Nie sądziłem, że się „wkręcę” w EURO 2016. Jakoś nie mam aktualnie tzw. „fazy” na piłkę nożną czy telewizor. Dodatkowo to już nie to EURO, które miało miejsce pod koniec XX wieku, gdzie grały naprawdę najlepsze drużyny z Europy. Dziś w mistrzostwach biorą udział 24 drużyny, a krajów w Europie mamy… 46. Wnioski można wysnuć samemu

Co spowodowało, że zasiadłem wczoraj przed telewizorem? Przesyłka, którą otrzymałem. Pomyślałem sobie, że wszystko się zgadza: nowa oferta win francuskich w Lidlu, piłkarskie Mistrzostwa Europy we Francji i mecz otwarcia z udziałem Trójkolorowych (wygrali z Rumunią 2:1). Nie ma wyjścia, oglądam!

Foto 015 ok

Dziś mogę już opisać jedno z win, które właśnie degustuję. Jestem już po swoim treningu, więc z czystym sumieniem otworzyłem butelkę 😉 Jest nią wino z Bordeaux, czyli Château Calet Blaye Côtes de Bordeaux, z rocznika 2012 (cena 27,99zl)

IMG_6936W kieliszku wino o rubinowej barwie i jest to ciemniejszy odcień niż koszulki, w których grać mają na EURO drużyny Walii, Hiszpanii czy Polski

Bukiet? już podaję, nie będę strzelał 😉 W nosie dominuje wiśnia, która oskrzydlona jest jeżyną oraz śliwką. Z początku czuć alkohol, ale po kwadransie przerwy kilkunastu minutach złapania oddechu, ulatuje

(przepraszam, że idę tak piłkarsko, ale własnie nalałem sobie drugi kieliszek – gram drugą połowę 😉 )

Usta ponownie owocowe, wsparte suszoną śliwką. Wino o mocnych, suchych taninach. Solidna kwasowość powoduje, że zdecydowanie jest to wino, które sprawdzi się przy posiłku

Do czego bym je podał? Do meczu dania, w którym pierwsze skrzypce grać będzie karkówka z grilla, wieprzowina czy stek wołowy. Generalnie szedłbym tutaj w mięsa

Kiedy opiszę drugie wino? Jutro grają Polacy i liczę na słodki smak zwycięstwa, przy Domaine Gadais Muscadet de Sevre et Maine 🙂

Tagi: , , ,