Postanowiłam przedstawić Wam kilka przepisów na warzywa, autorstwa mojego ulubionego kucharza. Pierwsze trzy pochodzą z książki „Gotuj z Oliverem”, ostatni z książki „Moje obiady”.
- 600 g ziemniaków
- sól morska i świeżo zmielony pieprz
- listki z jednej gałązki rozmarynu (ja dałam łyżeczkę suszonego)
- oliwa
- 5 ząbków czosnku
Ziemniaki obierz i pokrój w kostkę o boku 2,5 cm. Wrzuć je do garnka z zimną, osoloną wodą i doprowadź do wrzenia. Od razu odcedź i pozostaw na durszlaku przez kilka minut. W moździerzu utłucz rozmaryn. Na blasze do pieczenia rozgrzej trochę oliwy, dodaj nieobrane, lekko rozgniecione ząbki czosnku, ziemniaki i rozmaryn. Dopraw solą i pieprzem. Piecz przez 20-25 minut w temperaturze 220°C. Co jakiś czas wstrząśnij blachą lub przemieszaj ziemniaki. Powinny wyjść rumiane i chrupkie.
- 20 młodych porów (ja wzięłam 6, ale nie były tak młode jak u Jamiego)
- kilka łyżek oliwy
- łyżeczka octu z czerwonego wina
- łyżeczka świeżych listków tymianku (dałam pół łyżeczki suszonego)
- 2 ząbki czosnku
Przytnij oba końce każdego pora i zdejmij i wyrzuć jedną lub dwie warstwy liści. Wrzuć je do garnka z wrzącą, osoloną wodą i blanszuj przez 2-3 minuty. Osącz je dokładnie na durszlaku i wymieszaj w misce z oliwą, octem, tymiankiem i czosnkiem obranym i pokrojonym na plasterki. Rozłóż pory pojedynczą warstwą na blasze do pieczenia lub w naczyniu żaroodpornym. Piecz w temperaturze 200°C przez około 10 minut. Pory mają się przyrumienić i skarmelizować. Trzeba je cały czas obserwować, bo łatwo je przypalić!
- 4 średnie cebule, najlepiej zmieszane: zwykła, cukrowa, czerwona i kilka szalotek
- kilka łyżek oliwy
- sól morska i świeżo zmielony pieprz
- listki z 8 gałązek świeżego tymianku (dałam łyżeczkę suszonego)
- 2 ząbki czosnku
- mały kieliszek białego wina (dałam więcej i podobało mi się)
- 4 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany
- 50 g sera gruyere (dałam cheddar)
- 50 g parmezanu
Ćwiartki obranych cebul rozdziel na pojedyncze płatki i wrzuć do naczynia żaroodpornego wielkości kartki A4. Polej oliwą, dopraw solą i pieprzem, dodaj tymianek i czosnek obrany i pokrojony w plasterki. Dodaj wino, przykryj dokładnie podwójną warstwą folii i piecz 45 minut w temperaturze 200°C. Zdejmij folię i piecz jeszcze 15 minut, żeby cebula się przyrumieniła. Wyjmij naczynie z piekarnika, wymieszaj cebulę ze śmietaną, posyp startymi serami. Zmniejsz temperaturę w piekarniku do 180°C i piecz jeszcze 15 minut. Można podać od razu lub ostudzić, a tuż przed podaniem podgrzać w piekarniku.
Marchewka gotowana z pomarańczą i czosnkiem
- pół kilo marchwi
- sól, łyżka cukru
- 2 łyżki masła
- mała garść pachnących ziół związanych w pęczek, np. natka pietruszki, rozmaryn, tymianek, liść laurowy (tym razem pominęłam)
- pomarańcza
- kilka ząbków czosnku
Ugotuj marchew w osolonym wrzątku z dodatkiem cukru, łyżki masła, ziół i całych nieobranych ząbków czosnku. Pomarańczę podziel na 8 części i dołóż je do marchwi (ja połowę pomarańczy obrałam ze skórki, bo moim zdaniem za dużo na koniec w marchwi mocnego posmaku skórki pomarańczowej). Ugotowaną marchew odcedź, usuń zioła i pomarańczę, pozostawiając jedną cząstkę. Czosnek obierz. Resztę pomarańczy pokrój i wymieszaj z marchewką, dorzucając łyżkę masła.
Tagi: czosnek, dla alergików, por, rozmaryn, tymianek, warzywa
Olu droga, dawno nie pisałam 😉 ale jak najbardziej zaglądałam. Uzależniona jestem od Twojej strony (a wczesniej bloga). Odkryłam kostkę ziemniaczaną. Raaaany, bossskie to 🙂 Prosta sprawa, a ile radości 🙂 wchodzi w stały repertuar obiadowy. Zrobiłam ją do szynki pieczonej z jałowcem i innymi ziołami, którą potem upchnęłam w sos spod pieczenia zmieszany z czerwonym winem. Standardowo dowaliłam do tego wściekłą papryczkę (jak bez niej żyć? chyba już nie umiem 😉 ). Czaderskie połączenie – polecam 🙂
Gosiaczku, rzeczywiście kostka ziemniaczana jest superowa! Wyobrażam sobie Twoją szynkę pieczoną z jałowcem. Może założyłabyś bloga kulinarnego? 😉
O, zapomniałam że tu komentarz zostawiłam 🙂 a wiesz, spisuję sobie na bloggerze przepisy, które chcę zapamiętać – zajrzyj jeśli masz ochotę: http://hardcore-food.blogspot.com/ 🙂
Zajrzałam. Super! 🙂