Ja chcę do Chile. Naprawdę! I na rowerze pojadę, jak trzeba będzie. Kolejne, bardzo fajne wino z Chile. Tym razem o tematyce rowerowej. Dosłownie i w przenośni. I nie chodzi jedynie o rower na etykiecie
Cono Sur jest sponsorem wielkiego wyścigu kolarskiego, Tour de France. I na tym sponsoringu na pewno wiele zyskało, czego jestem dobrym dowodem. Dlaczego? Producent z Chile jest sponsorem wyścigu kolarskiego we… Francji. Emocje z tego powodu sięgnęły niemal zenitu do tego stopnia, że francuscy winiarze chcieli przeszkadzać w trakcie niektórych etapów wyścigu. Mówiło się chęci zablokowania trasy czy wyrzucania winogron na szosę, aby było naprawdę ślisko. O ile wiem, do tego nie doszło, ale na tym „szumie” Cono Sur zyskał naprawdę wiele. I dzięki tym emocjom, miałem okazję usłyszeć o tej winnicy
Samo wino spodobało mi się od razu. Nie chodzi o to, że białe i mój ulubiony szczep, ale mam na myśli kwestię odczuć i doznań
W kieliszku wino o ciemnosłomkowej barwie ze złotymi refleksami
Aromat, to przede wszystkim cytrusy. Jest także nuta brzoskwini oraz fajny powiew chłodu marmuru
Usta szalenie przyjemne. Uwielbiam gęstość i oleistość. Ponownie przyjemne nuty cytrusowe, jest melon, kwiaty i lekka mineralność. Wino jest skoncentrowane, świeże i przyjemnie kwasowe
Polecam połączyć je z białymi mięsami czy rybami w tłustych sosach. Sprawdzi się przy wieprzowinie czy np. łososiu. Połącz także z owocami morza, sałatkami czy carbonarą. Dla mnie Chardonnay jest szczepem, który jest fantastyczny do picia samego w sobie (także jako aperitif). Degustowałem to wino w połączeniu z… herbatnikami maślanymi. Być może nietypowo, ale to rewelacyjne zestawienie! Spróbujcie i wy 🙂
To jak, jedziemy do Chile? Rowerem, oczywiście 🙂
Ów rower jest na etykietach również dlatego, że pracownicy Cono Sur objeżdżają winnice zazwyczaj tym środkiem transportu. A same wina bardzo przyjemne. Ostatnio popijałem ciekawego Pinot Noir od nich. Na szczęście wina są szeroko dostępne w Polsce. Sprzedaje je Carrefour i Winomaniak.
dokładnie tak 🙂 Na ich stronach czy kanałach społecznościowych, bardzo dobrze widać, że rower jest dla nich istotną kwestią. Swoją drogą bardzo mi się to podoba
Ja nabyłem jeszcze Carmenere i Gewurztraminera – uwielbiam te szczepy. Był jeszcze CS, ale nie skusiłem się 😉
Ten Chardonnay naprawdę mi się spodobał, tak więc dobrze to rokuje na kolejne butelki