Jak co roku upiekłyśmy nasze ulubione pierniczki. Zawsze z tego samego przepisu, zawsze z dużą ilością kolorowych lukrów o smaku cytrynowym. Uwielbiam tą atmosferę przedświąteczną i wspólną pracę przy małym stole w kuchni 🙂
Korzystamy zazwyczaj z tego samego przepisu, do którego mamy też instrukcję filmową:
Lukier cytrynowy robimy z tego przepisu.
Jeśli szukacie innego pomysłu na pierniczki, zapraszam do przejrzenia wszystkich moich przepisów na różne rodzaje pierniczków.
Pierniczki są smaczne i zdrowe (bez lukru). Moim zdaniem raczej lekkostrawne i można je zajadać, gdy po świątecznym przejedzeniu nie mamy chęci na bardzo tłuste i słodkie rzeczy. Najlepiej popijając gorącą aromatyczną herbatą z cynamonem. Wystarczy oprócz torebki herbacianej wrzucić do dzbanka laskę cynamonu i wszystko zalać wrzątkiem.
Dla mnie jednak najpiękniejsze są chwile samego przyrządzania pierniczków. Takiego rodzinnego, kiedy wszystkie dzieci, a czasami również dorośli, siadają przy stole w kuchni i wspólnie pracują. To jest taki moment zwolnienia tempa. Możemy wreszcie pogadać, poopowiadać zaległe historie. Pośmiać się razem. A w przerwach między poszczególnymi opowieściami dzieci śpiewają kolędy, bo w tle grają nam dzieci z Arki Noego.
Przy takiej atmosferze nie jest ważne jak wyjdą pierniczki. Czy jesteśmy mistrzami pieczenia i ozdabiania czy niekoniecznie 😉 Najważniejsze, że mamy czas dla siebie. Oczywiście każdemu polecam! 🙂
Tagi: pierniczki
Cała masa pięknych pierniczkóe! Super. 🙂
Majanko, pierniczki udekorowane przez dzieci zawsze wydają mi się najpiękniejsze 🙂
Posyłam uśmiechy i życzę smacznego śledzia zagryzanego tymi słodkościami. Dobrych Świat!
Ana, bardzo dziękuję! Śledź zagryzany pierniczkami to nietypowa propozycja, ale już mnie zaintrygowała 🙂
Błogosławionych Świąt! 🙂