Oto rozpływające się w ustach, aromatyczne mięso, doskonałe na obiad, jeszcze lepsze na kanapki. Każde mięso długo pieczone w niskiej temperaturze musi być mięciutkie i delikatne. Dziś przedstawiam Wam pyszną wersję słodko-ostrą. Na wierzchu mięso jest bardzo pikantne, ale w środku tylko delikatnie muśnięte ostrością przypraw. Dla dzieci zdecydowanie wybierałam środek 🙂 Najlepszą rekomendacją dla tej potrawy niech będzie fakt, że Emilka, która zwykle zabiera do szkoły suchą bułkę, tym razem wzięła trzy (!) kanapki z tym mięsem. Dorośli na pewno nie pogardzą dodatkowym ogórkiem kiszonym, pomidorem i liściem sałaty.
Do przyrządzenia tego mięsa zachęciły mnie opowieści Kasi z bloga Chillibite, więc skorzystałam z Jej przepisu. Odrobinę dostosowałam zestaw przypraw do zawartości moich szafek kuchennych.
Pulled pork
- 2 kg łopatki wieprzowej
Mieszanka przypraw:
- 100 g cukru trzcinowego
- łyżka kminku mielonego
- pół łyżki cząbru
- łyżka pieprzu kajeńskiego
- pół łyżki słodkiej papryki
- pół łyżki ostrej papryki
- łyżka soli morskiej
- łyżka pieprzu świeżo zmielonego
- 4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
Solanka:
- 2 litry wody
- 130 g soli morskiej
- 100 g cukru trzcinowego
- 3 liście laurowe
- 3 łyżki przygotowanej wcześniej mieszanki przypraw
Mieszanka przypraw. Wszystkie składniki mieszanki dokładnie wymieszaj.
Solanka. W ciepłej wodzie dokładnie rozpuść sól i cukier. Dodaj liście laurowe i 3 łyżki mieszanki przypraw. Umyte mięso przełóż do miski lub worka strunowego, wlej solankę i szczelnie przykryj (lub zamknij worek). Mięso powinno być całkowicie zanurzone w marynacie. Pozostaw je na 8 godzin w lodówce (marynowałam przez całą noc).
Pieczenie. Wyjmij mięso z marynaty, osusz i dokładnie natrzyj pozostałą mieszanką przypraw. Przełóż mięso do naczynia żaroodpornego i piecz pod przykryciem w 100°C przez 7-8 godzin, a następnie w 130°C przez 2 godziny. Na ostatnią godzinę zdejmij pokrywkę aby pieczeń trochę się zrumieniła. W tym czasie przynajmniej raz przekręć mięso. Upieczone pozostaw na 40 minut, aby wchłonęło wszystkie soki. Rozdzielaj włókna mięsa dwoma widelcami i podawaj od razu na obiad lub po wystudzeniu do pieczywa.
Do wersji na kanapki polecam domowy chleb pszenno-żytni na zakwasie oraz kiszone ogórki.
Nie uwierzysz, ale właśnie wczoraj pojawiła się u nas na stole 😀
To chyba oznacza, że jest teraz sezon na grzanie w piekarniku 😀
muszę koniecznie zrobić!!!!!!!!
Wyglada malo apetycznie …
To już kwestia gustu. Znam takich, co nie lubią patrzeć na takie rozdzielane widelcem mięso, ale… bardzo lubią takie jeść 🙂
to mi przypomina jak moja babcia przyrządzała mieso, żebym ja- mały niejadek mięsa zjadła go choć trochę… Dziś nie jem mięsa, ale tak przygotowane, jest jedynym na jakie bym się skusiła 🙂 rozumiem Twoją Córkę 🙂
Konkurs Wedla jest bardzo kuszący, bo uwielbiam Home&You… ale otrzymałam nagrodę w poprzednim konkursie i z tej radości dam teraz szansę innym 🙂
Aga, ach te babcie 🙂 U nas też obie babcie potrafią wspaniale dogodzić dzieciom. Ale takie mięso robię tylko ja 😀
Moje rozumowanie też jest podobne: jeśli ktoś wygrał w ostatnim konkursie u mnie, to skłaniam się ku daniu szansy innym 🙂
„Ale takie mięso robię tylko ja :D”
baaardzo, ale to bardzo podoba mi się to zdanie :))
Aga, mi też 😀
A dla mnie wygląda super! Pysznie i prosto.
Wygląda pysznie 🙂 Tylko czy trzeba używać aż tyle soli? Ja i domownicy nie stosujemy soli do niczego, nawet do gotowania makaronu. To nasz świadomy wybór a potrawy bez soli to kwestia przyzwyczajenia. Teraz nie zjemy solonych ziemniaków. Czy jak nie użyję do tego przepisu soli lub użyję jej mniej, mięso będzie równie smaczne?Pozdrawiam
Daria, posól według własnego wyczucia. Sól ma tu wpływ na smak, więc jeśli lubisz mało słone, to daj mniej soli. Jeśli chodzi o strukturę mięsa, to bez soli powinno nawet szybciej zmięknąć 🙂
Tylko jedna uwaga: w solance jest dużo soli, ale sama solanka nie wchodzi w skład potrawy. Ile mięso zdoła wchłonąć z solanki, tyle soli znajdzie się w jego środku.