Bajeczne smaki polecają budyń waniliowy własnej roboty. Delikatny, puszysty, z ziarenkami wanilii. Właśnie o takim marzycie, jeśli lubicie budyń 🙂 Ja jeszcze niedawno znałam tylko sklepowy budyń, bo nie zdawałam sobie sprawy, że domowy jest taki łatwy do zrobienia i że różnica w smaku jest taka ogromna.
Budyń waniliowy
- 2 szklanki mleka
- 1 żółtko
- 2 łyżki cukru
- 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki masła
- 0,5 laski wanilii
Laskę wanilii rozetnij wzdłuż i przejedź nożem, aby zebrać ziarenka. Zagotuj w garnku szklankę mleka z masłem, cukrem i wanilią.
Pozostałe mleko zmiksuj z żółtkiem i mąką ziemniaczaną, a następnie wlej do garnka z gotującym się mlekiem. Gotuj budyń na średnim ogniu przez 2 minuty, cały czas mieszając.
Ugotowany wlej do salaterek. Do budyniu możesz podać sok lub dżem malinowy (najlepiej domowy).
polecam! Budyn ma to do siebie, ze pachnie malizną… tzn., ze zawsze go za malo…
Mężu, mówisz i masz. Następny budyń już czeka 🙂
super filmik 😀 szczególnie podoba mi się scena gdy Ania rozlewa budyń i dziewczynki biegną do stołu!
tylko powinnaś Olu w przepisie albo zmienić szklankę mleka na 1, lub podwoić resztę składników, bo na filmiku użyłyście 2 szkl mleka i reszta składników była podwojona 😉
Tanroth, może nie nadążam za Twoim żartem, ale mi się wszystkie proporcje składników zgadzają. W przepisie pisanym jest pojedyncza porcja z dwóch szklanek mleka, a na filmie podwójna porcja z litra mleka.
Mi też się bardzo podoba, jak dziewczynki startują do stołu słysząc, że budyń zaraz będzie 😀
oh, a czy Ania nie mówiła na filmiku, że użyłyście 2 szklanek mleka..? może coś mi się pomyliło, jeśli tak, to przepraszam 🙁
Tanroth, na początku w filmie gotujemy 2 szklanki mleka, a kolejne 2 miksujemy z jajkiem i mąką. Razem to jest litr mleka 🙂 Jeśli nadal widzisz błąd, to daj znać, bo może rzeczywiście trzeba coś poprawić, tylko ja nie widzę tego miejsca.
ah! nie, nie, już wszystko wiem, wszystko się zgadza 😀 przepraszam za zamieszanie! taki macie uroczy chaos w kuchni z dzieciakami, że chyba się rozproszyłam!
Tanroth, cieszę się, że już wszystko się zgadza 🙂 Liczymy na to, że mimo uroczego chaosu, jednak da się przepisy zrozumieć 😉
Zaraz robię
Też nie wiedziałem, że to takie proste
Wybredny, czekam na Twoją relację z przygotowania i zjadania domowego budyniu 🙂
delicje!!!! moje dzieciństwo:D
Naleśniki, to prawda, to taki domowy smak dzieciństwa 🙂
U mnie też by poszedł 🙂
Jan z 1 l, reszta dziewczyn? 😉
Aniu, jak Ty nas znasz 🙂
Myślę, że otrzymam nawet nieco więcej. Piękny pracowo poniedziałek się szykuje 🙂
U nas też budyń idzie jak woda:-D