Przepis znalazłam w Encyklopedii zup (Dom Wydawniczy Bellona), którą dostałam przy poprzednim gotowaniu z Knorrem (dziękuję!)
Ta zupa jest sycąca, pełna smaków warzyw i ziół. Jeśli mają ją zjeść moje dzieci, to koniecznie dodaję lane kluski. Tymczasem ostatnio się okazało, że ta zupa najbardziej smakuje im z… chrupkami kukurydzianymi. Fajnie, kiedy dzieci wymyślają zestawienia, na które ja bym nigdy nie wpadła, a okazuje się, że efekt jest bardzo smaczny !
Wpis bierze udział w akcjach: Letni Festiwal Zupy i Smacznie i pomidorowo.
Kremowa pomidorowa z lanymi kluskami
- 2 łyżki stołowe masła lub margaryny
- cebula
- 900 g pomidorów (ja użyłam około 400 g gotowego przecieru)
- 2 marchewki
- 450 ml (2 szkl) wywaru drobiowego (u mnie z Bulionetki)
- 2 łyżki natki pietruszki
- pół łyżeczki listków świeżego tymianku i kilka gałązek na przybranie
- 5 łyżek (75 ml) śmietanki
- sól i pieprz świeżo zmielony
Lane kluski
- 4-5 kopiastych łyżek mąki
- 2 jajka
- szczypta soli
[Listonic]
Zacznij od lanych klusków. Zmiksuj mąkę z solą i jajkami. Jeśli trzeba dodaj trochę wody i znów zmiksuj. Ciasto ma być gęste, ale lejące. W szerokim garnku zagotuj wodę z łyżeczką soli. Wlewaj ciasto, cały czas mieszając delikatnie wodę. Jeśli kluseczki mają być cienkie i długie, lej ciasto z dużej wysokości. Pogotuj jeszcze 2 minuty. Odcedź wlewając na sitko i zalej zimną wodą, żeby kluski się nie posklejały.
Do dużego rondla włóż masło i posiekaną cebulę. Podsmaż aż zmięknie. Dodaj pomidory obrane ze skóry i pokrojone w ćwiartki, marchew pokrojoną na plasterki, wywar, posiekaną natkę i tymianek. Zagotuj. Zmniejsz ogień i gotuj pod przykryciem przez 15-20 minut, aż warzywa zmiękną. Zmiksuj zupę i wlej z powrotem do rondla. Dodaj śmietanę, jeśli lubisz i całość podgrzej. Dopraw solą i pieprzem. Nalej do ogrzanych talerzy i podawaj z przybraniem z gałązek tymianku.
Tagi: pomidory, tymianek
Fajna kremowa zupa ! I kluseczki, mniam !
Moje dzieci tez jedzą czasem zupy z chrupkami, a nawet z płatkami kukurydzianymi 🙂
Grażyno, te płatki kukurydziane to niezły patent! Mi też smakuje taka wersja 🙂
z lanymi kluskami nigdy nie robiłam pomidorowej.a to jedna z moich ulubionych zupek;)
Panno Malwino, ja pomidorową z lanymi kluskami pamiętam z dzieciństwa. Moim dzieciom do tej pory robiłam z ryżem, ale od kiedy spróbowały pomidorowej Mojej Mamy, domagają się lanych klusek 🙂
pomidorowa to jedna z moich ulubionych 😉
Emmo, ja i moje dzieci mamy tak samo 🙂
A ja jako dziecko lanych klusek, czy jak to sie u nas nazywalo 'lanego ciasta’, NIENAWIDZILAM! Po wielu wielu latach okazalo sie jednak, ze prawdziwe lane kluski (patrz przepis:)) w niczym wyczynow kulinarnych mojej mamy nie przypominaja! 🙂 Chyba sprobuje… Kusi mnie!
Pozdrowienia
Kasiu, daj się skusić! Ja bardzo polecam!
Ooooo, jaka fajoska zupka 🙂 uwielbiam takie miksowane, chociaż z braku miksera zawsze rozcieram warzywa analogowo, łyżką o sitko, czego nie znoszę. Lane kluski są intrygującym pomysłem, może się skuszę, dla odmiany od sypania pomidorowej serem żółtym (ale po prostu lubię jak się roztapia, a jak się do zupy wściekłą papryczkę doda, to wychodzi takie w dechę połączenie ostro-łagodne). Pozdrawiam 🙂
Gosiaczku, ja też nie cierpię przecierania przez sitko! Na szczęście dobry mikser posiadam 🙂 My też czasami dodajemy żółty ser (a jeszcze lepiej parmezan) do pomidorowej 🙂
proszę-niby zwykła pomidorówka ale jak podana:)
Gosiu, czasem mi się tak udaje 😉 Bardzo dziękuję za miłe słowo.