Hummus to pasta z ciecierzycy doprawionej sezamową pastą tahini, czosnkiem, oliwą i sokiem z cytryny. Mój hummus jest dość gęsty, ale łatwo regulować konsystencję dodając odpowiednią ilość wody. Hummus najlepiej smakuje z chlebem pita, ale świetny jest również z żytnim pieczywem chrupkim. Można też podawać go do dań warzywnych.
Moja ulubiona wersja podania hummusu to pieczywo chrupkie żytnie posmarowane hummusem, następnie pastą tahini, posypane solą morską gruboziarnistą.
Hummus
- puszka ciecierzycy
- 5 łyżek pasty tahini
- ząbek czosnku
- 2 łyżki soku z cytryny
- ćwierć łyżeczki kuminu – daję kminek mielony
- oliwa do smaku
- sól, pieprz
Czosnek przeciśnij przez praskę lub posiekaj. Wszystkie składniki zmiksuj na gładką masę. Dodaj trochę wody lub wywaru z gotowania ciecierzycy i ponownie zmiksuj. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
Zobacz też:
Pasta z ciecierzycy, czerwonej cebuli i suszonych pomidorów
Wegański smalec z fasolą i jabłkiem
Tagi: ciecierzyca, czosnek, kminek, oliwa, sezam, sok z cytryny, tahini
[…] Tahini to pasta/masło przygotowane z lekko podprażonych ziaren sezamu. Ma delikatny orzechowy smak i doskonale sprawdzi się jako dip do warzyw, smarowidło do pieczywa lub składnik hummusu. […]
Olu, to teraz falafele następne. Są pyszne:)
Falafel znam i lubię 🙂
http://2smaki.pl/index.php/przekaski/falafel-dietetyczne/
Wczoraj zrobiłam i już połowę zjadłam 😉
Ja też szybko takie rzeczy pochłaniam 😉
ja i domownicy ostatnio chyba mimowolnie przechodzimy na dietę wegańska, a i u Ciebie widzę a to masło sezamowe, teraz hummus :)) fajna jest u Ciebie ta różnorodność przepisów. Z hummus’em jest o tyle ciekawie, że można 'kombinować’ wg własnych upodobań. My eksperymentujemy z fasolą, groszkiem, etc.. + dodatki oliwki, siemie lniane, słonecznik. pozdrowienia 🙂
Aga, ja każdego lata niezamierzenie prawie całkowicie odstawiam mięso. Bo w upał nie mam na nie ochoty. W tym roku, razem z Jankiem, przechodzimy na dietę „sympatyzującą z weganizmem”. To znaczy ograniczamy mięso do minimum, ale nie rezygnujemy całkowicie. Myślę też o ograniczeniu pszenicy, ale na wakacjach nie mam możliwości odstawienia jej na poważnie. Pewnie po powrocie spróbuję.
Do kombinowania z fasolą i groszkiem jeszcze nie doszłam – może coś mi podpowiesz? 🙂