Jeśli macie chęć spróbować czegoś innego, odświętnego, to może spodoba Wam się pomysł na podanie pieczonego królika na obiad. Wydawało mi się, że skoro jest to rzadko spotykane w sklepach mięso, to będzie nie na naszą kieszeń, tymczasem przed Świętami kupiłam całego królika za 15 zł.
Królik ma delikatne mięso, podobne do drobiowego. Proponuję upiec go z dodatkiem warzyw i bulionu i podać do niego dobrze dobrane wino. Nam taki obiad smakował bardzo.
Inspirowałam się przepisem filmowym znalezionym w sieci.
Proponujemy wino: Polecamy wina pełne i harmonijne, które podkreślą smak królika. Dobrym wyborem może okazać się ogólnie dostępne włoskie Sangiovese, które charakteryzuje się obecnością tanin. Jest to wybór na zasadzie przeciwieństw – delikatny królik i lekko cierpkie Sangiovese. Idąc tym samym tokiem myślenia, dobrym wyborem będzie hiszpańska Rioja, ale ważne, aby była młoda.
My piliśmy dwa, różnego rodzaju wina: Primitivo z regionu Puglia i Floresta z Hiszpanii.
Królik pieczony z warzywami
- cały królik, sprawiony
- 1-2 szkl maślanki
- kilka łyżek oliwy
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
- majeranek
- kilka centymetrów jasnej części pora
- 2 małe pietruszki
- 4 marchewki
- cebula
- kilka małych cebulek czerwonych
- około pół litra bulionu warzywnego lub wody
Królika podziel na części: najpierw odetnij nogi, następnie przekrój korpus pod ostatnim żebrem i każdą z powstałych części podziel jeszcze na pół. Przełóż mięso do litrowego pojemnika plastikowego, zalej maślanką, przykryj i włóż do lodówki na całą noc. Dzięki temu mięso stanie się soczyste i kruche.
Na drugi dzień wyjmij królika, opłucz z maślanki i wytrzyj papierowym ręcznikiem. Posmaruj mięso oliwą i natrzyj rozgniecionym czosnkiem. Posyp przyprawami. Ponownie wstaw mięso do lodówki, na 2 godziny.
W tym czasie przygotuj warzywa. Pietruszkę, marchewkę i cebule obierz. Pora umyj dokładnie. Pietruszkę, marchewkę i pora pokrój na plasterki. Cebulę pokrój w grubą kostkę. Małe cebulki pozostaw w całości. Naczynie żaroodporne posmaruj oliwą i wyłóż kolejno warzywa: pietruszkę, pora, marchewkę i cebulę. Na wierzchu ułóż mięso. Polej bulionem tak aby sięgał do mięsa, ale nie zakrywał go. Przykryj pokrywką lub folią aluminiową. Piecz w 180°C przez 2 godziny. Pod koniec pieczenia możesz zdjąć folię/pokrywkę, aby mięso mocniej się zarumieniło – ja tego nie zrobiłam.
Podawaj z pure ziemniaczanym.
Piersi kaczki w słodko-winnej marynacie
Steki z chrupiącymi warzywami i aromatycznym pure z marchwi
Soczysta wołowina z chrupiącą fasolką i sosem pomarańczowym
Indyk z pieczoną dynią i karmelizowanym porem
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, cebula, czosnek, królik, majeranek, marchewka, maślanka, oliwa, pietruszka, por, Wielkanoc, wino, wino do potrawy
tyle razy robiłam królika, bo moja Ola bardzo lubi i szczerze przyznaję, że zawsze się bardzo starałam, żeby mięso było miękkie, odchodzące od kości etc, nigdy mi nie wyszedł drań !!! Za to psu od niechcenia rzucaLam na parę z warzywami i wychodziLo genialnie !!!! I od pierwszego genialnego królika dla psa nie skupiam się już nad „naszymi mięsami”, nie skromnie przyznaję, że chyba prześcignęłam teściową 🙂 każde wychodzi mi wybornie (perliczka i ligawa – zmory moje też) !!!!. teraz rozumiem „odpoczywam w kuchni” 🙂 Im bardziej jest to luz i przyjemność, a nie zadanie domowe, tym lepiej 🙂
Iwona, hasło „odpoczywam w kuchni” ma głęboki sens 🙂
A jeśli chodzi o królika, to polecam moczenie w maślance przez noc – po upieczeniu będzie kruchy i miękki. Nasz był idealny. Długie pieczenie na pewno też miało tu znaczenie.
Będę musiał spróbować 🙂
🙂