Zapraszamy Was na wspaniałe czekoladowe muffinki. Są mocno czekoladowe, bardzo mięciutkie w środku i lekko chrupiące na wierzchu. Już jakiś czas temu, gdy ich spróbowałam u Ani, postanowiłam upiec z tego przepisu tort w kształcie wielkiej muffiny. Wyszedł równie pyszny i atrakcyjny jak małe muffinki.
Zobaczcie jak tym razem poszło nam wspólne pieczenie i czego nowego ja się dowiedziałam od Ani 🙂
Tagi: czekolada, dla dzieci, film, Walentynki
aj Olu, Olu.. do czego Ty mnie doprowadzasz kobito? Do tych muffinek się ślinię od kiedy je podałaś jako tort urodzinowy! Ale po kolei..
Jest późno, a ja sobie siedzę i myślę czy by coś nie upiec na jutrzejszy zjazd dla dziewczyn i może tak, może nie… Tu filmik. Apetyczny! Muffinki czekoladowe były by w sam raz na ten stresujący okres pisania pracy magisterskiej.. Więc do kuchni. Odmierzyłam, wymieszałam, posiekałam. Do papilotek i do pieca. Ale, ojoj, coś bardzo gęste to ciasto, a Ani tak ładnie spływało z łyżki.. No nic, rozdzielamy do papilotek. Rozdzielamy. STOP. Zerkam na kartkę z przepisem. Zaraz, zaraz, czy w tym przepisie nie ma jajek?? Lecę sprawdzić do kompa. No przecież są!! Gapo jedna!! Wyskrobałam ciasto z papilotek (przy okazji rozwalając kilka), wmieszałam dwa jajka. Znowu rozlewam. Oż wy, papilotki, stać prosto!! Do pieca. Pieką się. Dalsza relacja później 😉
Tanroth, ale się u Ciebie dzieje! Mam nadzieję, że po spróbowaniu muffinek stwierdzisz, że warto było 🙂
Olu, dziewczyny z roku rzuciły się jak wygłodniałe na babeczki i porozdzielałam im je na drogę powrotną do pociągu 😉 smakowały 🙂 mnie podczas pieczenia przeszkadzała tylko jedna rzecz – zapach sody.. na sodę jestem wyczulona więc następnym razem jednak z niej zrezygnuję. A, że byłam w nastroju artystycznym babeczki udekorowałam polewą czekoladową oraz cukrowymi gwiazdkami, kuleczkami, posypką i były iście bajeczne 🙂
Tanroth, no to pełen sukces 🙂 Ja zwykle nie zdążam udekorować polewą, bo dzieci zjadają na ciepło. Chociaż… jak mówię, że jakąś potrawę muszę jeszcze sfotografować, to respektują i nie ruszają… Tylko poganiają, żebym się pospieszyła 🙂
te muffinki to cudo !!
są przepyszne..
postanowiłam jeszcze jedną porcje zrobić tylko z białą czekoladą a drugą z bakaliami orzechami i czekolada .. wyszły przepysznie 🙂
Klaudia, bardzo się cieszymy. U nas też dziś były te muffinki, bo dzieci bardzo prosiły 🙂 Z bakaliami i orzechami jeszcze nie próbowałam, ale wyobrażam sobie, że super smakują.
Dziewczyny, witam serdecznie.
Dopiero zaprzyjaźniam się z waszymi stronami ale dziś już piekłam te babeczki. Są rewelacyjne!!! Mam w domu 15-latka i 2-latka, wierzcie mi, że chciałam schować coś na jutro, ale się NIE DAŁO!!! 🙂
Gratuluję przepisów i pozdrawiam serdecznie
Karina, bardzo się cieszymy, że babeczki aż tak Wam smakowały. No i wcale się nie dziwimy 😉
Czekamy w takim razie na Twoje wrażenia z wypróbowywania kolejnych przepisów.
Oczywiście, czuję się zaproszona 😉