Ponownie Ameryka Południowa 🙂 Ostatnio był Urugwaj, więc z czystym sumieniem opisuję wino pochodzące z Chile 😉 Nie jest to moje pierwsze spotkanie z linią Reserva od Casas Patronales. Degustowałem już Sauvignon Blanc, Chardonnay i Carmenere. Jak zobaczycie, wszystkie te wina wspominam naprawdę dobrze

Teraz, dzięki prezentowi od Tomka z Salon TT – Alkohole i Wina Świata, Cygara, zapoznaję się z Syrahem, który spędza 8 miesięcy w beczce

Nos

Przede wszystkim czerwone owoce. Są porzeczki i czereśnie w słodkim wydaniu. Beczka daje o sobie znać delikatnym aromatem dębu. A jak Syrah, to i przyprawy (zielony pieprz). Aha, warto natlenić, aby uleciał alkohol (14%)

Usta

Równe i spokojne. Ponownie czerwone owoce zanurzone w czekoladzie. Tanina jest przyjemna i o umiarkowanej mocy. Dobra kwasowość. Spodobał mi się koniec tego wina – owocowy, z nutą dębową i lekką pieprznością

Kuchnia

Degustowaliśmy je solo przy okazji imienin mojego teścia. Pamiętam, że był to burzowy i wietrzny wieczór. Za oknem musiało być konkretnie, bowiem odpuściłem trening. Wino przyjemnie rozgrzało od środka, uznałem więc, że pogodowo widocznie tak miało być 😉

Jeśli chodzi o połączenia kulinarne, to przede wszystkim klimaty mięsne. Sprawdzi się na grillu (karkówka, mocno podpieczony drób, pieczone ziemniaki) czy w zestawie z pastą bolońską i mięsną lazanią

Tagi: