Dziś wino, które jutro (20 X) pojawia się na sklepowych półkach Lidla (29,99zł). Miałem okazję zapoznać się z nim podczas degustacji oferty jesiennej, a teraz przybliżam je Wam
Wino należy do tych cięższych i, choć ja lubię czasem taką „wagę ciężką” do picia samego w sobie, sugerowałbym połączyć je kulinarnie. To wino zdecydowanie pod tematy mięsne. Mam na myśli wołowinę czy jagnięcinę, a co istotne, uniesie także cięższe sosy
Moje pierwsze odczucie odnośnie aromatów, to śliwka w czekoladzie. Jest także nuta wiśnia i czarnej porzeczki. Po dłuższym zakręceniu kieliszkiem pojawia się kawa podana z tostem
Usta skoncentrowane z delikatnie wyczuwalną beczką. Jest czerwony owoc, nuta ziemistości. Tanina solidna, kwasowość bardzo wysoka, ale całość przyjemna. Posmak na długo pozostaje w ustach
Zastanawiam się czy za rok nie byłoby jeszcze fajniejsze, a na pewno już teraz warto otworzyć je dobre 45 minut przed podaniem. Szkoda, że go nie dekantowałem – jestem pewny, że okazałoby się jeszcze ciekawsze
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz