Wczoraj pisałem, że dzięki przesyłce otrzymanej od Lidl Polska, powoli „wkręcam się” w EURO 2016. Pewnie stopień „wkręcenia” byłby większy, ale to nie ja jestem odpowiedzialny za zakup (i dystrybucję!) praw telewizyjnych mistrzostw… Tutaj już nic nie poradzę. Zawsze mogę oglądać mecze darmowe, które zupełnie nie kojarzą mi się z tematyką wina (ani z jakościową piłką), jak np. Albania:Szwajcaria 😉

Dzisiaj pełna gotowość meczowa, o której to stało w zakończeniu wspomnianego powyżej opisu. Wszak grają Polacy! A że zrobiłem dziś już swój trening (spokojne 16km), tym żwawiej (i z czystym sumieniem!) sięgnąłem po korkociąg i kieliszek. Co do niego nalałem?

IMG_6941Domaine Gadais Muscadet Sèvre et Maine sur lie La Grande Réserve, z rocznika 2014. Pierwsze, co „rzuciło” mi się w oczy, to solidny, długi tytuł 😉 (cena 19,99zł)

Wino o słomkowej barwie, bardzo bogate w aromaty owocowe, z których wyczuwalne jest przed wszystkim jabłko. Moje pierwsze odczucie, to skórka zielonego jabłka. Po kilkunastu minutach natlenienia, jabłko okazało się zyskać nieco na słodyczy. Lubię takie nuty. Mamy tutaj także delikatną limonkę, ale zaznaczam, że nos nie jest raczony odczuciem cierpkości

Usta bardzo przyjemne i lekko mineralne. Ponownie akcent jabłek, a całość okrągła i fajnie gęsta. Kwasowość na przyjemnym poziomie

Jeśli ktoś szuka wina do dzisiejszego meczu (Polska:Irlandia Północna), to jest to dobry typ – lekkie, przyjemne i nie trzeba go łączyć z daniem. Jak nie lubisz piłki nożnej, to sprawdzi się także przy książce czytanej na balkonie

Kulinarnie zestawiłbym to wino z delikatnymi rybami czy owocami morza (ostrygi). Osobiście uwielbiam muscadeta podanego do sałaty z pestkami słonecznika i dyni, oraz dodatkowo polanego delikatną oliwą. Lekkość i przyjemność

Teraz już nie pozostaje nic innego, jak tylko ćwiczyć przyśpiewkę kibica: „Polska, Biało-Czerwoni!”

My wypiliśmy to wino do sałaty i domowego chleba na zakwasiehummusem z pieczonych buraków.

Wino Lidl hummus sałata

Tagi: ,