Kolejne spotkanie blogerów winiarskich, kolejny raz gości nas Dominika z bloga Nóż i Widelec. Ktoś policzył, że to już piąta edycja. Na poprzednich mieliśmy okazję zmagać się 😉 z winami na Walentynki oraz z winami na Wielkanoc. Tak więc jeśli szukasz podpowiedzi w jaki sposób oczarować ukochaną osobę lub co podać do żurku, śmiało korzystaj. Naprawdę warto

Zima jaka jest, każdy widzi. W tym roku poskąpiła nam siarczystych mrozów, skrzypiącego śniegu pod butami czy śliskich chodników. Natomiast zawsze warto być przygotowanym na jej nadejście 🙂 Tak więc czytamy i robimy zapasy w domowej piwniczce

W braci blogerskiej siła i o poszukiwaniach win na zimę można przeczytać już na blogu:

Winne Okolice

Nóż i Widelec

Aperitif

Spotkanie rozpoczęliśmy bąbelkami. Apperitif – 4 wina, 4 różne doznania. Bardzo fajny wstęp do popołudnia przechodzącego w późny wieczór 😉

Prosecco Superiore Le Manzane Brut (Le Barbatelle, 59zł) uraczyło nas swoją rześkością i nie za wysoką kwasowością. Mamy aromaty zielonych i żółtych jabłek i chleba. W ustach dochodzi nuta domowej szarlotki i kwiatów. Fajne wino, przyjemne bąbelki – dobry wstępniak i o to chodzi
Druga etykieta, to Franciacorta Barone dell’Isola Brut (Lidl, 44,99zł) – solidne bąbelki, nieco masła i jabłka. W tle pojawiają się aromaty tropikalne (ananas, marakuja). Nieco bardziej szczodry mógłby być aromat wypływający z kieliszka, choć całość się powoli rozwija. Wysoka kwasowość powoduje, że to dobry wybór jako wstępniak do zbliżającej się konsumpcji
Champagne Lamiable Grand Cru Rose (Wine Bureau, 190zł) to różowy szampan produkowany z dwóch szczepów – 60% pinot noir i 40% chardonnay. Jak nie przepadam za szampanami a wina różowe omijam, tak tutaj naprawdę mi się to wino podobało. Dzieje się w tym winie naprawdę wiele – mamy czerwone (poziomka, nieco śliwki i niezbyt słodka malina) oraz białe owoce i aromaty kwiatowe. Usta z wyraźną owocowością, dobrą i wysoką kwasowością oraz z szalenie przyjemnymi bąbelkami. Jak widać, wino potrafi człowieka pozytywnie zaskoczyć. I bardzo dobrze 🙂
Leval-Clement Grande Reserve Brut (Lidl, 89,99zł) to wino z francuskiego regionu, Szampania. Mamy tutaj dobry nos w postaci skórki jabłka, sporo drożdży i chlebowej skórki. Usta przyjemne, ze sporą kwasowością i podobającą mi się owocowością

Amouse bouche. Łosoś wędzony ze śmietaną na chrupiącym ciasteczku

Do tej rewelacyjnej przystawki zostawiliśmy sobie dwie wcześniejsze etykiety. Trzecim winem był sauvignon blanc z Doliny Loary, Domaine Bailly Reverdy Sancerre La Mercy – Dieu Blanc 2016 (Mielżyński, 86zł). Nazwa wina tak długa, że aż może przerazić. Ale to jedno z najfajniejszych win wieczoru! Słomkowa barwa w kieliszku, szczodry nos. Nieco lekko suchej trawy, nieco kwiatów. Dobry zielony owoc. Usta cieliste, bogate i chłodne. Naprawdę bardzo fajne wino, które można śmiało podawać z sałatkami, drobiem, owocami morza

Sałata. Burak z kozim serem i granatem

To pierwszej wino z lewej opisane zostało już przeze mnie powyżej i jeśli miałbym coś dodać, to sprawdziło się także i z tym daniem. Drugie z win to Marble Leaf Sauvignon Blanc z Nowej Zelandii (Winetellers, 71,95zł). Rześkie, kamieniste i chłodne wino. Dobry owoc w postaci jabłka, kwiatów i trawy. Usta treściwe, równe z lekką mineralnością. Fajne wino, dobrze grało z potrawą
Kłopot miałem z trzecim winem, Gal Tibor Egri Csilag 2015 (Winnice EU, 27,50zł). Moj epierwsze wrażenie, to korek. Zepsute wino. Ale uświadomiono mnie, że ono takie jest i faktycznie usta nie potwierdziły jego wady. Kwiaty, sporo mineralności. Usta lekkie, wsparte nutami ziołowymi

Bardzo spodobało mi się ostatnie z win podanych do tego dania, a któremu nie zrobiłem zdjęcia (posiłkuję się fotką ze strony producenta)

Nie wiem gdzie byłem i co robiłem w momencie, w którym można było zrobić fotografię tej etykiecie. Wiem jedno, bardzo przyjemne i ciekawe wino! Zohrer Riesling Sand 1 (59zł) to wino o aromatach nafty, petrolu. Ułożone, gładkie i z lekko musującymi ustami. Jest przyjemna kiszonka, delikatny i żółty szparag. Harmonijne wino z owocowym finiszem. Słowem wszystko to, czego spodziewałbym się po tym szczepie. Spora kwasowość jest także – tutaj nie ma wątpliwości. Śmiało można pić solo, śmiało można podać pod owoce morza, ryby, lekkie i białe mięsa

Risotto. Brukselka, kiszona cytryna i szałwia

Opisany powyżej riesling dobrze poradził sobie z tym daniem, natomiast prawdziwym hitem okazał się być tutaj Riesling feinherb 2016, Rheingau, Stefan Breuer (Winetellers). Pierwsze wrażenie, to takie trochę nie do końca. Wystarczyło jednak poczekać 20 minut i wino pięknie się otworzyło. Mamy tutaj cytrynę, miód, nieco jabłka i kiszonki. Nos szczodry, usta przyjemne i z dobrym balansem cukru z kwasowością. Naprawdę bardzo ciekawe wino
Przy tym daniu drugie wino z Węgier, czyli Gal Tibor Pinot Noir 2014 (Winnice EU, 36,90zł) poradził sobie już znacznie lepiej. Przyjemny cukierek czekoladowo-malinowy wsparty dobrą śliwką. Usta truskawkowe z fajną kwasowością i lekka taniną. Jak nie przepadam za szczepem pinot noir, tak tutaj jestem na TAK
Pierwszy raz piłem wino z Luksemburga! Domaines Vinsmoselle Rivaner Premier Cru 2016 to wino łączące w sobie owoce cytrusowe z tropikalnymi. Jest także gruszka, nieco mirabelki a w ustach wyłania się dodatkowo skórka pomarańczowa. Świeże wino z Doliny Mozeli po luksemburskiej stronie
Jak jest risotto, muszą być Włochy. I były 🙂 Poggiotondo Vermentino 2015 – jeśli chodzi o połączenie kulinarne, to wino niestety zostało trochę stłamszone przez to danie. Opisując wino samo w sobie, chętnie sięgnąłbym po nie ponownie. Dużo aromatów kwiatowych i cytrusowych. Bardzo aromatyczne wino. Na podniebieniu przyjemny chłód, dobre orzeźwienie i wysoka kwasowość. Koniec owocowy i rześki. Chętnie połączyłbym z drobiem czy niezbyt tłustą rybą

Drugie danie. Kaczka confit z pomarańczą i dynią

Pinot’a od Tibora Gala już przedstawiałem, dwa wina szczególnie podobały mi się z tego zestawu. Pierwsze to Forte Masso Barbera d’Alba 2013 (Wine Solution) i 100% szczepu barbera, a wino spędza 12 miesięcy w beczce dębowej. Piękna granatowa barwa z fioletowymi refleksami. Nos bardzo intensywny: jeżyny, czekolada, ziemia i tytoń. Usta pełne, dobrze zbudowane, długie i z przyjemną przyprawą. Warto otworzyć nieco wcześniej, aby wino złapało trochę tlenu. Oprócz tego, że ma potencjał starzenia (dobre 10 lat), to warto połączyć z cięższymi mięsami i miękkimi serami
Drugie z win, do którego chętnie bym powrócił, to Achaval Ferrer Malbec 2014 (Wino Vinci, 87,50zł). Tutaj zdecydowanie otwieramy przed otwarciem. Nawet i 40 minut wcześniej – 14,5% alkoholu tego potrzebuje. 100% szczepu malbec, 10 miesięcy beczki francuskiej. Czerwono-rubinowa barwa w kieliszku, z którego dochodzą aromaty jeżyny, maliny, słodkiej wiśni i czekolady. Przyjemna surowość ziemi. Trochę mało pieprzu, którego spodziewałbym się po tym szczepie. Tanina jest na średnim poziomie i miękka, kwasowość dobrze zbalansowana ze słodyczą. Długie z nutą mokrego tytoniu do fajki. Można raczyć się nim samemu, można połączyć cięższymi mięsami, twardymi serami
Mieliśmy przy tym daniu jeszcze dwa inne wina. Laplace Ode d’Aydie 2014 (Mielżyński, 67,80zł) to 100% szczepu tannat. 12-15 miesięcy beczki, dobra mokka, ciekawy czarny owoc (jeżyny i jagody) wsparty pieprzem. Usta równe, treściwe i z mocną taniną. Długie z waniliowym końcem. Chętnie połączyłbym z jagnięciną z rożna
Ostatnie wino, to Marlborough Pinot Noir (Tesco, 59,99zł). Lekkie i ziemiste wino z Nowej Zelandii. Spora tanina, przyjemna truskawka i intrygujące przypalenie. Pomimo bycia winem medium-bodied, mamy tutaj treściwe wino

Sery

Sery. Uwielbiam. Te tutaj od Tesco. Bardzo przyjemne zakończenie spotkania. Takie połączenia mógłbym ćwiczyć każdego dnia, tylko nie wiem co by było z moim bieganiem. Waga ciężka gwarantowana a w bieganiu nie ma podziału na wagi 🙁
Opisany wyżej tannat bardzo fajnie grał z twardymi serami, malbec jeszcze lepiej. Hitem okazało się być Forte Masso Nebbiolo 2015 (Wine Solution). 100% szczepu nebbiolo. Aromaty jeżyn, śliwek i wiśnie zapewniają naprawdę przyjemne doznania. Usta pełne, gęste i przy tym gładkie. Koniec owocowy, spora tanina, dobra kwasowość idealnie komponująca się z serami. Uniesie te miękkie, dobrze zagra z twardszymi
Ostatnim winem łączonym z serami była etykieta z Portugalii, Tuella Douro 2014 (Tesco, 39,99zł). Czerwony owoc, spora kwasowość, wyższa tanina. Raczyliśmy się nim przy okazji serów, ale uważam, że rewelacyjnie sprawdzi się na grillu czy nawet ze stekiem

Deser. Sernik z dodatkiem palonego masła

Vina Istria Muskat Zuti – szalenie przyjemne zakończenie spotkania. Gałka muszkatołowa, młody owoc, nieco fig i moreli z brzoskwinią, lekka kwasowość. I ten karmel dominujący nad wszystkimi nutami… Słodkie wino, które nie zalepia człowieka i naprawdę chce się sięgnąć po kolejny kieliszek. Jak kończyć, to naprawdę przyjemnym kieliszkiem

Przydałoby się pewnie jakieś słowo podsumowania… Nawet jeśli nie ma ostrej zimy, warto być do niej przygotowanym 😀

Tagi: