Zacznę od mniej „majówkowej”strony – polecam comiesięczne, wieczorne spotkania w Centrum Wina. Można zgłębić łączenie dań z winem, poznać typowe połączenia, jak i zanurzyć się w różne tajniki, jak np. zasada przeciwności
Tematem przewodnim dzisiejszej kolacji były wina na „majówkę”, a dokładniej rzecz biorąc, wina pasujące do dań z grilla. Nie ukrywam, że bardzo chętnie wybrałem się na to spotkanie, bowiem jestem zdania, że lepiej nabyć jedną butelkę wina, niż kupić trzy 4-paki piwa, które nieodłącznie kojarzą się z grillowaniem. Wiem, że ilość w litrach mniejsza, ale tutaj poszedłbym zdecydowanie w jakość
Samych dań było kilka i łączyliśmy je z dobranymi wcześniej winami. Już na samym wstępie urzekł mnie sposób podania. Całość nie była podana na talerzach, ale na płytkach przypominających mi gres czy terakotę. Muszę coś takiego zaszczepić u mnie w domu
Dobrze, przechodzimy do degustacji
Santa Cristina Campogrande Orvieto Classico – jasnosłomkowa barwa ze złotymi refleksami. Bardzo przyjemnie połyskujące wino, z regionu Umbria, z 2014 roku. Nos bardzo intrygujący – miałem wrażenie, że non stop coś się zmienia w kieliszku. Mamy świeże kwiaty, aby za chwilę odczuć lekkie nuty cytrusowe, wsparte mineralnością. Usta są oleiste, w których ponownie do głosu dochodzą cytrusy. Finisz jest ciepły i długi
Wino podane było do dorsza warzywnego w papilotach. Danie obniżyło kwasowość wina, podkreślając jednocześnie delikatność dania, samemu nic nie tracąc! Jestem pod wrażeniem tego połączenia
Kendermanns Riesling Pfalz – jasnosłomkowa barwa z zielonkawymi refleksami. Tak jak i poprzednie wino, przyjemnie połyskujące. Nos to nuty miodowe. Jest gruszka, mamy także i jabłko. W ustach lekka mineralność i lekkie orzeźwienie. Kwasowość solidna
Przy tym winie mamy wspomnianą zasadę kontrastu – podane ono zostało do kurczaka satay, w którym czuć było solidną ilość curry. Jaki efekt? Bardzo przyjemny, bowiem to danie spowodowało obniżenie kwasowości wina
Baron de Ley Blanco Rioja – połączenie dwóch szczepów, które zawsze sprawiają mi przyjemność, czyli Viura i Malvasia. W kieliszku mamy wino o słomkowej barwie ze złotymi refleksami. Nos wyczuje cudowne aromaty, takie jak miód czy liczi, do których dołączy mineralność, kamienistość i metaliczność. Usta są mniej słodkie, niż się spodziewałem, choć nie powoduje to, że jakoś mniej przychylnie patrzę na to wino. Bardzo przyjemne, świeże wino
Podane ono zostało do sałatki Cezar z sosem na bazie majonezu i czosnku. Przyznam, że wcześniej nie próbowałbym łączyć tak delikatnego wina, z tak mocną przyprawą, jaką jest czosnek. A od majonezu trzymałbym wszelkie wina z daleka. Wg. mnie nic tak skutecznie nie osłabia wina, jak ocet. Tymczasem tutaj klasyczny „trafiony-zatopiony” 🙂
Zrobiło na mnie wrażenie połączenie wina, po które nie sięgam zbyt często, z daniem, po które nie sięgam NIGDY. Było to wino różowe podane do… wątróbki. Olu, wiem co teraz sobie myślisz 😉
Ros de Pacs Peres Balta – moje pierwsze wrażenie, to aromat przekrojonej, świeżej kajzerki. Po chwili pojawiają się truskawki i poziomki. Lekkość… Usta mają przyjemną kwasowość i choć nie jestem fanem win różowych, tak tutaj całość spodobała mi się. A wątróbka jest tego dowodem
Do Stimson Estate Cellars Merlot podana została śliwka w bekonie. A że podany Merlot cechował się nutami kakao, czerwonych owoców, śliwki i zawierał solidny garbnik, przy wysokim poziomie kwasowości, to połączenie to okazało się być bardzo trafionym
Wspomniana śliwka okazała się być swoistym łącznikiem pomiędzy winem, a tłustym, zwiniętym bekonem wypełnionym właśnie śliwką. Bardzo fajna kompozycja – nie mamy tutaj przeciwieństwa, a wykorzystanie tych samych tematów smakowych
Wędrując poprzez grillowe smaki, dotarliśmy do beczkowanego Malbeca z Argentyny
Finca El Origen Malbec Reserva – czerwony owoc wsparty owocami lasu. Bardzo przyjemna beczka (10 m-cy), garbnik solidny, choć bardzo przyjemny. Wysoka kwasowość, ale nie jest ona agresywna
Malbec ten nie był także aż tak pikantny, jak się tego spodziewałem. Podany on został do antrykotu z musztardą Dijon i… byłem zaskoczony, że wszystko jest na swoim miejscu! Spodziewałem się przytłoczenia wina poprzez konkretną moc musztardy, a tymczasem nic takiego nie miało miejsca. Niesamowite są te połączenia wina z daniami – człowiek cały czas się uczy swojego podniebienia i kubków smakowych…
Finał to wino słodkie
Cour de Mandelotte Bordeaux Blanc – wino o wyższym poziomie cukru. Bardzo fajne wino deserowe, które podane zostało do truskawki z mascarpone. Jak truskawkę i mascarpone jesteśmy sobie smakowo wyobrazić, tak o winie mogę napisać, że jest świeże i bardzo lekkie. Przyjemna owocowość, przyjemny powiew chłodu. Wrażenie zrobił na mnie balans – w tym winie wszystko jest na swoim miejscu
Bardzo przyjemny i pełen przydatnych informacji wieczór. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko korzystać z pozyskanej dziś wiedzy. I to już podczas zbliżającej się, szybkimi krokami, „majówki” 🙂
Centrum Wina – bardzo dziękuję za zaproszenie na kolację
Tagi: centrum wina, potrawa do wina
Zostaw komentarz