Te muffinki są najszybciej-znikające-na-świecie 🙂 Mocno wilgotne, bardzo czekoladowe, z odrobiną kawowego aromatu. Najlepiej podać je zanim do końca wystygną, kiedy czekolada w środku jest jeszcze miękka. Idealne do kawy. Jeszcze lepsze do łapki dziecka 😉 Moje córki co chwilę wpadały do domu, łapały jedną lub dwie i biegły na dwór. Przy następnym razie dołączyły do nich koleżanki 😀
Jak dla mnie, muffinki wyszły odrobinę za słodkie, ale dla dzieci były idealne.
Muffinki czekoladowo-kawowe
- 250 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżki kakao
- łyżka kawy rozpuszczalnej
- 175 g cukru
- łyżka cukru waniliowego, najlepiej domowego
- szczypta soli
- 100 g czekolady mlecznej
- 50 g czekolady gorzkiej
- jajko
- 230 ml mleka
- 120 ml oleju rzepakowego
Czekoladę pokrój w kostkę. Gorzką można pokroić drobniej niż mleczną. Wymieszaj wszystkie suche składniki w dużej misce. W malakserze lub drugiej misce wymieszaj mokre składniki.
Dolej mokre do suchych i wymieszaj łyżką niezbyt dokładnie. Nakładaj ciasto do papilotek (papierowych lub silikonowych).
Piecz w 180°C przez około 20-25 minut.
Tagi: czekolada, domowy cukier z prawdziwą wanilią, jajka, kakao, kawa, mleko, muffiny
Juz sobie wrzucilam do folderku na Mikserku 😉 Beda na letnie pikniki, skoro tak zachecasz! 🙂
Zachęcam z całego serca 🙂
a musi być kawa rozpuszczalna?
Nie musi 🙂 Może nie być kawy wcale. Może też być łyżka zaparzonego espresso.
Ta 2 opcja zdecydowanie mi pasuje 🙂
Nie zapomnij wystudzić espresso przed wymieszaniem z masą 🙂
ok 🙂