Z czym mi się kojarzy Urugwaj? Z Luisem Suarezem, który kiedyś grał w moim ulubionym klubie. I ze słońcem na fladze. Swego czasu przyjaciel powiedział mi, że jest taki szczep, który bardzo mocno drapie usta i podniebienie. Aż je rysuje. Nie jestem fanem mocno garbnikowych win, ale chciałem doświadczyć jak to jest, kiedy pije się takie wino. Tym winem jest właśnie Tannat, szczep kojarzący się z Urugwajem

Polecono mi zacząć od razu z wyższej półki, aby ta szorstkość była niezaprzeczalna i oczywista. Wolałem jednak spokojniejszą drogę i zacząłem tę podróż małymi kroczkami. Oba wina pochodzą od jednego producenta, Familia Traversa

Familia Traversa Tannat 2014

Familia Traversa Tannat 2014 to wino, które jest spokojnym wydaniem tego szczepu. Nie ma tutaj wspomnianego wyżej drapania i szorstkości. Powiem więcej, że jest to gładkie i przyjemne wino. Mamy 90% Tannat i 10% Merlot. Beczki nie ma za wiele, raptem 2 miesiące. Początek niezbyt po mojej linii – jakby mokra szmatka. Po chwili jednak, czyli warto je otworzyć ze 20 minut przed podaniem, pojawiają się śliwki, wiśnie i porzeczki. Jest także lekka pikantność. Garbnik jest miękki i na niskim poziomie. Kwasowość pojawia się narastająco, ale też raczej są to niższe poziomy. Spodobała mi się przyjemna, dymna nuta połączona z fajną słodyczą na finiszu. Smak na długo utrzymuje się w ustach. Do picia solo, jak i pod mięsa, np. pieczenie

Familia Traversa Tannat Roble 2012

Spotkanie ze szczepem Tannat nabiera charakteru. Familia Traversa Tannat Roble 2012. 80% Tannat i 20% Merlot, a przy tym 10-12 miesięcy dojrzewania w beczkach z dębu amerykańskiego i francuskiego. Wino ma barwę głębokiej czerwieni kierującej się w fioletowy odcień. Nos to wiśnie, suszone śliwki, kawa, wanilia i pieprz. Fajna pieprzna pikantność się anonsuje. Jeśli chodzi o doznania smakowe, to mamy mocną taninę, a wino jest skoncentrowane i posiada przyjemną, dymną i tytoniową nutę. Kwasowość już na wyższym poziomie – mocna i fajna. Śmiało piłbym je samo w sobie, ale jeszcze ciekawszym okaże się w połączeniu z parmezanem, daniami pikantnymi czy tematami mięsnymi. Dziczyzna lub stek… jeśli ktoś planuje przygotować któreś z tych dań, to beczkowy Tannat okaże się wyśmienitym połączeniem

Co dalej? Z czasem przyjdzie czas na kolejnego Tannata, który będzie już miał taką szorstkość, o jakiej mi opowiadano. Małymi kroczkami dojdę do niego 🙂 Na spokojnie, bo w „majówkę” trudno wykonywać jakieś szybkie i nerwowe ruchy 😉

Tagi: