Dziś rozpoczyna się na blogach kampania kostki do pieczenia Kasia. W związku z tym przedstawię Wam w najbliższym czasie kilka wypieków, do których Kasia nadaje się w sam raz. A już dziś zapraszam Was na konkurs z atrakcyjnymi nagrodami od Kasi. Szczegóły na końcu wpisu.
Nie lubię słodkich sklepowych mazurków. Akceptuję tylko wypieki, które są bardziej aromatyczne niż słodkie. Dlatego mój mazurek ma lukier mocno zakrapiany sokiem z limonki (jeśli nie chcesz takiego kwaskowego smaku w swoim mazurku, zastąp część lub cały sok z limonki wodą i pomiń skórkę z limonki). Dla mnie to bardzo apetyczny wierzch. A pod spodem ciasto kruche wzbogacone żurawiną i migdałami oraz dżem (malinowy mojej Mamy jest najlepszy) zmieszany ze skórką pomarańczową. Przy okazji odkryłam sposób na wykorzystanie skórki, która poleżała trochę w lodówce w otworzonym pojemniku i była dość wysuszona. Cały mazurek jest dość bogaty w smaku, choć jednocześnie całkiem prosty i szybki do wykonania 🙂
Mazurek malinowo-limonkowy
Piekłam w formie 15 x 22 cm, która okazała się za mała. Wydaje mi się, że cieńszy placek upiekłby się lepiej.Ciasto:
- 1,5 szkl (200 g) mąki
- 170 g kostki do pieczenia Kasia + odrobina do wysmarowania formy
- 1/3 szkl cukru
- jajko
- 10 g żurawiny suszonej
- 10 g migdałów bez skórki
- mała szczypta soli
Nadzienie:
- 3-4 łyżeczki dżemu malinowego (może być również wiśniowy, śliwkowy itp)
- łyżeczka skórki pomarańczowej
- łyżka dużych płatków kokosowych
Lukier:
- pół szkl cukru pudru
- sok z połowy limonki lub 1-2 łyżki wody
- ew. skórka otarta z połowy limonki
Najpierw przygotuj ciasto. Migdały i żurawinę zmiksuj dość drobno w malakserze. Dodaj pokrojoną na kawałki Kasię, jajko, cukier i zmiksuj na średnich obrotach. Dodaj mąkę i sól, zmiksuj krótko. Około 1/4 ilości ciasta odłóż na kratkę, a resztę rozwałkuj i przełóż do wysmarowanej margaryną formy. Moje ciasto wyszło bardzo miękkie i musiałam sporo podsypywać mąką, żeby dało się rozwałkować. Z pozostałego ciasta uformuj ruloniki i ułóż kratkę. Piecz w 190ºC przez 10-20 minut (aż ciasto będzie upieczone, ale jasne).
Dżem wymieszaj ze skórką pomarańczową i nałóż do otworów kratki. Na wierzchu ułóż płatki kokosowe. Piecz kolejne 15 minut w tej samej temperaturze.
Na lukier wymieszaj cukier ze skórką i sokiem z limonki. Lukier powinien być dość gęsty, żeby nie spłynął na dżem, bo wtedy mazurek straci swoje kolory. Możesz wykonać test wylewając odrobinę lukru na spodeczek. Jeśli masa rozpłynie się na boki, to dodaj więcej cukru pudru. Lukrem polewaj tylko paski kratki, omijając dżem.
Jeśli masz Thermomix:
Zmiksuj migdały i żurawinę – czas 20 s, obr. 9. Dodaj Kasię pokrojoną na kawałki, jako i cukier i zmiksuj – czas 10 s, obr. 4. Dodaj pozostałe składniki i zmiksuj ponownie – czas 15 s, obr. 3,5. Dalej postępuj zgodnie z opisem wyżej: ułóż ciasto w formie, upiecz, nałóż nadzienie i polej lukrem.
