Domowy tarty chrzan jest dość ostry w smaku, bo świeży 🙂 Na Święta Wielkanocne nie może go zabraknąć do wszelkich wędlin i mięs. Dzięki malakserowi nie musiałam go trzeć, ale łzy lecą nawet przy przekładaniu chrzanu do miski… Uwielbiam ten ostry smak, który świetnie się komponuje z mięsami, a do tego ułatwia trawienie tłuszczu w potrawach.
Jeśli wolisz chrzan bardziej łagodny i wilgotny, to dodaj do niego odrobinę śmietany lub jogurtu naturalnego. Pamiętaj jednak, że taki chrzan ma krótszy okres przydatności do spożycia.
Chrzan tarty
- korzeń chrzanu
- 3-4 łyżki soku z cytryny
- ćwierć łyżeczki cukru
- sól do smaku
Korzeń chrzanu obierz, pokrój na kawałki i włóż do malaksera. Naczynie powinno być suche, aby chrzan nie przylepiał się do ścianek. Zmiksuj chrzan na najwyższych obrotach. Dodaj pozostałe składniki i znowu zmiksuj, ale już na niewielkich obrotach. Przełóż do naczynia, w którym podasz chrzan.
Tagi: chrzan, sok z cytryny
Nigdy nie robiłam domowego. Super musi być. Najlepszy na pewno.:)
Wesołych Świąt !:)
Majanko, ja też do tej pory sama nie robiłam chrzanu tartego. Teraz już wiem, że jest to banalnie proste, a moc powstałego chrzanu jest nie do porównania ze sklepowym 🙂
Wesołych Świąt!
super