Degustacja „w ciemno” prawdę powie. Tutaj już nie ma uprzedzeń, że to wino za 200zł, więc już przed spróbowaniem sie wie 😉 że to zacna butelka. Wszystko zweryfikują oczy, nos i usta. I w takiej weryfikacji miałem okazję brać udział kilka dni temu. Nie ukrywam, bardzo mi ta forma odpowiada

darwina.pl i degustacja w ciemno

Sama degustacja miała miejsce w nowym punkcie darwina.pl, na Kabatach. Było to spotkanie dla blogerów winiarskich, a całość przebiegała w luźnej i przyjemnej atmosferze. Mieliśmy do spróbowania łącznie 23 etykiery, z czego 12 przypadło na wina czerwone. Najwięcej emocji mieliśmy wtedy, kiedy przyszedł moment na zdjęcie papieru owijającego butelki. Do tej pory, podczas degustacji, posługiwaliśmy się numerami, a w tym momencie mogliśmy zobaczyć etykiety próbowanych win. „Wiedziałem, że to Rioja!”, „trafiłem, to Chianti” – takie okrzyki można było słyszeć podczas tego wieczoru (sam też tak się cieszyłem)

Wszystkich win nie będę przedstawiał, ale wymienię te, które zrobiły na mnie wrażenie. Zaczynamy od białych, które zaczęły całą degustację

Nim doszliśmy do tego, że wszystko mogło stać się jasne, spodobała mi się „jedynka”, czyli Cortes de Cima Chamine Branco 2014. Przyjemne wino o cytrusowych aromatach. Spodobała mi się pierwsza nuta petrolu. Wino jest równe i gładkie. Nie za wysoka kwasowość. Mi się spodobało, Robert Parker dał 87 punktów, podobnie jak Wine Enthusiast

Sibiliana Roceno Grillo 2015

Myślałem, że to Chardonnay, a to Sibiliana Roceno Grillo 2014 🙂 Mamy ananasy, skórkę cytryny i morele. Usta lekko mineralne z fajną kwasowością. Przyjemne do picia solo, jak i w połączeniu z rybami. Patrzę w swoje notatki i widzę dopisek „tropiki w pełni” – takie jest właśnie to wino

Ivan Buhac - Grasevina 2016

Ivan Buhac Grasevina 2016 – mineralne, cytrusowe z nutą jabłek i szalenie treściwe wino. Równe i gęste. Przyjemna kwasowość zaprasza do połączenia z owocami morza. Śmiało brać! Co ciekawe, spodziewałem się tutaj alzackiego Pinota. Od razu dodam, że na 23 butelki, trafiłem w 9 szczepów – żeby nie było! 😉

Pfalz Braun Riesling Trocken 2015

Tutaj trudno było o pomyłkę – Riesling w czystej postaci (Pfalz Braun Riesling Trocken 2015), czyli szparagi, lekki petrol i nos, który znajduje potwierdzenie w ustach. Myślę, że warto je trochę natlenić, bo niektórym może przeszkadzać pierwsza nuta (rozpuszczalnik). Ja się nie skarżę, lubię takie aromaty. A wino znajduję bardzo przyjemnie i polecam

Sandhills Sauvignon Blanc 2016

Przy „jedenastce” też trudno było o pomyłkę –Sandhills Sauvignon Blanc 2016. Mamy typowe dla tego szczepu aromaty żółtego grejpfruta, mandarynek, kwiatów i agrestu. Wino jest bardzo aromatyczne i rześkie. Wino ma dobrą koncentrację, jest pełne i orzeźwiające. Typowa Nowa Zelandia w kieliszku. Śmiało podałbym do lekkich sałatek, drobiu czy klimatów rybnych

Chwila przerwy i… lecimy dalej 🙂 Na zdjęciu poniżej wszystko już oczywiste, ale w trakcie takie nie było

Osobiście czuję się mocniejszy w winach białych, ale więcej szczepów trafiłem przy winach czerwonych. Nie wiem jak to rozumieć, ale chyba nie jest źle 🙂

Casa Santos Lima Quinta da Espiga 2015

Casa Santos Lima Quinta da Espiga 2015 – przyjemne jeżyny i czerwone owoce. W ustach pojawiają się przyjemne nuty śliwek i jeżyn. Tanina mocna, ale przyjemna i dobrze zbalansowana z kwasowością. Finisz słodkawy z lekką pikantnością. Fajne wino – nie sięgam za często po Portugalię z powodu wysokiej taniny i kwasowości, ale tutaj… fajowe wino!

Vina San Huberto Malbec 2015

Oto najfajniejsza czerwień wieczoru, czyli Vina San Huberto Malbec 2015. Mamy wino, które bardzo chętnie współpracuje z konsumentem 🙂 Owoce aż proszą się o wąchanie i degustowanie. Są jeżyny, śliwki i wiśnie, które wspiera wanilia i ciemna czekolada. W ustach dochodzi do tego lekkie przydymienie. Tanina na bardzo wysokim poziomie, ale miękka. Kwasowość wysoka, co zachęca do połączenia z czerwonymi mięsami i tematami grillowmi

Gerard Bertrand Saint Chinian 2013

Gerard Bertrand Saint Chinian Syrah Mourvedre 2013. Napisać, że dzieje się tutaj wiele, to nie napisać nic! No prawie nic 🙂 Mamy tutaj całe spectrum aromatów i smaków. Od suszonej śliwki i mokrej rodzynki, poprzez kandyzowaną figę, aż do przyjemnego tytoniu fajkowego. Nie ma owoców? Są! Jeżyny, czarne porzeczki i śliwki, które dopełnia kawa. Bogate i pełne wino. Lubię takie pić solo, choć solidna tanina i kwasowość sugerują kupaż z kulinariami. Dojrzałe sery i grillowane mięsa

darwina.pl (Zbyszek) – dziękuję za zaproszenie na degustację

Tagi: