A ja już z tym winem miałem kiedyś okazję się spotkać – możecie o tym spotkaniu przeczytać TUTAJ – i było to spotkanie przyjemne. Wtedy był to rocznik ’15, dziś jest to ’18
Niech nikt nie sugeruje się moją podpowiedzią z poprzedniej recenzji, aby wino to pijać tylko i wyłącznie latem. Owszem, przyjemnie orzeźwi, a poprzez wysoką kwasowość wprowadzi w dalsze przygody kulinarne, w których bohaterami będą np. świeże sałatki. Natomiast nie jest to wino wyłącznie na ciepłe dni
Jeśli planujesz, np. w czasie nadchodzących Świąt, podać białe mięso, śmiało sięgnij po tę butelkę (19,99zł | Intermarche). Sporo tutaj zielonego jabłka, jest limonka, są aromaty kwiatów. Wspomniana kwasowość może być pomocna na wiele sposobów – możesz rozpocząć tym winem dłuższe spotkanie przy stole albo podać je do głównego dania. A jeśli będą to skorupiaki czy ryby gotowane na parze, trafiony – zatopiony 🙂
Jakie jest to wino tak w jednym zdaniu? Rześkie, lekkie i przyjemne – Tobie posmakuje, spodoba się także cioci, która pija jedynie półsłodkie
Tagi: Intermarche, potrawa do wina
Zostaw komentarz