Czarny makaron jest barwiony atramentem kałamarnicy. Dlatego ma wyraźny rybny zapach i smak. Proponuję Wam podać go w sosie pomidorowym z tuńczykiem, czarnymi oliwkami, czosnkiem i natką pietruszki. Trochę zapomniałam o takim sosie na bazie pomidorów i tuńczyka, ale właśnie na nowo się nim zachwyciliśmy i często teraz go podaję.
Czarny makaron z tuńczykiem i oliwkami w sosie pomidorowym
- 250 g spaghetti barwionego atramentem kałamarnicy
- puszka tuńczyka (nie rozdrobnionego)
- 2 ząbki czosnku
- garść listków natki
- 4 pomidory z zalewy, odsączone
- duża garść oliwek czarnych
- 2 łyżki oliwy
- sól, pieprz
Czosnek obierz i pokrój na plasterki. Na patelnię wlej oliwę, dodaj czosnek i smaż na małym ogniu przez 3 minuty. Dodaj pomidory. Każdy przekrój na 4 części, aby pozostały w dość dużych kawałkach. Kiedy pomidory będą już gorące, dodaj oliwki przekrojone na pół, natkę i tuńczyka. Wymieszaj niebyt dokładnie, dopraw solą i pieprzem. Możesz odłożyć kilka oliwek i kilka listków natki do przyozdobienia potrawy.
Makaron ugotuj wg przepisu na opakowaniu. Odcedzony makaron ułóż na talerzu. Na makaronie ułóż sos. Na wierzchu rozłóż pozostałe oliwki i natkę. Podawaj od razu.
Tagi: czosnek, natka pietruszki, oliwki, pomidory, spaghetti, tuńczyk
Ten makaron ma odlotowy kolor:)a danie wygląda bardzo smakowicie.
Zgadzam się, że kolor jest odlotowy. Smak również 🙂
super wygląda! muszę się skusić na taki makaron – gdzie go można dostać?
http://www.ciao-bella.pl/
Uwielbiam czarny makaron, super się prezentuje! 🙂
Michał, ja dopiero się oswajam z czarnym makaronem i na razie jest to świetna przygoda 🙂
Wpadłem w zachwyt już przy czytaniu i nie mogę doczekać się kiedy zachwycę się (jak przypuszczam) przy jedzeniu.
Wybredny, koniecznie daj sobie taką szansę 🙂
Olu, zdjęcia tego makaronu i czekoladowego są prześliczne!!! bardzo zachęcające 😀
Tanroth, bardzo się cieszę, że Ci się podobają 🙂
Usunięto mój komentarz……..
Aga, zgadza się. Jeśli masz konkretne uwagi merytoryczne, to chętnie porozmawiam. Jeśli chcesz obrzydzić jedzenie innym, to na blogu kulinarnym nie pozwalam na to.
Aha, ja właśnie wypowiedziałam swoją uwagę merytoryczną, ale widać zostawiasz tylko same pozytywne komentarze, choć wcale nie pisałam, że mi nie smakuje, tylko brzydko wygląda
Aga, nie miej wątpliwości, że zostawiam również negatywne komentarze, o ile uznaję, że ktoś ma ochotę na merytoryczną dyskusję. Twój mi na to nie wyglądał.
Jeśli chodzi o wygląd potrawy, to jest to jedna z naszych najbardziej ulubionych ostatnio wersji sosu do makaronu. Nie musi się wszystkim podobać na zdjęciu, ale jest bardzo smaczna. Pod warunkiem, że lubisz poszczególne składniki sosu.
Robie jutro po raz enty na agape w piątek! :))))) Mega smak, mega kolor, mega przepis,mega blog!!!
Kram, bardzo dziękuję za dobre słowo 🙂