Kolejne spotkanie z winami Emiliana. Pewnie będą następne, bowiem Chile jest jedną z moich ulubionych destynacji winiarskich. Gwoli ścisłości – nie latam tam, ale żwawym krokiem udaję się w kierunku półek z winami chilijskimi w zaprzyjaźnionym sklepie na Kabatach 🙂
Miałem już okazję degustować dwa wina z linii Adobe. Pierwszym był gewurztraminer 2016, drugim viognier 2015. Patrzę na swoje notatki degustacyjne i widzę, że oba wina mi się podobały. Teraz przyszedł czas na mój ulubionych szczep biały, chardonnay
Nos
Jasnosłomkowa barwa wina. Mamy aromaty tropikalne (ananas, słodki grejpfrut), które wspiera skórka cytryny. Spodobała mi się odrobina melona w tle i lekki powiew soli
Usta
Pierwsze odczucie, to lekkie orzeźwienie i wysoka kwasowość. Po chwili wyłaniają się przyjemne owoce a koniec raczy nas lekką pikantnością. Fajne ciało ma to wino. Poza tym dobry balans i równość wina
Kuchnia
Uwielbiam chardonnay pić samo w sobie. Mam wrażenie, że nigdy mi się nie znudzi. Kulinarnie pasty w sosach śmietanowych, drób i niezbyt twarde sery. Śmiało można zaserwować pod dania wegetariańskie
Trzecie z win Emiliana linii Adobe i kolejne przyjemne spotkanie
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz