Makaron jest pyszny zawsze, niezależnie od dodatków 🙂 Tym razem proponuję połączenie smaków, które ostatnio „chodzą za mną”. Szpinak, łosoś i czosnek to niezbyt kaloryczne połączenie intensywnych smaków. Łososia jest niewiele, bo ma wyrazisty smak, a chcemy równowagi w daniu 🙂 Jeśli lubicie, to można przed wymieszaniem farszu z makaronem, dodać do szpinaku śmietankę kremówkę.
Spaghetti ze szpinakiem i łososiem
- 500 g spaghetti
- 250 g szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- 100 g łososia wędzonego w plastrach
- pieprz świeżo zmielony
- 2 łyżki oliwy
- ew. 50 ml śmietanki kremówki
W dużym garnku zagotuj wodę do ugotowania makaronu.
Na patelnię wlej oliwę, dodaj obrany i pokrojony w plastry czosnek. Smaż na małym ogniu przez kilka minut. Dodaj szpinak, smaż mieszając około 2 minuty, aż liście lekko zwiędną. Dodaj pokrojonego w kostkę łososia i smaż jeszcze przez około minutę. Dodaj pieprz. Jeśli chcesz, możesz w tym momencie dodać śmietankę, wymieszać i chwilę jeszcze potrzymać na ogniu, aby cały farsz był równomiernie ogrzany.
W tym czasie do wrzącej wody włóż makaron i gotuj zgodnie z przepisem na opakowaniu. Odcedź odlewając trochę wody do kubka, dodaj farsz, wymieszaj. Jeśli trzeba dodaj wodę z gotowania makaronu, aby danie nie było zbyt suche. Podawaj natychmiast.
Tagi: czosnek, łosoś, oliwa, spaghetti, szpinak
to lubię, ale bez makaronu 🙂
A my uwielbiamy makaron i jemy go na okrągło 🙂
wygląda pysznie
Bardzo lubię takie dania. Prosto, szybko, smacznie i zdrowo. 🙂
Majanko, dokładnie tak 🙂
a gdyby tak do tej śmietanki wpuścić odrobinę np. gorgonzoli …. ? Pięknie sfotografowane pyszne danie 🙂 I tak ogólnie Ola robisz coraz lepsze zdjęcia, powiedziałabym bardziej artystyczne 🙂 Brawo !!!
Iwona, gorgonzola jak najbardziej 🙂
Cieszę się, że moje postępy w fotografowaniu daje się zauważyć 🙂 Pracuję nad artyzmem zdjęć, choć nie jest to dla mnie łatwe zadanie.
kocham to polaczenie
Greg, ja też bardzo je lubię 🙂
pyszne ja też dziś zrobiłam to danie …..mniammmmmmmm 🙂 dziekuje za przepis….
Angi, przypomniałaś mi o tym smaku i teraz i ja muszę je zrobić 😉 Cieszę się, że Ci smakowało.