Lubicie odchudzanie i diety? Ja nie bardzo, bo kojarzą mi się z dużymi wyrzeczeniami i jedzeniem, które niekoniecznie smakuje. Jednak takie podejście do odchudzania nie jest jedynym możliwym. Można odżywiać się zdrowo, smacznie i racjonalnie i… chudnąć bez efektu jo-jo. Macie ochotę?
Czy makaron tuczy?
Zapraszam Was do zapoznania się z faktami dotyczącymi makaronu, który jest bardzo zdrowy i nie tuczy. Poważnie! Trzeba tylko znać kilka zasad. Nie od dziś wiadomo, że makaron sam w sobie jest znacznie mniej kaloryczny niż sosy, z którymi go podajemy. Szczególnie w Polsce lubimy jadać rozgotowany makaron, polany sosem z dużą ilością masła, tłustej śmietany, zasmażką z mąki itp. Tak podany makaron tuczy z całą pewnością. Natomiast makaron ugotowany al dente, czyli stawiający pewien opór przy gryzieniu, ma niski indeks glikemiczny, jest trawiony powoli, a przez to powoli uwalnia energię, potrzebną naszemu organizmowi. Tym samym daje na długo poczucie sytości. Jeżeli do tak ugotowanego makaronu dodasz sos pomidorowy, warzywa, zioła i oliwę, to będzie to danie zdrowe i sprzyjające chudnięciu. Poza tym makaron zawiera błonnik, dzięki któremu zwiększa się perystaltyka jelit.
Makaron i witaminy
Makaron jest źródłem witamin! Makaron jajeczny w stopniu większym niż kasza czy pieczywo dostarcza organizmowi witaminy A, mającej wpływ m.in. na wzrok, skórę i dobre samopoczucie, oraz witamy D, która pozytywnie wpływa na układ kostny, zęby, układ nerwowy i mięśniowy. Zawiera także witaminy B1, B2 i PP, a ponadto proteiny, włókna, witaminy i sole mineralne niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmu w każdym stadium.
Makaron dla sportowców
Węglowodany proste są paliwem dla utrzymania codziennych czynności życiowych, a węglowodany złożone to najbardziej wartościowe źródło energii na dłuższy czas. Dlatego przed treningiem zaleca się zjedzenie porcji makaronu, by zawarte w nim węglowodany złożone zapewniły nam energię do ćwiczeń.
Makaron zamiast psychologa 😉
Makaron ma działanie antydepresyjne! Zawarte w makaronie węglowodany podnoszą w mózgu poziom serotoniny, zwanej też hormonem szczęścia. Systematyczne jedzenie makaronu to dobry sposób na walkę ze stresem i wahaniami nastrojów.
Makaron pełnoziarnisty i minerały:
– Kwas foliowy – niezbędny do prawidłowego rozwoju dziecka w łonie matki, ma znaczenie przy produkowaniu krwi.
– Niacyna – ma wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego oraz skórę i błony śluzowe.
– Fosfor – to budulec kości, zębów i błon komórkowych, ma wpływ na prawidłowy metabolizm.
– Żelazo – wpływa na rozwój funkcji poznawczych i umysłowych oraz właściwe funkcjonowanie układu immunologicznego.
– Magnez – konieczny do prawidłowego funkcjonowania mięśni i układu nerwowego, bierze udział w budowie kości i zębów.
– Cynk – podobnie jak fosfor i magnez pomaga w budowie kości, wpływa także na prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego.
– Błonnik pokarmowy zapewnia m.in. prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego.
Makaron i zdrowie
Spożycie makaronu pomaga obniżyć ryzyko m.in. nowotworów piersi, zachorowania na cukrzycę typu 2, czy wystąpienia raka prostaty.
Po więcej szczegółów o makaronie zapraszam Was na stronę kampanii edukacyjnej Makaron Rządzi Zdrowo, gdzie możecie poznać się bliżej z Edkiem Makaronem 😉 Zapraszam też do zaglądania do profilu Edka na Facebooku.
Wasze ulubione potrawy z makaronem
Zapraszam Was też do aktywnego włączenia się w tą kampanię. Jeżeli macie jakiś ulubiony przepis na potrawę z makaronem, wpiszcie go w komentarzach do tego wpisu lub prześlijcie na mój adres ola.cruz@2smaki.pl. Najciekawsze opublikuję na zakończenie kampanii, czyli 31 października. Jestem bardzo ciekawa jakie dania z makaronem lubicie najbardziej.
Ps. A może macie ochotę spotkać się z Edkiem Makaronem osobiście? Jutro będzie taka możliwość w Warszawie, przy stacji metra Centrum. Szczegóły na profilu Edka na Facebooku.
Tagi: makaron
Z przyjemnością podzielę się swoimi ulubionymi pomysłami na makaron. Przed kilkoma minutami opublikowałam na swoim blogu nowy przepis na smaczny i prosty w wykonaniu makaron w słodkim pomidorowym sosie. Pomysł na to danie znalazłam w książce Jamiego Olivera „Moje obiady”. Zamieniłam jednak bakłażana na cukinię i wyszedł naprawdę pyszny, pełen warzyw obiad:
Oto przepis:
250 g makaronu
puszka krojonych pomidorów
dwie cukinie
cebula
pietruszka lub świeża bazylia
ser
sól, pieprz, oregano
łyżeczka cukru
chili
ocet balsamiczny
oliwa
bulion
Cukinię obieram i kroję w 1cm kostkę. Dorzucam do niej drobno posiekaną cebulę i razem podsmażam. Jeśli przywiera dolewam bulion i duszę do miękkości.
Dodaję pomidory z puszki i przyprawiam solą i pieprzem oraz octem balsamicznym. Dla złagodzenia kwaśnego smaku pomidorów dosypuję łyżeczkę cukru.
Jeśli ktoś lubi można dodać chili. Ja użyłam pikantnej pasty chili, ale może być tez świeża papryczka. Drobno pokrojoną dorzuciłabym na samym początku do cukinii.
Gotuję makaron i odlewam trochę wody z gotowania, którą dodam później razem z makaronem do sosu.
Na koniec dodaję oregano (używam suszonego), a na talerzu posypuje całość tarty serem.
Lubię też makaron w chińskim stylu z kurczakiem, warzywami i imbirem, z dodatkiem sosu sojowego, a także połączenie makaronu ze szpinakiem otulonym delikatnym, kremowym białym sosem.
Dania naprawdę poprawiające nastrój!
Aleksandro, uwielbiam taki makaron! Choć chyba jeszcze nigdy nie jadłam połączenia makaron+sos pomidorowy+cukinia. Muszę koniecznie wypróbować, bo bardzo lubię makaron z sosem pomidorowym i makaron z cukinią. A Jamie Oliver to solidna firma i wszystko z jego przepisów bardzo mi smakuje 🙂
Zgadzam się, że takie makaronowe dania poprawiają nastrój 🙂
U mnie też dzisiaj kolejna propozycja makaronowa więc z przyjemnością dołączę się do akcji:)
Szczegółowy przepis na:
http://bajkorada.blogspot.com/2010/10/makaron-z-sosem-pomidorowo-paprykowym.html
A makaron uwielbiam w każdej postaci:)I naprawdę poprawia nastrój i wcale nie tuczy:)
Aniu, dzięki, że dołączasz do akcji 🙂 Twój makaron bardzo mi pasuje 🙂 Może udałoby mi się przemycić dzieciom trochę papryki w sosie? Spróbuję, jak tylko kupię składniki na targu 🙂 A że makaron poprawia nastrój i nie tuczy, to ja intuicyjnie chyba od zawsze wiedziałam 😉
Uwaga, czepnę się 😉 makaron jest boski dla sportowców, ale nie przed treningiem (z pełnym brzuchem ciężko), tylko na kilka-kilkanaście godzin przed dużym wysiłkiem. Makaron jest fantastycznym źródłem energii i pozwala się „doładować” glikogenem – to takie cuś co się o ile pamiętam w wątrobie magazynuje i pozwala na długotrwały wysiłek. Koniec czepnięcia 😉
A z dań ostatnio robiłam makaron z pesto, serem typu Lazur i oliwkami. Chodzi o to żeby stopiony ser „zlepił” wszystko – polecam 🙂
Gosiaczku, oczywiście makaronu, ani żadnego innego obiadu nie jemy tuż przed wysiłkiem. Mam nadzieję, że to dla sportowców jest oczywiste. Chyba rzeczywiście nie napisałam tego wyraźnie – poprawię jutro.
Jeszcze nie próbowałam łączyć pesto z serem pleśniowym. Pomysł brzmi zachęcająco 🙂
Oluś, czepnęłam się, bo dla mnie kiedyś nie było to aż tak oczywiste 😉 Zwł że powolnie trawiony makaron potrafi zaskoczyć jak się za wcześnie na trening wypruje 🙂
A co do pesto z serem – polecam, ale uwaga: bajer polega na tym, aby ser się rozpłynął. Ja go pocięłam na cieniuteńkie wiórki, rozłożyłam na dnie podgrzanych talerzy (a co 😉 ) w ilości sporej (bo lubię) i przywaliłam gorącym makaronem. Wymieszałam, a potem dodałam pesto. I posiekane czarne oliwki. Ser zdołał się rozpuścić 🙂
Gosiaczku, racja, że nie dla każdego jest oczywiste, że nie można zjeść dużego posiłku tuż przed intensywnym posiłkiem.
Fantastycznie brzmi Twój opis makaronu. Widzę, że nie idziesz na łatwiznę i zadajesz sobie trud podgrzania talerzy. Super 🙂
Ja też mam kilka ulubionych przepisów na danie z makaronem:)
Na początek moja ulubiona zapiekanka:)
Do jej zrobienia potrzebujemy:
paczkę makaronu penne(500g)
1 duży jogurt naturalny
1 litr mleka
kielbaskę(tyle ile chcemy)
cebulkę(tyle,ile lubimy)
szczypiorek(niekoniecznie,ale z jego dodatkiem jest lepsza)
ew.biały serek(oby nie kozi twarożek-ja kiedyś dodałam i zamiast zapiekanki miałam makaron w sosie)
sól lub vegeta(lepsza) i pieprz.
Naczynie żaroodporne nacieramy cieniutko masełkiem.
Mleko mieszamy z jogurtem, dodajemy pokrojone dowolnie i obsmażone na niewielkiej ilości oleju-cebule i kiełbaskę,surowy makaron,posiekany szczypiorek i przyprawy. Wlewamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy w temp.180 st., do momentu, kiedy z mleczka zrobi sie serek , a wierzch będzie rumiany.
Tagliatelle con funghi champignon e carciofi:
Składniki:
makaron tagliatelle*,
250g pieczarek,
150g karczochów (ze słoiczka lub puszki),
100g boczku,
2 ząbki czosnku,
olej do smażenia,
sól,
pieprz,
parmezan do posypania.
Pieczarki obieramy, myjemy i kroimy dość grubo, boczek kroimy w kostkę, a karczochy na mniejsze części.Na oliwie smażymy przeciśnięty czosnek i dodajemy pokrojony boczek, smażymy go przez chwilę.Pieczarki smażymy przez krótki czas i dusimy pod przykryciem (na wolnym ogniu, około 15min). Na końcu dodajemy karczochy i przyprawiamy sos solą oraz pieprzem.W osolonej wodzie gotujemy tagliatelle i mieszamy z wcześniej przygotowanym sosem.Podajemy posypane parmezanem.
Makaron sojowy z tuńczykiem:
2 puszki tuńczyka w kawałkach w oleju
3 średnie pieczarki
2 ogórki konserwowe
świeża papryka czerwona
kawałek pora (biała część)
pieprz
sól ziołowa
bazylia lub oregano
makaron sojowy
Zagotować wodę z dodatkiem niewielkiej ilości soli. Wyłączyć. Wrzucić makaron sojowy, przykryć. Po 5 minutach odcedzić.
Olej z tuńczyka wylać na rozgrzaną patelnię. Podsmażyć na nim pokrojonego w piórka pora i pieczarki. Następnie dodać pokrojoną w paski paprykę czerwoną i ogórka konserwowego. Chwilę dusić, po czym dodać tuńczyka, wymieszać. Odcedzony makaron wyłożyć na talerz, a na niego przygotowany sos.
Udon sezamowy:
Składniki:
paczka makaronu udon (300g)
Sos:
2 łyzeczki sezamu
3 łyżki oleju sezamowego
3 łyżeczki sosu sezamowego
2 łyzeczki cukru
1 łyżeczka octu ryżowego
szczypta świeżego startego imbiru
W osolonym wrzątku gotujemy makaron. Odcedzamy go i przelewamy zimna wodą.
Sezam prażymy na złoto na suchej patelni. Wszystkie składniki sosu(oprócz sezamu) podgrzewamy, mieszając w małym garnuszku. Dodajemy uprażony sezam. Makaron przekładamy na patelnię, polewamy przygotowanym sosem, mieszamy i chwilę podgrzewamy.
Spaghetti z cukinią:
2 cukinie
1 spora cebula
2-3 łyżki oliwy z oliwek
pojemniczek śmietany 18%(dałam duży)
sól
pieprz
makaron spaghetti
bazylia lub czosnek(dałam jedno i drugie)
troche parmezanu lub sera pleśniowego
Umyte, nie obrane ze skórki cukinie (ja obrałam,z rozpędu)pokroić w cienkie plasterki, cebule pokroić w kostke i razem dusić w oliwie przez 15 minut. Wlać śmietane, doprawić do smaku solą i pieprzem(dałam sporo tego i owego) Sosem śmietanowo-cukiniowym polać ugotowane spaghetti. Dodać bazylie lub czosnek, troche tartego parmezanu lub sera pleśniowego. Jest pyszne!!!
Czarna carbonara
Składniki:
250 g czarnego spaghetti lub tagliatelle (barwiony wydzieliną mątwy),
100- 200 g wędzonego boczku,
1 łyżka oliwy z oliwek,
1/2 szklanki gęstej, tłustej śmietany,
2 żółtka,
1/3 szklanki startego parmezanu (zastąpiłam goudą),
2 ząbki czosnku,
sól i pieprz,
suszona bazylia, dowolne zioła.
Makaron gotujemy w osolonej wodzie.
W międzyczasie na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią posiekany czosnek, a po chwli także pokrojony w małe paseczki boczek. Smażymy, aż ten ostatni stanie się złocisty i chrupiący. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok.
W misce mieszamy ze sobą śmietanę, żółtka jaj, ser, pieprz, zioła oraz ewentualnie szczyptę soli.
Kiedy makaron jest gotowy – koniecznie al dente – odcedzamy go i przekładamy na patelnię, na której smażył się boczek. Po krótkiej chwili dolewamy śmietanowo-jajeczną masę i bardzo energicznie mieszamy. Ważne, aby patelnia nie stała na ogniu, gdyż wówczas surowe jajka mogłyby się ściąć.
Podajemy natychmiast.
Spaghetti z cukinią
Składniki:
makaron spaghetti
cukinia
oliwa z oliwek
czosnek
natka pietruszki
sól, ew. vegeta
pieprz świeżo zmielony
kawałek startego żółtego sera
Na rozgrzaną oliwę wrzucamy pokrojoną cukinię, podsmażamy do miękkości, następnie dodajemy przeciśnięty przez praske czosnek i posiekaną drobno natkę. Doprawiamy do smaku. Wszystko dokładnie mieszamy. Spaghetti (oczywiście ugotowane all dente) mieszamy z cukinią. Nakładamy na talerze i ew. posypujemy startym serem. Pyyyyyyyychotka!!!
Miłej niedzieli Olu!
Andziu, miło mi Cię tu gościć 🙂 Bardzo dziękuję za Twoje ulubione przepisy z makaronem.
Pierwszy pokazuje zupełne inne podejście do makaronu. Zdarzyło mi się już piec surowy makaron w pomidorach. W mleku jeszcze nie próbowałam. Dodatek kiełbaski i cebulki kojarzy mi się z dzieciństwem.
Drugi przepis zaskakuje mnie karczochami 😉 Ja się z nimi jeszcze nie zapoznałam, choć na pewno wcześniej czy później to zrobię 🙂 Pierwszy raz słyszę o makaronie sojowym i makaronie udon, więc dochodzą mi kolejne kulinarne nowości do bliższego poznania. Do kolejnego makaronu proponujesz połączyć cukinię ze śmietaną – wypróbuję, bo cukinię uparcie z makaronem łączę 🙂 Twój przepis na carbonarę spada mi jak z nieba, bo od jakiegoś czasu poszukuję wypróbowanego przepisu na ten makaron. Ostatni przepis, na spaghetti z cukinią, zaskakuje prostotą, czyli też jest w sam raz dla mnie.
Jednym słowem będę miała co testować 🙂
Dzięki, Andziu!
[…] Przy okazji przypominam o trwającej kampanii edukacyjnej Makaron Rządzi Zdrowo. Serdecznie zapraszam Was do aktywnego zaangażowania się w tą kampanię i podawania Waszych ulubionych przepisów z makaronem. […]
[…] Makaron z pesto, serem lazur i oliwkami (Gosiaczek – przepis znajduje się w komentarzach do wpisu konkursowego) […]