Balaton – tam, swego czasu, wyprawiało się na rodzinne wakacje. A teraz, wakacje przypłynęły do nas 🙂 Z nimi kojarzy mi się to wino – lekkość, przyjemność, spokój, przyjemne bujanie…
Zacznę od tego, co zwykle piszę na samym końcu recenzji. Wg. mnie to wino mogłoby być hitem na letnie dni. Podane z lodem, albo do sałaty – bomba! Swoją drogą ciekawe, czy będzie jeszcze w letniej ofercie Lidla
To lekkie wino (11%), o jasnosłomkowej barwie
Nos jest, bez dwóch zdań, winogronowy. Gdzieś delikatnie pojawił mi się miód, przyjemnie dojrzały banan. Te aromaty rozbuchały moje oczekiwania smakowe
Tymczasem usta nie są aż tak intensywne, jak się tego spodziewałem. Są wspomniane winogrona, kwasowość na fajnym poziomie, a wino jest minimalnie musujące
To jedno z takich zwykłych, codziennych win (17,99zł). Dobrze schłodzone zapewni przyjemne chwile latem. Teraz można je śmiało zaserwować przy sałatce np. z ciecierzycą, papryką i awokado czy pić samo w sobie
Tagi: potrawa do wina
Zostaw komentarz