Bardzo lubię pomidory upieczone lub suszone. Smażone na maśle też mi pasują. Te małe pomidorki po upieczeniu są słodkie, intensywne w smaku. Można użyć ich jako podstawę sałatki lub zmiksować na zupę krem. Mogą też być przekąską samą w sobie.
Wpis bierze udział w akcji: Smacznie i pomidorowo, Zdrowo, dietetycznie, Pora na pomidora.
Pieczone małe pomidorki
- małe pomidorki, najlepiej w różnych kolorach
- sól
- miód lub cukier
- tymianek świeży lub suszony
- oliwa
- ew. ocet balsamiczny
- ew. czosnek
[Listonic]
Pomidorki oczyść z szypułek i przekrój na pół. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia wyłóż pomidorki przecięciem do góry. Posyp odrobiną soli, dodaj listki tymianku i zmiażdżony czosnek, skrop miodem i oliwą. Piecz w 180C przez około 45 minut. Czas pieczenia zależy od: wielkości pomidorków, ilości soku zawartego w nich oraz od ulubionego stopnia przypieczenia (ja lubię leciutko zrumienione). Po wyjęciu z piekarnika skrop pomidorki odrobiną octu balsamicznego, jeśli lubisz.
Tagi: czosnek, ocet balsamiczny, pomidory, tymianek
Jakie ładne!
Na pewno są pyszne:)
Majanko, są bardzo pyszne! Polecam.
Jak ja lubię pomidory! Ale żółte pomidorki, to ja rzadko widzę w sklepie i z tego, co sobie przypominam, to nigdy nie jadłam. Jakie one są w smaku? Przepis bardzo prosty i bardzo apetyczny 🙂
Tastefully, ja kupuje takie pomidorki na pobliskim targu. Tylko na jednym stoisku je widuję. Mają delikatniejszy, mniej kwaskowy smak. Dla mnie żółte pomidory są smaczniejsze od czerwonych. A najlepsze są żółte podłużne (najbardziej mięsiste) – uwielbiam je do kanapek!
śliczne są i jakie apetyczne!
Paula, dzięki 🙂 Ja też tak uważam 🙂
Mmmm ślinka leci na sam widok:)
Aniu, mi też 🙂 Mam taki mały piekarnik, w którym te pomidorki pieką się szybciej i mam dodatek do obiadu mało pracochłonny.
Uwielbiam pieczone warzywa, a pomidory są wyjątkowo soczyste i aromatyczne 🙂
Kawa, też tak uważam 🙂
Ou, a ja z innej bajki… Tak mi sie zdawalo, ze w ubieglym roku zamiescilas notke o urodzinach maluszka… Pogrzebalam:), poniuchalam:) i znalazlam! W lipcowym(???) wpisie z tamtego roku. Nie chowaj zabki! Pokazujesz starsze dziewczynki od czasu do czasu, pokaz i maluszka! 🙂 Pozdrowienia!
Kasiu kochana, chciałabym, żeby ta strona pozostała stroną kulinarną. Zdjęcia i filmy z dziećmi dodaję tylko przy okazji przepisów lub przy wydarzeniach tak ważnych jak np. narodziny 🙂
Natomiast jest miejsce gdzie możesz czasem dowiedzieć się czegoś więcej o naszej rodzinie: Facebook. Na stronie fanów 2 smaki wstawiłam właśnie zdjęcie Łucji. Specjalnie dla Ciebie 🙂
Możesz też zobaczyć kilka naszych zdjęć w zakładce O mnie i o blogu, ale tam są mniej aktualne fotki. Muszę częściej aktualizować w takim razie 🙂
No i postaram się może jakoś włączyć Łucję do kolejnego filmu.
Ups, oczywiscie 'Olu’ mialo byc, tylko ramka na komentarze zjada pierwsze literki!
Jaaakie piękne 🙂 tak piękne że aż muszę sobie takie zrobić. Jak się udadzą to zrobię modyfikację, napcham je fetą i czarnymi oliwkami. Cudna inspiracja – dzięki! 🙂
Gosiaczku, ja też dziękuję za inspirację fetą i oliwkami 🙂
:):):)
Kasiu 🙂
olu, cudne są! lubię pieczone pomidory i do tej pory zapiekałam duże, jakos mi do głowy nie strzelilo, żeby zapiec male, no! A mam caly koszyczek i dzis na kolacje bede szalec z piekarnikiem 🙂
Kuchareczko, cieszę się, że Ci się spodobały. Czasami tak jest, że najprostszy pomysł jakoś sam nie chce wpaść do głowy 😉 Udanego pieczenia Ci życzę!