Pytanie jest proste: czy w środku dużego miasta można pozyskać smaczny, czysty i wartościowy miód? Miałam okazję przekonać się o tym osobiście.
Na dachu hotelu Regent Warsaw Hotel, w centrum Warszawy, żyją sobie szczęśliwie pszczoły. Nie mają problemu ze znalezieniem kwiatów z pokarmem, bo całkiem niedaleko są Łazienki Królewskie i park Morskie Oko. Zresztą nie ograniczają się do najbliższej okolicy i znajdują ulubione drzewa nawet po drugiej stronie Wisły. Podczas sezonu wiosenno-letnio-jesiennego pracowite pszczoły wytwarzają miód z najróżniejszych kwiatów, które kwitną w danym momencie. Taki wielokwiatowy miód ma w każdym miesiącu trochę inny smak, barwę i konsystencję.
Jeśli macie wątpliwości, czy miód z pasieki z centrum dużego miasta może być czysty i zdrowy, to zajrzyjcie do mojej relacji ze spotkania z Panem Zbigniewem Szymańskim, który o pszczołach i miodzie wie wszystko.
Pasieka na dachu hotelu wciąż się rozrasta i aktualnie liczy siedem uli, zamieszkałych przez 350 000 pszczół. Produkują one rocznie około pół tony miodu! Co dwa tygodnie odbywa się miodobranie. W każdym plastrze mieści się około 2 l miodu, a plastrów jest kilkadziesiąt. Miód z pasieki trafia do specjalnej wirówki, a oczyszczony zabierany jest prosto do hotelowej kuchni.
O zbieraniu i wirowaniu miodu opowiedział nam szef kuchni hotelu Regent Warsaw, Dariusz Suchenek. Miodu produkowanego w hotelu nie kupicie do domu, ale możecie spróbować go podczas hotelowego śniadania lub w restauracji Venti-Tre. Goście hotelu, przy wyjątkowych okazjach, mogą liczyć na słoiczek miodu w prezencie.
Mieliśmy okazję przygotować wspólnie z Marcinem Suchenkiem, gnocchi grzybowe do kaczki pieczonej z miodem. Spróbowaliśmy też wspaniałych lodów z owocami i miodem, tatara z łososia oraz pesto. Na długo zapadły mi też w pamięci grzanki z miodem, serem i winogronami oraz figi w szynce parmeńskiej.
Paweł Szajna co Ty na to? 😉
miodzik