Najwyższy czas nauczyć się robić porządne kluski leniwe! Twarde umiałam robić już wcześniej 😉
Na filmie Ania zdradza swój sekret jak nie rozgotować klusek leniwych. Dla mnie jest to odkrycie. Już nigdy nie rozgotuję klusek, kopytek ani pierogów! Poza tym, to z tego przepisu kluski wychodzą bardzo delikatne, co znacznie poprawia ich szanse u dzieci 😉
Tak mnie ucieszyło, że kluski leniwe są proste i szybkie do zrobienia, że od razu wykonałam samodzielną próbę. Efekty możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Za radą Ani sera nie mieliłam, tylko rozdrobniłam widelcem, aby twarogowe grudki były wyraźnie wyczuwalne.
Kluski leniwe
- 75 dag twarogu (najlepiej tłustego)
- 2 jajka
- pół szklanki mąki pszennej (plus mąka do posypania stolnicy)
- sól
Ser możesz zmielić lub tylko rozdrobnić widelcem, dzięki czemu kluski będą intensywniej serowe.
Do miski włóż ser i żółtka i wymieszaj. Białka ubij na sztywno. Do sera dodaj mąkę i ubitą pianę z białek. Wymieszaj ręką krótko. Dobre ciasto na leniwe upuszczone z łyżki na deskę nie odkształca się i jest plastyczne (jeżeli jest taka potrzeba to można zwiększyć ilość mąki.
Z ciasta formuj wałeczki i krój ukośnie na nieduże kluseczki. Gotuj w 3-4 l osolonej wody, do momentu gdy kluski wypłyną, czyli jakieś 2 minuty na małym ogniu (można nawet odstawić garnek z ognia). Podawaj polane masłem z bułką tartą lub samym masłem i cukrem (oczywiście można też na słono lub np. ze śmietanką lub sosem grzybowym).
Wspaniałe kluski. Leniwe darzę szczególną sympatią 🙂
Miło Was widzieć ponownie 🙂
Alda, dzięki! Ja też bardzo lubię leniwe, a teraz mogę je mieć w domu częściej niż podczas odwiedzin mojej mamy 😉
świetny przepis! raz robiłam i się nie udały, zraziłam się. ale jutro upitraszę waszym magicznym sposobem i leniwe już nie będą mi sie kojarzyły z kuchenną porażką..
Ma mi, powodzenia jutro. Wierzę, że tym razem Ci się uda 🙂
mniam, kocham wszelkiego rodzaju kluchy 😉 a ta mala rozrabiara przysuwajaca krzeselko w tle dodala uroku do calego filmiku :))
Tanroth, Ewa, córeczka Ani, bardzo dzielnie nam pomaga 🙂 A często również zagłusza swoją zabawą nasze wypowiedzi 😉 Mamy jednak nadzieję, że inni, tak jak Ty, docenią urok malucha w kuchni.
Dziękujemy za istotną porade – jak nie rozgotować klusek.
Pozdrowienia dla kucharek i konsumentek.
Wybredny, sprawdziłam osobiście, że ta metoda świetnie się sprawdza, więc polecam.
zrobiłam wasze kluski w 2 partiach- pierwsza to delikatne i drobne (ok.3 cm), ale troche mi się deformowały podczas wrzucania i wyławiania.
druga to spore porządne kluchy(4-5cm) i wyszły świetne! dodałam do masy łyżkę cukru, a i od serca cukier waniliowy, by pachniały słodko i kusząco. i to był strzał w 10. a że wiosna mi w głowie, podałam je (sama sobie) w kwiatowej odsłonie
Ma mi, dzięki za relację z Twojego gotowania. Pomysł z cukrem bardzo mi się podoba. Zanęcę nim Emilkę, która ostatnio nie chciała spróbować 🙂
Są wspaniałe! robiłam dziś już drugi raz od pokazania się filmu i po prostu za każdym razem pycha!
Też dodałam cukier, bo jakoś leniwe zawsze na słodko 😉 a podaję z truskawkami ze śmietanką – tylko czekać, aż się pojawią świeże truskawy… mmmm
Asiek, o rany, ale mi smaku narobiłaś! Ja też niecierpliwie czekam na truskawki 🙂