W mojej kuchni codziennie mieszają się różne zapachy. A nawet na samej kuchni się nie kończy, bo zapachy „rozłażą się” po całym domu 😉 Zazwyczaj jest to bardzo pozytywne zjawisko, bo lubimy kulinarne zapachy i nawet w innych pomieszczeniach nam nie przeszkadzają. Jednak są takie sytuacje, kiedy spodziewamy się gości w godzinach poobiednich i nie chcemy ich raczyć intensywnymi zapachami potraw, które zjedliśmy. Szczególnie ważne było to dla nas, kiedy sprzedawaliśmy nasze poprzednie mieszkanie.
Od producenta odświeżaczy powietrza Ambi Pur dostałam do przetestowania trzy nowe zapachy z linii Freshelle: Pine and Snow, Lilly of the Valley and Snowdrop, Lavender and Comfort. Rzeczywiście usuwają zapachy. Bardzo nie lubię tego efektu, gdy piękny zapach miesza się z brzydkim. W przypadku tych odświeżaczy brzydki zapach znika. Przynajmniej ja go nie wyczuwam. Pozostaje tylko delikatny zapach odświeżacza. Nam spodobały się dwie nuty zapachowe: Pine and Snow, pachnący lasem iglastym i delikatnymi perfumami, oraz Lilly of the Valley and Snowdrop, pachnący wiosennymi kwiatami. Lawendowego nie lubię, bo kojarzy mi się z dusznym zapachem naftaliny w szafie babci. Jeśli masz inne skojarzenia, to być może ten zapach będzie Ci odpowiadał.
W najbliższych dniach zaproszę Was na krótką relację filmową z testowania w naszym domu odświeżaczy AmbiPur.
Artykuł komercyjny
Kochana, nie tylko w Twojej kuchni znajduje się mieszanka zapachów 😉 MHmh.. czekam na relacje 😉
Ewa, relacja już nagrana, tylko muszę wszystko razem złożyć 🙂
Lubię odświeżacze tej firmy. są dobre i naprawdę warte swojej ceny:) pozdrawiam Olu
Jolu, to prawda 🙂