Mam nowy sposób na nadmiar marchewki w lodówce. Ten krem jest aromatyczny i delikatny w smaku. Jak oceniły dzieci, pachnie piernikiem. Na szczęście nie smakuje nim, bo wcale nie chciałam takiego efektu uzyskać. Kardamon i cynamon są delikatnie wyczuwalne. Mleczko kokosowe dodaje lekkości.
Krem z marchwi z kardamonem
- 450 g marchwi
- 25 g masła
- sól
- łyżeczka miodu
- kardamon zmielony z nasion jednego ziarna
- szczypta cynamonu
- 500 ml wody
- 100 ml mleka kokosowego
Marchewkę obierz i pokrój w plastry. Duś na maśle, z przyprawami, pod przykryciem przez 20 minut. Dodaj wrzątek i gotuj do miękkości. Zmiksuj. Dodaj mleko kokosowe i wymieszaj.
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, cynamon, kardamon, marchewka, miód, Walentynki, Wielkanoc
mmm…wygląda bardzo apetycznie;)
Panno Malwinno, też tak uważam i dlatego już jej nie ma 😉
Jak dla mnie- pycha 🙂
Grażyno, jak dla mnie – również 🙂
Mniam, wygląda pysznie.
Hania-Kasia, i tak właśnie smakuje. Dzięki za czujność, poprawiłam listę składników 🙂
PS. W liście składników brakuje mleka kokosowego.
wyglada pysznie..musze wyprobowac:)
Perelka, wypróbuj, jest pyszna 🙂
Pojęcie „nadmiar marchewki w lodówce” nie istnieje:) Zawsze się do czegoś przyda:) Pyszny krem:)
Aniu, no właśnie: przyda się do ugotowania nowej zupy 🙂
Olu,pyszny krem.Już mam na niego ochotę!
Amber, bardzo się cieszę 🙂
Kardamon musi być pysznym dodatkiem do marchewki, a nigdy nie probówałam.
Ag PE, rzeczywiście fajnie się razem komponują 🙂
U mnie kardamon w kawie, a u Ciebie Olu w zupce 🙂
Podoba mi się to zestawienie:)
Pozdrowienia!
Majanko, bardzo się cieszę. Zaraz zajrzę do Ciebie na kawę 🙂
Czyżby powstał w Termusiu? 🙂 Taki gładziutki, że jak satyna wygląda 🙂
Tilia, dokładnie tak, miksowałam w Thermomix’ie 🙂
Kardamon? Mniam!!
http://www.przysmakiewy.pl
Ewa, kardamon 🙂
mniam:) super smaki i super kolorek:)
Aga, to prawda 🙂
No, no, no… Nie spotkałam się z takim kremem. Ale zapowiada się doskonale!
Zaytoon, jest bardzo smaczny 🙂
Pychotka!!!:)Mniam..Pozdrawiam:)
Mary, dzięki.
Mam pytanie dotyczące kardamon. Kupowałam zwykle mielony i taki też w domu posiadam. Nigdy nie kupowałąm w ziarnach, czy możesz podać ile będzie mielonego? Gotuję właśnie ten kremik i ciągle mi mało (ale to chyba też kwestia przeziębienia :/) Mam nadzieję, że nie przesadzę!
Marti, z jednego ziarna wychodzi jakieś 1/8 łyżeczki. Niedużo w każdym razie.
A przy przeziębieniu rzeczywiście nie czujemy smaku z powodu zatkanego nosa, więc lepiej uważać.