Wina lubią zaskakiwać. I to w nich mi się podoba. Moje pierwsze wrażenie odnośnie tego wina: nie do końca i trochę innej Alzacji się spodziewałem
Przy drugim kieliszku już mi się spodobało. Bukiet zrobił się chętniejszy do współpracy. Mamy brzoskwinię i morelę. Jest przyjemna nuta miodu
To co przede wszystkim można powiedzieć o ustach, to orzeźwienie. Nie ukrywam, że początkowo lekkie musowanie mnie zdziwiło. Z kolejnym kieliszkiem, zaczęło mi się podobać. W ustach pojawiają się także nuty ananasa i melona. Sporawa kwasowość, a finisz przyjemny i owocowy
Sprawdzi się podane ze skorupiakami, risotto czy sałatą. Znajdzie uznanie z sushi czy w połączeniu z pastą (wiem, wiem makaronem 😉 ) w szpinakowym sosie
I jak doświadczenie z tym winem pokazuje, warto je, po odpowiednim schłodzeniu, otworzyć na 20 minut przed podaniem
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz