Poznajcie nasze nowe ulubione danie. Właściwie jest to nadal nasz ulubiony zielony sos, ale tym razem z ryżem zamiast makaronu. No i tym razem wykonany jeszcze łatwiej niż do tej pory. W smaku jest wyśmienity i zajadały się nim wszystkie moje niejadki 🙂 Bardzo lubimy połączenie szpinaku, sera pleśniowego i czosnku. Ryż trochę „uspokaja” to danie i całość staje się fajnie zrównoważona.
Do tej potrawy użyłam Dania Babci Zosi. Na końcu tego wpisu znajdziecie moją opinię o zupach i daniach tej marki.
Ryż ze szpinakiem i serem pleśniowym
- Dania Babci Zosi: Ryż ze szpinakiem (lub 100 g ryżu i 100 g szpinaku mrożonego)
- 100 g sera lazur
- ząbek czosnku
- pieprz czarny świeżo zmielony
Ryż ze szpinakiem przygotuj wg przepisu na opakowaniu. Pamiętaj, aby nie dodawać soli, gdyż ser jest wystarczająco słony. Po zdjęciu garnka z ognia, dodaj pokruszony ser, czosnek przeciśnięty przez praskę oraz pieprz. Przykryj i odstaw w ciepłe miejsce na 5 minut.
Zupy i Dania Babci Zosi
Dania i zupy Babci Zosi są bardzo wygodną i dość zdrową alternatywą dla osób mocno zabieganych. Przyrządza się je tak łatwo i szybko, że z przyjemnością korzystałam z takiej możliwości. Jednocześnie dania te nie zawierają konserwantów i polepszaczy. Jak to możliwe? Decyduje o tym sam skład potraw oraz to, że warzywa są tu po prostu ususzone. Rzeczywiście ja nie wyczuwam w nich konserwantów i polepszaczy. Za to wyczułam mleko w proszku, które w zupach trochę mi przeszkadzało, bo nie jest to smak, jaki znam z domu rodzinnego. Z mojego doświadczenia wynika, że zupy muszę gotować dłużej niż podaje przepis na opakowaniu, ponieważ ziemniaki na przykład są dla mnie za bardzo al dente. Smakują trochę dziwnie takie kawałki ziemniaków najpierw ususzone, a potem ugotowane, ale cała zupa jest całkiem smaczna.
Podsumowując: jeśli będzie brakowało mi czasu, to z przyjemnością przygotuję coś od Babci Zosi. Nie jest to dokładnie mój domowy smak, ale mam poczucie, że te potrawy są zdrowe i są fajną bazą do wymyślania nowych wariacji na temat tradycyjnych potraw.
Tagi: czosnek, ryż, ser pleśniowy, szpinak
Koleżanka gotowała kiedyś z tego i była zadowolona. ja jednak wolę zrobić sama, nawet jeśli jestem zabiegana (o! rymuję! ;))
pozdrawiam
Oczko, bo to jest całkiem niezła opcja dla tych, co nie mają czasu i ochoty na gotowanie od zera. Stosunkowo zdrowe danie jak na gotowiec.
Oczywiście samodzielne gotowanie jest najlepsze, najzdrowsze itd, ale czasem nie tylko brakuje czasu, ale i ochoty na wykonanie czegoś samemu. Mi się takie kryzysy zdarzają…
mmm, wlasnie sie zastanawialam co przygotowac na babska impreze andrzejkowa i chyba juz wiem 😉
Tanroth, no, na babską imprezę to się bardzo taki zestaw nadaje 🙂