Zapraszam na konkurs z Kasią
Serdecznie zapraszam wszystkich na konkurs z nagrodami od producenta Kasi. A nagrody na pewno Wam się przydadzą – są to:
– pojemnik na ciasto z łopatką, marki Guzzini (nagroda za pierwsze miejsce)
– czerwony pojemnik na ciastka (nagroda za drugie i trzecie miejsce)
Zasady konkursu:
Zasady są jak zwykle proste: wystarczy przesłać na mój adres, ola.cruz@2smaki.pl, przepis na świąteczny wypiek z kostką do pieczenia Kasia. Można też wstawiać przepisy w komentarzach do tego wpisu. Fotografie wypieków mile widziane, ale nie są konieczne do udziału w konkursie. Na Wasze przepisy czekam do 29 kwietnia 2011 roku. Wyniki konkursu, wraz ze zwycięskimi przepisami, ogłoszę 1 maja.
Ps. Można przesłać więcej niż jeden przepis, ale nie przesadzajcie z ilością – bardziej docenię jeden świetny przepis niż kilka średnich.
Tagi: dżem malinowy, limonka, migdały, płatki kokosowe, skórka pomarańczy, Thermomix, Wielkanoc, żurawina
wygląda bardzo apetycznie 🙂
Zauberi, dziękuję bardzo 🙂
jaki smakowity ten mazurek;) właśnie patrząc na zdjęcia wpadłam na pomysł że mazurka mogę poczynić w naczyniu do zapiekania;)
Panna Malwinna, pewnie że można w naczyniu do zapiekania 🙂
nic, tylko zajadać 🙂
Paula, tak właśnie zrobiliśmy 😉
I pewnie zniknął w oczach tak jak nasze:) Pychotka:)
Aniu, dokładnie. To było ciasto z rodzaju tych, co „nie mają drugiej połowy”, żeby zostawić dla innych lub na później 😉
Ja w tym roku zrobię pierwszy raz mazurek, z pomocą córki. Przepis wrzucę później 🙂
Grażynko, ja też jestem dość początkująca w mazurkach, ale zabawa jest fajna 🙂
bardzo fajny mazurek, a ten smaki malinowo-limonkowe sa kuszace:)
Aga, mi też to połączenie smaków bardzo odpowiada. Daj się skusić 🙂
Fajny. Ja tez, jesli juz robie, nie bardzo lubie 'ulepki’.
Oj, az sie glodna zrobilam!…
Kasiu, taki mazurek to ja mogłabym na śniadanie i kolację spożywać 🙂 A ja też akurat głodna jestem i zaraz pędzę robić śniadanie.
Śliczny ten mazurek Olu. Myslę,ze limonka z malinką smakują swietnie w tym połączeniu mazurkowym.
Pozdrawiam:)
Majanko, rzeczywiście smakują wyśmienicie. W każdym razie warto do tego połączenia powracać 🙂
Olu, wrzucam do konkursu przepis na moje drożdżowe babki wielkanocne. Z tej porcji wychodzi jedna duża babka i dwie małe, w specjalnych foremkach, takie do koszyczka ze święconką :
½ kg mąki
30 g drożdży
5 łyżek cukru
2-3 łyżeczki cukru waniliowego
3 jajka
1/3 kostki margaryny Kasia
około szklanki letniego mleka
szczypta soli
łyżka alkoholu
Najpierw zrobiłam rozczyn: drożdże roztarłam z łyżeczką cukru, zalałam połową szklanki letniego mleka i posypałam mąką , odstawiłam w cieple miejsce do wyrośnięcia. W międzyczasie stopiłam Kasię w kuchence mikrofalowej i wystudziłam do letniego a jajka utrzepałam widelcem z cukrem i waniliowym.
Do miski wsypałam mąkę, posoliłam i dodawałam stopniowo, mieszając : wyrośnięty rozczyn, jajka z cukrem , resztę mleka, alkohol i na koniec stopioną, letnia margarynę. Wyrabiałam drewnianą łyżką, uderzając ukośnymi ruchami, około 10 minut, aż do pojawienia się pęcherzyków powietrza. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 45 min ( do podwojenia objętości).
Włożyłam ciasto w natłuszczone foremki i piekłam w 175 C, mniejsze 20 min, większą pół godziny. Smacznego !
Grażynko, jak mi się takiej baby zachciało 🙂
A ja zgłaszam diabelnie tradycyjny mazurek krówkowy, a co 🙂 Taki potwornie słodki (chociaż ja mu dżemu dopycham, dzięki czemu jestem w stanie zjeść więcej niż 1 kawałek 😉 ), ale nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez wyżerania paluchem topiących się krówek 🙂
Na ciasto:
ze 2 szklanki mąki
większe pół kostki Kasi (bez kitu, naprawdę jej używam, zawsze jak coś słodkiego piekę)
1,5 szklanki cukru
ze 2 żółtka
Na wierzch:
słoiczek dżemu, malinowego albo pomarańczowego – ważne, żeby ciut kwaskowy był
z 0,5-0,75 kg krówek
Migdały, rodzynki i różne najulubieńsze bakalie do zdobienia. Przydatny bywa Dzieć.
Z mąki, cukru, żółtek i zmrożonej Kasi pokrojonej na kawałeczki zagnieść ciasto i wsadzić do zamrażarki.
Krówki roztopić w rondlu bez przypalania ich. Można dodać łyżkę masła. Mieszać, żeby grudkami nie straszyły.
Ciastem wyłożyć blachę do pieczenia namasłowaną albo wyłożoną papierem (wałkowanie ciasta polecam wytrwałym, ja je kroję w placki i ręcami rozpłaszczam na dnie), upiec w 200 C, ok 25 min. Wystudzone posmarować dżemem, następnie wywalić na nie masę krówkową.
Zanim zastygnie na amen przyozdobić. Albo kogoś w ozdabianie wrobić 🙂
Pozdrawiam!
Gosiaczku, twój mazurek jest bardzo mazurkowy 😉 Krówki uwielbiam, bo oprócz cukru, czuć w nich fajny smak 🙂 Fajnie opisujesz sposób przygotowania 🙂
[…] okazji przypominam Wam o trwającym na moim blogu konkursie z Kasią, w którym można wygrać akcesoria przydatne do […]
a na to bym nie wpadla by do krateczek wrzucac nadzienie 🙂 bardzo fajny pomysl! i to polaczenie smakow jak dla mnie bardzo ekstrawaganckie, chodz nie twierdze, ze nie moze byc pyszne 🙂
Tanroth, a dla mnie to połączenie jest dość naturalne. Każdy ma swój smak i swoje przyzwyczajenia… Podobno ten lukier, mocno limonkowy, wywołuje ślinotok – ja bardzo lubię taki efekt, ale niektórzy nie bardzo. Moim domownikom smakowało, więc u nas na Święta zagości 🙂
🙂
http://lejdi-of-the-house.bloog.pl/id,329407469,title,Mazurek-2smaki-,index.html
Pozdrawiam!
Kasiu, Twój mazurek pięknie wyszedł. Jestem dumna ze swojego pomysłu i z Twojego wykonania 🙂 Dzięki
Świetny blog! Wiele wspaniałych i pysznych przepisów. Na pewno z niektórych skorzystam 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Agnieszko, bardzo dziękuję, korzystaj 🙂
No i jeszcze gratuluję konsekwencji w prowadzeniu bloga. Tyle cudownych zdjęć, że aż ślinka cieknie na sam widok 😀
Agnieszko, bardzo mi miło, że moje propozycje trafiają w Twoje smaki 🙂
Zaproponuje mój debiutancki mazurek :
http://sylkahaha.blox.pl/2011/04/Mazurek-Wielkanocny.html
Sylwia, bardzo fajny! Kakaowo-miodowy spód i beza to musi być smakowita kombinacja 🙂
Dziękuję za miłe słowa.
Ośmielę się jeszcze zaprosić na sernik:
http://sylkahaha.blox.pl/2011/04/Sernik-dobry-na-kazda-okazje.html
Sylwia, piękny sposób podania sernika! Do ciast z bezą na wierzchu mam słabość 🙂
[…] na podsumowanie konkursu z nagrodami od Kasi. Jak zwykle, nie było łatwo. Tym razem pomogła mi moja Siostra, która akurat nas odwiedziła i […]