Wspomnienie obiadu u mojej mamy, w dzień Bożego Narodzenia. A jest co wspominać – kulinarnie i winiarsko
W kieliszku wino o ciemno-rubinowej barwie
W nosie wyczujemy czerwone owoce połączone z przyprawami. Do tego przyjemna czekolada wraz z kawą
W ustach ponownie czerwony owoc wsparty wanilią. Solidny garbnik, wysoka kwasowość. Leciutka, bardzo przyjemna słodycz
Podczas obiadu, podane zostało do polędwiczek wieprzowych duszonych w winie. Trafiony-zatopiony!
Zagra także z klasyczną pizzą, drobiem oraz czerwonymi mięsami
Zaintrygował mnie ten Pinotage – będę chciał bliżej się przyjrzeć temu szczepowi
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz