Kurt, to wesoły człowiek i utalentowany szef kuchni. Warsztaty były świetne!
Kolejny już raz MAKRO zaprosiło blogerki na wspólne warsztaty kulinarne, tym razem świąteczne. Jak zwykle działo się dużo i trzeba było nieźle się uwijać, żeby nadążyć za Kurtem i usłyszeć wszystkie składniki i czynności. Kiedy na sali jest tyle kobiet, które w dodatku ogromnie się cieszą z ponownego spotkania, to usłyszenie merytorycznych porad staje się dość trudne 😉 Kurt stanął na wysokości zadania i ostatecznie wszystko wyszło nam pysznie.
Tym razem gotowałam w parze z Karoliną z bloga Kuchenne wędrówki Shinju.
A dania, które wykonaliśmy to same hity!
Suflet grzybowy
Pieczarki i podgrzybki pokroiliśmy na plastry i smażyliśmy kilka minut na maśle. Oddzielnie przygotowaliśmy beszamel z masła, mąki i mleka. Kiedy przestygł, dodaliśmy żółtka, grzyby oraz pianę z białek i delikatnie wymieszaliśmy. Masę wlewaliśmy do foremek nasmarowanych masłem i posypanych tartym parmezanem. Piekliśmy 10 minut w 190 stopniach, a następnie 15 minut w 210.
To danie nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia jak następne. Na razie utwierdzam się w przekonaniu, że z sufletów lubię tylko czekoladowy. Jednak warty uwagi jest pomysł, aby foremkę wysypać tartym parmezanem. Upieczone chrupiące boki fajnie kontrastowały z półpłynnym wnętrzem sufletu. A grzyby w takim suflecie smakują pysznie, szczególnie w połączeniu z chrupiącym parmezanem.
Sandwich ze smażonego pstrąga na risotto z szafranem
Z filetów pstrąga zdjęliśmy skórę, co okazało się zadaniem trudnym. Kurt przybył nam z pomocą i wszystko pokazał. Rybę trzeba położyć skórą do dołu, złapać przez ręcznik papierowy od strony ogona i wtedy dopiero przejechać nożem oddzielając skórę. Dalej było już łatwiej. Na oleju podsmażyliśmy cebulę, dodaliśmy odrobinę białego wina i odrobinę wywaru warzywnego, ułożyliśmy filety z pstrąga i dodaliśmy kawałeczki masła. Całość przykryliśmy folią aluminiową i podgrzewaliśmy na małym ogniu, aż ryba się usmażyła.
Wcześniej w garnku podsmażyliśmy na maśle cebulę, dodaliśmy ryż na risotto, smażyliśmy chwilę, dodaliśmy białe wino i poczekaliśmy aż odparuje. Następnie dodaliśmy trochę bulionu warzywnego, doprowadziliśmy do wrzenia i odstawiliśmy garnek z ognia. W tym czasie ryż trochę zmiękł i potem kolejne czynności trwały już tylko tyle co smażenie ryby. Metoda warta zapamiętania! Czyli kiedy już ryba znalazła się na patelni, my dokończyliśmy risotto, dolewając kolejne partie bulionu warzywnego i dodając szafran. Na koniec dodaliśmy trochę masła, aby risotto miało kremową konsystencję.
Na talerzach układaliśmy kolejno: filet pstrąga, na to ryż szafranowy i znów filet pstrąga. Całość warta powtórzenia.
Pieczony schab aromatyzowany kminkiem na sosie gruszkowym z pure z ziemniaków z cebulą i gorczycą
Schab obsmażyliśmy na oliwie i przełożyliśmy do formy do pieczenia. Na patelni podsmażyliśmy cebulę i czosnek. Przełożyliśmy do miski i wymieszaliśmy z kminkiem, solą morską, liśćmi laurowymi oraz posiekanymi liśćmi oregano i szałwii. Tak przygotowaną mieszankę ułożyliśmy na schabie. Piekliśmy przez 2 godziny w 160 stopniach.
Gruszki (nieobrane) pokroiliśmy na ćwiartki i zagotowaliśmy z laską cynamonu i cukrem.
Ziemniaki ugotowaliśmy i odcedziliśmy. Cebulę podsmażyliśmy na maśle. Dodaliśmy 38 ziarenek gorczycy 😉 Ja nie liczyłam 😀 Następnie ziemniaki przetarliśmy przez sito (można zmiksować) i wymieszaliśmy z cebulą i gorczycą oraz dużą ilością masła na gładką masę.
