Idealny wieczór, to dobre wino oraz wygrana ulubionej drużyny. Idealny cały dzień, to dodanie do tego zestawu porannego biegania. I wszystko dobrze się zapowiadało – rano było biegane, późnym popołudniem mecz ulubionej drużyny oglądany w dobrym towarzystwie, przy naprawdę zacnym winie

received_10206968270078066

Całość jawi się wręcz wzorcowo. Ale do pełnie szczęścia zabrakło… dobrego rezultatu. Liverpool przegrał… Na szczęście udany wieczór uratowała ekipa (w odpowiednich strojach!) i wino

IMG_8454Niesamowite wino! Pierwsze wrażenie – Amarone, które to jest jednym z moich ulubionych win. Tak jak jest to przy Amarone, owoce Corvina (40% a pozostałe 60% w tym winie, to Merlot), po ich zebraniu, pozostawione są aż do wyschnięcia. Dzięki temu podsuszaniu, winogrona osiągają wyższy poziom cukrów. I choć jest to wino wytrawne, odnaleźć w nim naprawdę sporą słodycz

Wino to ma ciemnoczerwoną barwę wraz z fioletowymi refleksami

Cudowny aromat w kieliszku: suszone śliwki i wiśnie, słodycz rodzynek, kakao i gorzka czekolada

Usta idą za nosem – suszone owoce, czekolada, kawa i wanilia. Całość jest zrównoważona, pełna a długi finisz zapewnia niesamowite uczucie. Tanina przyjemna, kwasowość delikatna. Kompleksowe wino!

Dla mnie to wino na szczególną okazję a łącząc je z daniem, podałbym do czerwonych mięs, steków czy gulaszu. Nam sprawdziło się z deską serów. To wino wręcz uwielbia parmezan

Na pewno po nie jeszcze będę chciał sięgnąć!

Oby tylko Liverpool lepiej się zaprezentował…

Tagi: