Przy okazji pieczenia Waflowych jajek Rafaello, upiekłam bezy kawowe, również w skorupkach Vafini. Bezy wspaniale urosły, choć pod tą piękną skorupką pojawiła się wielka poduszka powietrzna, co utrudniało ich kulturalne zjadanie 😉 Za to smakowały świetnie! Lubię bezy w wersji kawowej, bo ogromna słodycz bezowa jest tu zdecydowanie przełamana. Na wierzchu odrobina białej czekolady, dla ozdoby i w celu nawiązania do jajek Rafaello 🙂
Przepis na bezy znalazłam u Dorotus.
Waflowe jajka z bezą kawową
[masy bezowej wyjdzie dość dużo, napełniłam tylko kilka foremek waflowych, a resztę wlałam do średniej formy i upiekłam bezowy blat]
- waflowe foremki Vafini
- 4 białka
- szczypta soli
- 250 g cukru pudru
- łyżeczka kawy rozpuszczalnej
Białka ubij na sztywno mikserem na wysokich obrotach, dodając szczyptę soli. Muszą być naprawdę sztywne. Dodawaj partiami cukier (to bardzo ważne), po jednej łyżce, cały czas ubijając. Na końcu dodaj kawę i jeszcze chwilę ubijaj. Do każdej skorupki nałóż porcję masy bezowej. Ja nakładałam równo, „po brzegi”. Piecz około 30 minut w temperaturze 140ºC.
Tagi: kawa
Absolutnie cudowne:)
Wiosenko, bardzo mi miło, że tak uważasz 🙂
świetnie wyglądają…;) podoba mi się ten pomysł
Izaa, mi też ten pomysł przypadł do gustu.
Bardzo fajny pomysł!
Aniu, dzięki. Może się jakoś rozwinę w tym kierunku, skoro go odkryłam 🙂
Rewelacyjne są te waflowe foremki….tak wiele cudów mozna w nich przygotować..a twoje pomysły na ich wykorzystanie są naprawdę smakowite:)pozdrawiam:)
Jolu, zawsze słodkie wersje kuszą mocniej niż wytrawne 🙂 Ale te na słono też mi się bardzo podobały 🙂
Fajne foremki i fajna inwencja! pozdrawiam:)
Trzcinowisko, dzięki 🙂
fajne smakolyki:)
Aga, dziękuję, też tak uważam 🙂
Jej…super!
Andziu, 🙂
Bardzo pomysłowy deser 🙂
Grażynko, dzięki.
ale fajne są te bezowe jajka!
Paula, też mi się spodobały!
Są piękne Olu!:)
Majanko, dzięki!
Super! Zaloze sie, ze dzieci oszalaly! 🙂
Kasiu, dokładnie tak 🙂 Bezy przypadły im do gustu. Za to Rafaello, o dziwo, zostało dla dorosłych… którzy bardzo się cieszyli z tego powodu 😉 Pewnie gdybym nie położyła tych płatków kokosowych na wierzchu, to dzieciaki też by zjadły.
Jakie ja tu widzę smakowitości! 😀
Agnieszka 🙂
Nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń.. może i mam jedno, jakie? DLaczego jeszcze nie miałam okazji zjeść takiego jajeczka? ;-D Poproszę dwa ;-D
http://www.przysmakiewy.pl
Ewa, no to bardzo proszę 🙂
ooo to muszą być te waflowe foremki Vafini, które widziałam ostatnio w Rossmannie;)
wyglądają baaardzo apetycznie;)
Beata, tak, to właśnie te z Rossmanna 🙂