Niejednokrotnie pisałem, że wino może być dobrym motywatorem do działania. Dla jednych motywacją jest dobre słowo, dla drugich uśmiech bliskiej osoby, dla innych będzie to zadowolenie szefa w pracy. Dla mnie motywacją do działania jest dobre słowo, uśmiech drugiej osoby, zadowolenie szefa w pracy i dobre wino za linią mety 🙂 Jak widać, każdy ma inaczej 😉

Casas Patronales Reserva Privada Syrah 2013

Dla mnie, taką motywacją do działania, było marcowe odstawienie wina, ze względu na czas startów w biegach ulicznych. Nieco więcej o tym możecie przeczytać TUTAJ. W każdym razie, jak przeczytacie sami, opłaciło się

Wychodząc na Półmaraton Warszawski miałem świadomość, że jestem w dobrej formie i pogoda idealna pod życiówki. Wiedziałem także, że warto się postarać, bo czeka na mnie bardzo ciekawa butelka, Casas Patronales Reserva Privada Syrah 2013. Nie mam pewności, czy otworzyłbym tę butelkę czując, że mogło pójść lepiej, ale coś nie zagrało… Dziś nie ma co gdybać – poszło, więc ten spędzający 12 miesięcy w beczkach dębowych syrah, został otworzony 🙂

Syrah Casas Patronales Reserva Privada 2013

W kieliszku wino o barwie głębokiej czerwieni z fioletowymi refleksami. Wino jest pełne aromatów czerwonych owoców, z których dominują wiśnie, czereśnie i truskawki. Starzenie w beczce dębowej daje o sobie znać przyjemną nutą czekolady i wanilii. Usta są okrągłe, pełne i długie. Tanina jest mocna, kwasowość wysoka, tak więc wino „poprosi” nas o posiłek

Kulinarnie połączyłbym z jagnięciną czy dzikim ptactwem. Jak widać, ciężkie i niecodzienne mięsa. Sprawdzi się także z deserami na bazie czekolady czy kakao. Ola robi rewelacyjne Brownie (przepis i FILM) – teraz żałuję, że nie złożyłem zamówienia na niedzielny wieczór po półmaratonie

Kolejne wino od Casas Patronales, które mi się podobało. Tak trzymać, bo jeszcze kilka butelek czeka na otwarcie 🙂

Tagi: