pozytywnie zaskoczeni, bo wszyscy – i dorośli i dzieci – znaleźli tu coś ciekawego dla siebie.
W miejscowości Tuchlino można zwiedzić Park Edukacyjny Zoo – Egzotyczne Kaszuby. Przy wejściu gości wita duża kolorowa papuga ara. Przylatuje tylko do właściciela, ale z jego ręki może przejść na ramiona chętnych turystów. Janek się skusił 🙂 Papuga natychmiast wypatrzyła rzemyk na jego szyi i zamiast pozować próbowała zawłaszczyć sobie znaleziony „skarb”. W budynku zoo można obejrzeć egzotyczne ryby, pająki, węże i inne zwierzęta. Ja i Janek zdecydowaliśmy się posiedzieć w kawiarni przy herbacie, a dzieci same zwiedziły muzeum. Niemal cały czas mieliśmy je na oku, poprzez przezroczyste akwaria z egzotycznymi rybami, które oddzielają zoo od kawiarni. Przed zoo znajduje się ogólnodostępny plac zabaw oraz ogromny stół i krzesła, na które niełatwo się wdrapać.
Z innych ciekawych miejsc w okolicy polecamy w Sikorzynie Dwór Wybickich, który Janek odwiedził w czasie treningu biegowego. Podczas poprzedniego pobytu na Kaszubach odwiedziliśmy „Dom do Góry Nogami” w Szymbarku. Oprócz tytułowego domu, w którym błędnik potrafi płatać niezłe figle i w którym lepiej przytrzymywać się ścian, aby nie stracić równowagi, można tu zobaczyć także inne atrakcje: Najdłuższą Deskę Świata, Dom Sybiraka, Bunkier TOW „Gryf Pomorski”. Młodsze dzieci mogą odkryć Kaszubki Świat Bajek, w którym spacerując do kolejnych stacji, oglądają bajki. Starsze dzieci pewnie zainteresuje Park Linowy. Szymbark leży u stóp góry Wieżycy, na którą bez problemu wejdą dzieci. Na szczycie góry znajduje się wysoka wieża widokowa, z której widać spory kawałek okolicy, z wieloma jeziorami. Niesamowite jest wrażenie wspinania się na wieżę, kiedy najpierw wchodzimy w warstwę liściastych koron drzew, a następnie wychodzimy ponad drzewa.
Zobacz relację z naszych poprzednich wakacji na Kaszubach.
To jeszcze nie wszystkie atrakcje, które czekają na turystów na Kaszubach, więc… pewnie tu znowu przyjedziemy 🙂
Zostaw komentarz