ZinfandelPółmaraton za mną, jest „życiówka” – świętujemy! Już jakiś czas temu postanowiliśmy powrócić do win czerwonych. Wybór padł na wino z Kalifornii. Mówisz USA – myślisz Zinfandel

Kolor wpadający w granat. W nosie aromaty śliwki, wiśnie

W ustach pojawiają się owoce (jeżyny, maliny i czarna porzeczka) wsparte przyprawami. Dobry poziom tanin, przyjemna kwasowość. Ekstraktywne, skoncentrowane o przyjemnym i długim finiszu

To jedno z takich win, po które będę sięgał zachęcony wcześniejszym kontaktem z tym producentem. Wtedy Chardonnay również mnie „porwało”

Podałbym je do grilla, barbecue, pasty bolońskiej czy kurczaka

Tagi: