Taka wersja szarlotki kojarzy mi się z dzieciństwem. Bez nadmiernego kombinowania. Wystarczy dobre kruche ciasto i jabłka.
W mojej wersji warstwa jabłek nie jest wysoka, ponieważ bardzo uczciwie odcisnęłam z nich sok. W takiej sytuacji warto użyć większej ilości jabłek.
Za przepis dziękuję Cioci Tereni.
Po więcej przepisów z Kasią zajrzyjcie na stronę MojeCiasto.pl lub stronę fanów na FB.
Szarlotka jak u Babci
[porcja na blachę o wymiarach 35 x 25 cm]
- pół kg mąki
- kostka do pieczenia Kasia
- szkl cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 kg jabłek (lub więcej)
- cukier do smaku
- płaska łyżeczka cynamonu
Jabłka obierz, usuń gniazda nasienne i zetrzyj na tarce lub posiekaj w malakserze. Pozostaw je, aby puściły sok.
Mąkę wysyp na stolnicę i posiekaj z Kasią. Dodaj pozostałe składniki i wyrób ciasto. Jeśli używasz malaksera, to najpierw włóż do niego pokrojoną Kasię i zmiksuj ją na niewielkie kawałki. Dodaj pozostałe składniki, zmiksuj i wyrób ciasto.
Blachę wyłóż papierem do wypieków. 2/3 ciasta rozwałkuj na placek większy niż podstawa blachy i wyłóż jej dno i boki. Na tym rozłóż odciśnięte jabłka, posyp cynamonem i cukrem. Na wierzchu ułóż placek z pozostałego ciasta i sklej brzegi. Nakłuj wierzch ciasta widelcem.
Piecz w 180°C przez 45-60 minut.
Tagi: Adwent i Boże Narodzenie, dla dzieci, jabłka
Mnie jakoś głównie z cukierniami…. ale nie zmiennie jest to najlepsze ciasto!!!!
Iwona, zaskoczyłaś mnie! Poważnie, szarlotka kojarzy Ci się z cukiernią?
Mnie szarlotka kojarzy się z moją Babcią – ponieważ ona ją robi najlepszą:)
Czasem właśnie, trzeba takiej szarlotki by przenieść się myślami do błogiego i sielskiego dzieciństwa. Babcia robiła to najlepiej bez szału i wodotrysków po prostu szarlotka za to najpyszniejsza pod słońcem. Dziękuje za przepis pozdrawiam kamila
Kamila, dokładnie tak 🙂
Z wakacjami na wsi to nie, ale z dzieciństwem jak najbardziej.
Jabłka to polski skarb narodowy a szarlotka … hmm.. jest najlepsza 😉
U mnie też dzisiaj szarlotkowo 🙂
Kabamaiga, widziałam 🙂 Sezon się zaczyna i to mnie bardzo cieszy!
Takie szarlotki i mnie się kojarzą z dzieciństwem. Dawno takiej nie jadłam…:)
Aniu, no to może jeszcze raz upiekę po powrocie. Żebyś mogła poczuć się jak dziecko 😉
Olu, wyjęłam z piekła i właśnie jemy 🙂 Wyszło pycha. Zredukowałam tylko cukier o połowę, za to zwiększyłam ilość jabłek (bo u nas w ogrodzie klęska urodzaju ;))
Oczko, ja użyłam dość kwaśnych jabłek i moja szarlotka była mało słodka. Możliwe też, że Ty masz inny próg słodyczy niż ja 🙂
Ja też mam zamiar następnym razem dać więcej jabłek. Ciasto powinno sobie z nimi poradzić 🙂
Oj tak, nasze jabłka są kwaśne :)Do ciasta dałam pół szklanki cukru, a do jabłek dość symbolicznie – garść cukru garść wyciągnięta prosto z torebki, za to sporo cynamonu.
My wolimy mniej słodkie ciasta, dlatego taka ilość jest dla nas w sam raz.
Przy okazji – świetne ciasto wyszło i bardzo łatwo się wyrabiało. A! zamiast śmietany (nie miałam) dałam jogurt naturalny.
Oczko, ja też zwykle dodaję jogurt naturalny zamiast śmietany. Bo śmietanę mam w lodówce bardzo rzadko, a jogurt zawsze 🙂
I ja zwróciłam uwagę na łatwość pracy z tym ciastem. Trzeba je tylko trochę podsypywać przy wałkowaniu, a cała produkcja jest bardzo przyjemna 🙂
Uwielbiam taką właśnie najprostszą szarlotkę, kojarzy mi się z moją Babcią:) pozdrawiam Oleńko
Jolu, czyli mamy podobne skojarzenia 🙂
nie ma nic lepszego od babcinej szarlotki!:)
Magda, też tak uważam 🙂
Moje ulubione ciasto:)
Kasiu, bo takie ciasto to się z beztroskim dzieciństwem kojarzy 🙂
Ciesze sie ze Wam wszystkim szarlotka kojarzy się z dzieciństwem, mnie nie bo jego nie mialam.Bardzo lubie szarlotke u Ciebie Olu,ale ostatno pachniala MALIZNA
Kwilecka, szarlotka oprócz dzieciństwa kojarzy mi się jeszcze z zimny deszczowym dniem i przytulna kuchnią wypełnioną zapachem prażonych jabłek 🙂
Ostatnio było u mnie sporo szarlotki. Można było jeść do syta 🙂 A że goście nie zjedli wszystkiego, to zostało dla mnie – dziękuję! 😀
Olu, tym razem nieco ją podrasowałam 🙂
http://belkoty.blogspot.com/2014/09/rustykalna-szarlotka-na-mace-graham-z.html
Gosiu, bardzo zdrowa ta Twoja wersja. Ostatnio lubię modyfikacje w taką stronę 🙂