A teraz będzie najlepsze 🙂
Galaretka z białego wina aromatyzowana przyprawami z kremem jajecznym
W małym naczyniu zagotowaliśmy sok pomarańczowy, wino, brandy, goździki, anyż i cukier. Zdjęliśmy z ognia i dodaliśmy żelatynę, intensywnie mieszając. W kieliszkach lub innych szklanych naczyniach, ułożyliśmy biszkopty i zalaliśmy przygotowaną galaretką. Odstawiliśmy do stężenia.
W misce utarliśmy żółtka z cukrem pudrem i dodaliśmy mąkę. W małym garnku zagotowaliśmy mleko ze skórką z pomarańczy, pokrojoną w paski. Mleko wlaliśmy przez sitko do jajek i cały czas mieszaliśmy. Masę przelaliśmy do garnka po mleku i doprowadziliśmy do wrzenia, często mieszając.
W tym momencie okazało się, że nasz krem jest zbyt rzadki. Kurt przyszedł nam z pomocą, dosypał jeszcze trochę mąki i zagotował krem, intensywnie mieszając. No i skrytykował nas, że słabo go posłuchałyśmy i nie pokroiłyśmy mąki nożem 😉 To był żart Kurta, ale niektórzy to zrobili.
Na stężałą galaretkę wyłożyliśmy przestygnięty krem, a na wierzchu przyozdobiliśmy bitą śmietaną i startą czekoladą.
Ten deser był dla mnie absolutnym hitem dnia. Planuję zrobić go na Święta, więc niedługo powinien się tu znaleźć dokładniejszy przepis.
29.12.2012: Przepis już jest. Zobacz przepis na trifle z dwiema wersjami galaretki: dla dorosłych i dla dzieci.
fot. kotlet.tvTagi: Adwent i Boże Narodzenie, grzyby, pomarańcze, pstrąg, schab, szafran
Przepisy spod takiej ręki !!! Ola czekamy 🙂
Szczegółowo opiszę przepis na deser. Pozostałe nie wiem czy i kiedy zrobię, więc na razie musisz się zadowolić ogólnym opisem przyrządzenia. A jeśli bardzo chcesz, to mogę Ci przesłać szczegółowe przepisy, bo dostałam 🙂
Zadzwonię do Ciebie jutro i w zeznaniach wyciągnę 🙂 Z wcześniejszych opowieści o Kurcie dedukuje, że kuchnia z górnej półki 🙂 szczerze zazdroszczę Ci takich warsztatów 🙂
o matko! Ale pyszności! Suflet mnie zachwycił! U nas mało popularny (i niedoceniany), ja w życiu zrobiłam raz serowy (przepyszny), ale ten z grzybami, na mnie to danie zrobiło największe wrażenie 🙂
Iwona, no właśnie ja jestem z tych co nie doceniają sufletu. Bardzo bym chciała, żeby to się zmieniło 🙂
To może daj mi przepis na ten serowy? Może i ja się przekonam.
Tak, kuchnia interesująca i inspirująca. Pyszna!
A zazdrościć takich warsztatów jak najbardziej należy. Byłoby dziwne, gdyby ktoś pasjonujący się gotowaniem nie był zainteresowany takim spędzeniem czasu 😉
Zgadzam się, że warsztaty były świetne. Pewnie wkrótce na blogach pojawi się więcej relacji i zdjęć… Zdecydowanie warto było przejechać kilkaset kilometrów. 🙂
Proste przepisy kulinarne, bardzo się cieszę, że się poznałyśmy. Fajnie tak kojarzyć kogoś wirtualnie, a potem nagle go spotkać 🙂
ah, ten pan Kurt i jego imponujące wąsiska 🙂 czekam na przepis, na święta nie zrobię, ale wydaję się interesującym deserem na sylwestra 🙂
Tanroth, postaram się przed Sylwestrem opublikować 🙂
[…] jeszcze na relacje innych uczestniczek warsztatów: Karmel-itki, shinju, Oli i […]
[…] przekażę Wam przepis na pyszną galaretkę z kremem jajecznym, którą wypróbowałam na warsztatach z Kurtem Schellerem w Makro. Ze względu na dzieci zrobiłam wersję bez alkoholu, która też okazała się świetna. Tak […]