Po części zapachowej, przyszła pora na wprowadzenie mnie w świat whisky. Co prawda mam już za sobą indywidualny debiut z whiskey Jameson, przy okazji Dnia Świętego Patryka, ale tam miała miejsce wyłącznie praktyka

Tym razem, przed przejściem do degustacji, Mikołaj wyjaśniał mi pochodzenie i produkcje whisky. A że robił to w pasjonujący sposób, mam wrażenie, że trochę informacji zapamiętałem

Whisky kieliszki i Mikołaj 1

Opowiedział m.in. o podziale whisky, ze względu na kraj pochodzenia oraz na rodzaj zboża użytego w produkcji. Generalnie mamy whisky rodem ze Szkocji oraz amerykańską i irlandzką. Co ciekawe, Irlandczycy wstawiają literkę „e” i mamy whiskey (a nie whisky). Są także producenci w Japonii, którzy, w produkcji tego trunku, wzorują się na Szkotach. Są także inni, ale ci nadają ton

Pisząc o whisky warto dodać także podział, który bardzo wyraźnie rzuca się w oczy patrząc na etykiety butelek. Rozróżniamy dwa podstawowe rodzaje: whisky słodowa oraz zbożowa. Mieszanka dwóch tych rodzajów, to blended whisky

Whisky kieliszki 5

Podczas czytania etykiet, może pojawić się wiele informacji, które mają swoje uwarunkowania prawne (!) określające „odgórnie” długość dojrzewania w beczce, zawartość alkoholu, wiek etc. I tak:

– single malt, to whisky wyprodukowana wyłączenie ze słodu jęczmiennego, w jednej destylarni produkującej whisky słodową

– grain whisky, produkowana z różnych gatunków zbóż na skalę przemysłową, głównie w celu kupażowania whisky blended

– blended, mówiąc obrazowo, to mieszanka single maltów oraz single grainów.

To słowem tego krótkiego wstępu 😉 Dodam jeszcze, że whisky szkocka, musi być starzona przez minimum 3 lata w beczkach dębowych. Wiek dojrzewania to okres, w którym whisky powinna przebywać w beczce

Tak wyglądało wprowadzenie – mam nadzieję, że mam „mocne” notatki

Whisky butelki 1

Spróbowałem aż 8 różnego rodzaju whisky. Rozpoczęliśmy od tej, którą miałem okazję już poznać – Jameson. Nie będę opisywał dokładnie wszystkich próbowanych whisk(e)y, ale przedstawię te, które zapadły mi w pamięć. W każdym razie, w naszej wędrówce zaczęliśmy od delikatnych nut idąc w stronę poważniejszych tematów. Byliśmy nie tylko w Szkocji, ale także w Tennessee (Jack Daniel’s) próbując whiskey… kukurydzianej! Nawet nie wiedziałem, że z kukurydzy robi się alkohol

Whisky kieliszki 3

Zauważyłem, że najbardziej podobają mi się whisky bardzo przydymione, torfowe. Mam na myśli aromat przypominający mi palone cygaro, tytoń czy drewno. Bardzo lubię zapach dymu z ogniska. A jeszcze bardziej zapach (nie smak!) zapomnianej i spalonej nad ogniskiem bułki na kiju. Zdaję sobie sprawę, że przenoszę aromaty wina na potrzeby whisky, ale nie dziwi mnie to, bo bardzo lubię beczkowe Chardonnay z Kalifornii czy rodem z Burgundii

Które whisky mi się spodobały?

Whisky butelki 3

Na pewno Ballantine’s Finest – szkocka whisky typu blended. Słód jest suszony w piecach opalanych torfem. Alkohol przyjemny, tzn. nie atakuje. Przyjemne, gęste whisky. Takie maślane. Jest tytoń, czuć dębinę, mamy wspomniany powyżej dym ogniska i zarumienioną bułkę

Whisky butelki 4

Podobał mi się także 12-letni The Glenlivet. Mamy słodkie jabłka, jest brzoskwinia i miód. I cały czas w tym whisky się coś dzieje! Po chwili czuć śliwkę i dym. Po aromatach w szklaneczce, kompletnie się tego nie spodziewałem. Interesujące, że po dodaniu kapki wody, whisky ta skojarzyła mi się z wyżej opisanych Ballantine’sem

Whisky butelki 6

A tę butelkę to sobie nawet kupię! Będzie na naprawdę specjalne okazje. Co to za whisky? Talisker 10-letni, który pochodzi z wyspy Skye (Płn. Szkocja). Aromat nieodłącznie kojarzy mi się z jazdą tramwajem w letni dzień, kiedy to ekipa remontowa wymienia tory czy podkłady tramwajowe. 45,8%, ale usta spokojne. Dym, dym, dym. I jeszcze dodatkowo dym. Co jeszcze czułem? Aromat tytoniu fajki w ustach, ale takie „dzień później”. Wiem, nie kojarzy się to może przyjemnie, ale wszystko w bardzo przyjemnych nutach

Whisky kieliszki 6

Prawdziwą petardą okazał się 16-letni Lagavulin pochodzący z wyspy Islay, dającej bardzo dymne i torfowe whisky. Tutaj mamy podkład kolejowy w najczystszej postaci. Natomiast whisky jest przyjemnie miękka i bardzo szczodra w aromaty. Mamy gorzką czekoladę, jest toffi czy grzanka z masłem i konfiturą śliwkową. W ustach dochodzi lekka pieprzność, ale całość niesamowita. 43%, które czuć dopiero w ustach, choć dodać muszę, że nie jestem przyzwyczajony do takich wolumenów procentowych

Whisky butelki 8

Niesamowite spotkanie, niesamowita przygoda. I jeszcze Mikołaj, który zaraził mnie swoją pasją. Jest o czym czytać, jest co degustować. Oczywiście pozostanę wierny winom, ale whisky ma w sobie jedną przewagę – pije się jej mniej, a otwarta butelka może stać nawet przez kilka lat. Butelkę wina warto dokończyć najdalej następnego dnia

Whisky kieliszki i Mikołaj 2

Mikołaj – dziękuję za REWELACYJNY wieczór 🙂

Tagi: