Do Australii nie trzeba mnie przekonywać. Do szczepów chardonnay i viognier, także. A jeśli połączy się ze sobą Australię i oba szczepy, to perspektywa rysuje się w cudownych barwach. Wiecie jak Was namówię na to wino? Kilka tygodni temu degustowaliśmy większą grupą. Prawdziwą zachętą do sięgnięcia po tę butelkę niech będzie fakt, że fan wyłącznie win czerwonych szepnął mi, że jest to naprawdę dobre i smaczne wino
W nosie sporo brzoskwiń, moreli i pomarańczy. W ustach owoce cytrusowe, do których dochodzą nuty kwiatowe
Wino jest pełne i świeże. I na długo pozostawia po sobie posmak
Kulinarnie zestawiłbym z sałatkami i klimatami morskimi (owoce morza oraz niezbyt tłuste ryby). Jeśli zastanawiasz się nad winem pasującym do dziczyzny czy wieprzowiny, to także będzie to dobry wybór
Bardzo przyjemne wino, po które jeszcze kiedyś będę chciał sięgnąć
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz