Długo nie miałam pomysłu jak zabrać się za suszone grzyby, które otrzymaliśmy od Stryjostwa. Ale jak już zaczęłam… Wkrótce pokażę Wam kolejne przepisy z suszonych grzybów 🙂 Zupa wyszła zaskakująco smaczna. Pełna aromatu grzybów i pełna warzyw. Zrobiłam ją już kilka razy i na pewno będę powtarzać. Tylko grzyby mi się już skończyły 🙂
Polecamy wino: Do potraw z suszonych grzybów polecamy merlot, malbec lub Rioję, najlepiej starsze, beczkowe. My piliśmy Dona Luisa Sherry Oloroso.
Zupa grzybowa
- 15 g suszonych grzybów
- cebula
- 2 marchewki
- 3 łyżki masła
- pietruszka
- łyżka oliwy
- łyżka masła
- kawałek żółtej papryki
- 2 łyżki czerwonej soczewicy
- litr wywaru z resztek pieczonego kurczaka (kości, skóry, skrzydełka)
Grzyby opłucz pod bieżącą wodą, przełóż do garnuszka i zalej wodą tak, aby tylko je przykryła. Zostaw na całą noc w wodzie. Na drugi dzień odcedź, ale wodę zachowaj. Grzyby pokrój i usmaż na oliwie z masłem, na średnim ogniu. Cebulę posiekaj i usmaż na patelni po grzybach, na małym ogniu aż się zeszkli.
Marchewkę, pietruszkę i paprykę pokrój na kawałki. Do garnka wlej wywar i pół litra wody. Dorzuć pokrojone warzywa, zagotuj i gotuj 10 minut. Dodaj wodę z moczenia grzybów, cebulę, grzyby(możesz odłożyć kilka kawałków grzybów do ładnego podania zupy) i soczewicę. Wymieszaj i gotuj jeszcze 15 minut. Poczekaj aż zupa lekko przestygnie i zmiksuj .
Tagi: cebula, grzyby, marchewka, oliwa, papryka, pietruszka, soczewica, Wielkanoc, wino do potrawy
Zjadłabym takiej grzybowej:)
Majanko, ja też. Tylko grzyby mi się już skończyły…
Ale niecodzienne połączenie składników! Zwykle dodaję łazanki do zupy grzybowej lub grzanki, soczewicy nigdy nie dodawałam, a na pewno smakuje wybornie.Soczewicę uwielbiam, zawsze gotuję jej niewiele, bo zjadłabym każdą ilość, tak bardzo lubię.Papryka i czerwona soczewica dodaje Twojej zupie ciekawszego smaku i wyglądu, co dla mnie jest bardzo istotne, bo nie lubię zup w kolorze nijakim. Celowo tak określam, bo nie chcę użyć nazwy utartej , czyli koloru śc…
Bryczka, ja mam ostatnio fazę na soczewicę 🙂 Wrzucam ją prawie do każdej zupy. Zagęszcza i wzbogaca smak. A poza tym jest zdrowa 🙂
O! ale w dechę zupa 🙂 zrobię jak tylko suszone grzyby dopadnę 🙂
Gosiaczku, dopadnij i zrób 🙂
a ja sobie ostatnio ugotowałam grzybową z mrożonki..tak mi się marzyła, że kupiłam ją w akcie desperacji. sporo miała grzybów, i była całkiem dobra,ale jedno czego jej brakowało, to że były one ugotowane, wcześniej nie podsmażone. i zabrakło tego cudownego aromatu, który czuję, patrząc na twoje zdjęcia
Ma mi, no właśnie to smażenie grzybów to podstawa smaku zupy grzybowej. Bez niego to już nie to samo. Możesz się ratować podsmażaniem warzyw: cebuli, marchewki, pietruszki – to trochę uratuje sytuację.
I tak sobie myślę, że ja bym te mrożone grzyby rozmroziła na patelni i kiedy trochę odparują dodałabym masło – też powinny się ładnie zrumienić i nabrać tego pysznego posmaku.